Miedwiediew: Dwa oblicza Polski

20 stycznia 2014, 10:20 Energetyka

– Polski rynek gazu postrzegany jest przez Gazprom jak rzymski bóg Janus o dwóch obliczach pisze w komentarzu opublikowany na portalu Wyborcza.biz Aleksandr Miedwiediew, wiceprezes zarządu OAO Gazprom oraz dyrektor generalny OOO Gazprom Export.

Aleksandr Miedwiediew. Fot. Gazprom

– Z jednej strony kraj ten jest jednym z najważniejszych odbiorców rosyjskiego gazu ziemnego w Unii Europejskiej – ustępuje jedynie Niemcom i Włochom, a ostatnio prześcignął nawet Francję. Co więcej, Polska ma największy potencjał wzrostu konsumpcji błękitnego paliwa ze względu na ogromny udział szkodliwego dla środowiska węgla w polskim miksie energetycznym. Jednakże można przypuszczać, biorąc pod uwagę europejskie standardy ochrony środowiska, że sytuacja prędzej czy później zmieni się na lepsze – gaz ziemny będzie wykorzystywany w znacznie większym stopniu. Z drugiej strony Gazprom spotyka się z wieloma uprzedzeniami w Polsce. Ich skala bywa uderzająca, pomimo że współpracując z Unią Europejską od lat, przyzwyczailiśmy się do pokonywania wielu politycznych barier, a nawet ideologicznych pozostałości zimnej wojny – pisze Rosjanin.

– Coraz więcej firm zagranicznych, wcześniej skuszonych wizją łupkowego eldorado, kończy działalność w Polsce, a szacunki złóż gazu łupkowego są redukowane. Ludzie zaczynają rozumieć, że produkcja gazu łupkowego jest droga. O wiele droższa w Europie niż w Ameryce Północnej. Czy to jednak oznacza, że nie ma perspektyw dla gazu łupkowego na polskim rynku? Nie. Gaz z łupków będzie miał zastosowanie lokalne i częściowo uzupełni produkcję konwencjonalnego gazu, którego złoża stopniowo się wyczerpują. Jednakże nie będzie on prawdziwą alternatywą dla rosyjskiego gazu, i Polacy powinni być na to przygotowani – ocenia Miedwiediew.

Podkreśla on, że Gazprom nie jest przeciwny gazowi łupkowemu, jednak tak naprawdę hasło
„niezależność od Gazpromu” oznacza produkcję lub import droższego gazu z innych źródeł, a „zależność od rosyjskiego gazu” oznacza dla Polski zakup tańszego paliwa na lepszych, rynkowych warunkach.

Odnosząc się do niedawnych zmian we władzach EuRoPol Gazu, przedstawiciel władz Gazpromu twierdzi, że statut firmy określa, że wybór nowego zarządu powinien zostać dokonany na podstawie decyzji obu największych udziałowców.

– Nagle się dowiedzieliśmy, że strona polska zwolniła kilku członków i powołała jednostronnie innych, bez przedyskutowania tego z nami. Temu działaniu towarzyszyły negatywne publiczne komentarze. Jest to dziwne podejście, szczególnie biorąc pod uwagę obowiązujące prawne normy i procedury statutowe oraz zwykłą przyzwoitość – skarży się Miedwiediew.

Źródło: Wyborcza.biz