LNG ze Świnoujścia zwycięża z rosyjskim. PGNiG kuje żelazo, póki gorące

25 października 2017, 16:15 Energetyka

W drugą połowę 2018 roku PGNiG chce wejść z co najmniej jednym średnioterminownym kontraktem – zapowiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Dodał, że jego spółka jest zaskoczona szybkością rozwoju rynku tzw. małego LNG, a cysterny z polskiego terminalu trafiały już m.in. na Węgry czy do Bułgarii.

– Z informacji od naszych partnerów, wiemy, że gaz dostarczany z rosyjskiego Kaliningradu nie był satysfakcjonujący, co wprowadzało za duży poziom ryzyka w tym biznesie. Gaz z terminalu LNG Świnoujścia ma ustabilizowaną, wysoką jakość, a dostawy są pewne – podkreślił Woźniak podczas uroczystości podpisania umowy na dostawy LNG do miejscowości Skórcz na Pomorzu.

– Z gazu na razie będzie korzystała firma Iglotex, a po rozbudowie stacji regazyfikacyjnej będzie stawiana mikrociepłownia kogeneracyjna, a więc ten gaz w postaci ciepła trafi do mieszkańców Skórcza – powiedział wiceprezes Woźniak.

PGNiG dostarczy LNG do „Polski powiatowej”

Jak powiedział, dzięki przejściu na gaz emisja CO2 mają z 13 tys. do 3 tys. ton. – Nasze cysterny rozładowują się także szybciej niż gaz od naszych konkurentów, co wynika z wysokiej jakości dostarczanego przez nas paliwa. Możemy zaoferować stabilność i jakość dostarczanego surowca – powiedział wiceprezes PGNiG.

Jak wyjaśnił, PGNiG Obrót Detaliczny szuka pojedynczych, dużych klientów, którzy są w stanie odbierać gaz ze stacji regazyfikacyjnej na ich potrzeby produkcyjne. – Z drugiej strony, nasza spółka dystrybucyjna PSG podpisuje listy intencyjne z gminami na budowę lokalnych sieci gazowych w oparciu o stacje regazyfikacyjne. Możliwe są, jak w przypadku gminy Skórcz, także warianty łączone – dodał. – Tego typu umów jak w przypadku Iglotexu będziemy mieli w ciągu kilku miesięcy cztery lub pięć – powiedział. Dodał, że najwięcej umów może być w regionach, gdzie dostawy są najtrudniejsze, m.in. na Podlasiu.

PGNiG chce rozwijać małe LNG

Wiceprezes pytany o tzw. małe LNG powiedział, że flota cystern PGNiG będzie pozwalać na dostawy surowca w ramach kontraktów, które spółka planuje podpisać w najbliższych miesiącach.

– Jesteśmy zaskoczeni skalą sprzedaży gazu ze Świnoujścia. W ciągu pierwszego półrocza tego roku sprzedaliśmy więcej cystern z gazem niż terminale LNG w Belgii i w Holandii. – Byliśmy w stanie dostarczać LNG na Litwę, do Estonii, Czech, Węgier czy Bułgarii. Wschodnia cześć Niemiec jest także mocno zainteresowana, bo polski obiekt jest bliżej niż te w Holandii i Belgii – powiedział.