Na COP24 nie będzie Trumpa, Putina, Macrona i Merkel

30 listopada 2018, 10:30 Alert

Na szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach (COP24) nie będzie prezydentów: USA – Donalda Trumpa, Rosji – Władimira Putina, Francji – Emmanuela Macrona oraz Ukrainy – Petra Poroszenki; nie pojawi się też kanclerz Niemiec Angela Merkel – poinformował w piątek wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

Spodek w Katowicach. Fot. COP24

2 grudnia w Katowicach rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ, który potrwa do 14 grudnia. W wydarzeniu udział ma wziąć blisko 30 tys. delegatów z całego świata, w tym szefowie rządów oraz ministrowie odpowiedzialni za kwestie środowiska i klimatu.

Cichocki pytany w Radiu ZET, czy na szczycie będą obecni Trump, Putin, Macron oraz Merkel, odparł, że tych przywódców nie będzie na szczycie. Jego zdaniem, „świadczy to o tych państwach – na ile poważnie traktują sprawy klimatyczne”. Poinformował także, że nie jest planowana obecność na szczycie Poroszenki, a na czele ukraińskiej delegacji stanie jeden z ministrów rządu tego kraju. Dodał, że w wydarzeniu udział ma wziąć premier Francji Edouard Philippe.

Zaznaczył, że w ramach szczytu planowane są spotkania bilateralne.

Wiceminister spraw zagranicznych wskazał jednocześnie, że szczyt klimatyczny – po szczycie NATO i po Światowych Dniach Młodzieży – będzie „jednym z największych międzynarodowych wydarzeń” organizowanym w Polsce. Wskazał, że na szczycie obecnych będzie ponad 60 delegacji narodowych i międzynarodowych.

„To będzie potężne organizacyjne przedsięwzięcie, ale także krok do przodu w sprawach dla nas ważnych. My również jesteśmy ofiarą zmian klimatycznych. To jest potężne wyzwanie transformacyjne, przed którym Polska dalej stoi – chcemy (w tym) brać aktywny udział” – zadeklarował Cichocki.

Wiceszef MSZ był również pytany, dlaczego rząd wybrał – na jednego ze sponsorów konferencji w Katowicach – JSW, czyli Jastrzębską Spółkę Węglową. „Nie możemy udawać, że nie jesteśmy państwem węglowym (…) Ukrywanie tego byłoby bez sensu. Natomiast chcemy pokazać, że nasz przemysł węglowy również podchodzi konstruktywnie do tematu zmian klimatycznych – chce się dostosowywać i inwestować w technologie” – podkreślił Cichocki. Według niego, jest to „dobry ruch”.

Podczas szczytu klimatycznego w Katowicach ma zostać przyjęta mapa drogowa realizacji Porozumienia paryskiego, czyli pierwszej w pełni globalnej umowy na rzecz klimatu. W 2015 roku w stolicy Francji państwa zobowiązały się, że podejmą działania na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie dwóch stopni Celsjusza – a w razie możliwości jedynie 1,5 stopnia Celsjusza – powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej.

Porozumienie nie mówi o redukcji emisji CO2 jako jedynym sposobie przeciwdziałania zmianom klimatu. Wskazuje również na pochłanianie dwutlenku węgla i wykorzystaniu go np. do poprawy jakości gleb i lasów.

Polska Agencja Prasowa