LNG z USA taniej niż od Gazpromu już w tym roku?

8 lutego 2018, 07:00 Alert

Gazprom zdradził ile będzie kosztował jego gaz na początku tego roku. Może się okazać, że w określonych warunkach będzie droższy od LNG z USA.

Aleksandr Miedwiediew. Fot. Gazprom

Gazprom przewiduje podwyżki cen

Gazprom przewiduje w 2018 roku średnią cenę gazu ziemnego na poziomie 5,60 USD za MMBtu. Rzeczywista cena może zaś sięgnąć 6,30/MMBtu. Takie dane przekazał inwestorom w Nowym Jorku Aleksander Miedwiediew, wiceprezes spółki.

W styczniu 2018 roku cena gazu eksportowanego przez Gazprom ma wynieść 6,40 USD za tę samą jednostkę, a w lutym ma spaść do 6,29 dolarów. Wzrost cen wynika głównie z podwyżki cen ropy naftowej, Mieszanka Brent kosztuje już około 70 dolarów, a jest punktem odniesienia w większości kontraktów Gazpromu.

LNG z USA niestabilne, ale tanie

Tymczasem cena LNG z USA w hubie Henry Hub kosztowała w listopadzie 2017 roku 3,01 USD za MMbtu, a w grudniu 2,35 USD. W szczycie zapotrzebowania w styczniu 2018 roku sięgnęła ponad 3,5 USD, ale potem spadła do 2,75 USD. Pokazuje to niestabilność ceny gazu skroplonego, która często się waha, ale także fakt, że może być tanie do stopnia, który gwarantuje jego konkurencyjność na rynku europejskim, na którym działa rosyjski Gazprom.

Dodatkowe opłaty za skroplenie gazu wynoszą około 3,5 USD za MMBtu. Jeżeli dostawcy z USA zdecydują się zaoferować gaz w Europie w cenie Henry Hub plus regazyfikacja, w zależności od zmian cen w Henry Hub może się okazać, że ich gaz będzie konkurencyjny cenowo do oferty rosyjskiej i kosztować np. 2,75 (cena Henry Hub) plus 3,5 (regazyfikacja), czyli 6,25 USD za MMbtu. To w przeliczeniu na metry sześcienne 164 USD/1000 m sześc. Oznaczałoby to cenę niższą od prognozowanej przez Gazprom na styczeń i luty (6,40 i 6,29 USD), czyli odpowiedni 168 i 165 USD za 1000 m sześc.

Więcej kontraktów?

Amerykańskie Cheniere Energy stosowało w standardowym kontrakcie formułę 115 procent Henry Hub plus regazyfikacja, ale według informacji BiznesAlert.pl nadpodaż i rosnąca konkurencja na rynku skłania tę firmę i jej konkurentów, do większej elastyczności. W kontraktach spotowych dla PGNiG nie zastosowano standardowej formuły, a według deklaracji firmy, oferta była konkurencyjna do europejskiej. Podobnie postąpił trader brytyjski Centrica, który w kontrakcie terminowym z PGNiG zastosował indeksację do wartości na giełdach europejskich.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Ile kosztuje LNG z USA dla PGNiG?