Marcinkiewicz: Ograniczenie wydobycia węgla w Europie wymusi jego import. Czy tego chcemy?

11 grudnia 2013, 10:49 Energetyka

KOMENTARZ

Poseł do Parlamentu Europejskiego Bogdan Marcinkiewicz odpowiada na pytanie BiznesAlert.pl o to, czy polskie kopalnie należy utrzymywać pomimo zarzutów o ich nierentowność formułowanych przez przeciwników energetyki węglowej. 

– Pojęcie nierentowności kopalni jest pojęciem bardzo nieprecyzyjnym. W zależności od sytuacji na rynku oraz czynników gospodarczych w rożnych okresach mogą być one rentowne bądź nierentowne. Zdaję sobie sprawę z obecnej sytuacji w sektorze górnictwa. Sam pochodzę z regionu, którego gospodarka oparta jest w całości na węglu, powstaje tam 20 procent krajowej energii – wskazuje poseł. – Z prognoz MAE wynika, że węgiel kamienny nadal będzie stanowić cenny wkład w zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii oraz gospodarki UE i całego świata pod warunkiem zastosowania technologii umożliwiającej radykalne zmniejszenie CO2. Zaznaczam, że przy zastosowaniu nowych technologii węglowych, od których nie ma odwrotu, stabilizujemy efektywność energetyczną w państwach członkowskich.

– W 2010 r. podczas prac w Parlamencie Europejskim nad rozporządzeniem w sprawie pomocy państwa ułatwiającej zamykanie niekonkurencyjnych kopalń węgla (COM(2010) 372), wynegocjowaliśmy kompromis gwarantujący pomoc państwa dla przeprowadzenia procesu zamknięcia nierentownych kopalń do roku 2018, jak również wydłużenia pomocy sektorowej przekazywanej przez państwo na pokrycie kosztów nadzwyczajnych do końca 2030 roku – przypomina rozmówca BiznesAlert.pl.

– Zmiany muszą być tak przeprowadzone, aby ich tempo było dopasowane do możliwości absorpcji przez obywateli i struktury społeczne – mówi nasz rozmówca. – Musimy pamiętać ze w przypadku ograniczenia produkcji węgla kamiennego w Unii Europejskiej będzie on zastępowany węglem importowanym. Czy tego chcemy? – pyta.