Moskwik: Rewolucja łupkowa w USA oddala widmo wzrostu cen ropy (ANALIZA)

13 października 2016, 07:30 Energetyka

ANALIZA

Kamil Moskwik

Analityk rynku energii, współpracownik BiznesAlert.pl

Nieformalne porozumienie krajów OPEC dotyczące ograniczenia wydobycia ropy naftowej było pozytywnym impulsem dla strony popytowej na rynku ropy naftowej. Należy jednak pamiętać, że kraje kartelu dość wyraźnie przekraczały limity wydobycia, dlatego obniżenie produkcji o około 700 tyś baryłek dziennie nie będzie dla nich poważnym problemem.

1-2

Ropa

Źródło: opracowanie własne na podstawie OPEC – Monthly Oil Market Report, September 2016

Nieformalne spotkanie krajów OPEC, które odbyło się podczas Międzynarodowego Forum Energetycznego w Algierii (26-28 września), przyniosło niewiążącą decyzję o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej do 32,5 mln baryłek dziennie (bbl/d). Warto podkreślić, że w sierpniu 2016 roku wydobycie ropy naftowej w OPEC wyniosło 33,24 mln baryłek dziennie. Istotnym jest, że nie zostały podjęte szczegółowe decyzję, kto i o ile ma zmniejszyć bieżącą produkcję surowca. Niewątpliwie sukces porozumienia naftowego będzie uzależniony od sprawnego wypracowania szczegółów, które kartel powinien przygotować do listopadowego posiedzenia krajów OPEC.

Informacja o możliwym zawarciu porozumienia pomiędzy krajami kartelu była pozytywnym bodźcem wpływającym na wzrost cen ropy naftowej w krótkim terminie. Jednakże, po publikacji raportu MAE, nastąpił spadek cen.

2-2

Warto podkreślić, że według Międzynarodowej Agencji Energii cena 60 dolarów za baryłkę ropy naftowej, to granica od której przekroczenia rozpocznie się powrót rewolucji łupkowej. W dłuższej perspektywie spowoduje on ponowny spadek cen surowca. Podobną tezę wysnuwa austriacki JBC Energy GmbH, który twierdzi, że jeżeli ceny ropy będą oscylowały w graniach 60 $/bbl, producenci w USA, mogą uznać, że powrót do odwiertów zawieszonych w okresie zniżki cenowej jest opłacalny i mogą zwiększyć podaż o ponad 1 mln baryłek dziennie na początku 2018 roku.

Ze względu na informację o zapowiadanym przez Irak zwiększeniu produkcji oraz prognozach wzrostu wydobycia w Ameryce Południowej, należy podejść z rezerwą do możliwości przywrócenia równowagi w krótkim terminie na rynku ropy naftowej. Ponadto część spółek naftowych już zwiększyła ilość odwiertów. Ich liczba wzrosła z 328 w maju do 428 sztuk w zeszłym tygodniu – podaje Baker Hughes. Według SEB AB liczba wiertni ma rosnąć o około 10 sztuk tygodniowo aż do formalnego posiedzenia OPEC

Tezę o niemożliwości szybkiego zrównoważenia rynku potwierdzają także, prognozy popytu i podaży przygotowane przez agencję MAE. Według nich nadwyżka na rynku powinna się utrzymać do pierwszej połowy przyszłego roku. Podkreślają jednak, że jeżeli porozumienie naftowe zostałoby wdrożone rynek może osiągnąć stan równowagi szybciej.