Naftogaz: Można powstrzymać budowę Nord Stream 2

2 sierpnia 2018, 09:15 Alert

Istnieją możliwości zablokowania budowy gazociągu Nord Stream 2 – uważa dyrektor ds. handlowych Naftogazu, Jurij Witrenko.

Siedziba Naftogazu. fot. Piotr Stępiński/BiznesAlert.pl
Siedziba Naftogazu. fot. Piotr Stępiński/BiznesAlert.pl

W rozmowie z Deutsche Welle stwierdził, że amerykańskie sankcje mogą powstrzymać stworzenie kontrowersyjnego gazociągu. Kluczową kwestią jest również rewizja stanowiska Niemiec wobec projektu, a także punkt widzenia Danii, która jako jedyna nie określiła się w sprawie zgody na rozpoczęcie prac na jej wodach terytorialnych.

– Sankcje USA są istotnym czynnikiem. Ważne jest również stanowisko Niemiec, które w ostatnim czasie ulega zmianie. Wydaje nam się, że niemieccy politycy mogą zrozumieć, iż projekt stanowi zagrożenie dla całej Europy – powiedział Witrenko.

Według przedstawiciela Naftogazu, Berlin może zmienić swoje nastawienie wobec Nord Stream 2, ponieważ jego realizacja uderzy w tranzyt gazu przez Ukrainę. Jako argument przytoczył wypowiedź kanclerz Angeli Merkel, która podkreślała, że nowy rurociąg może powstać wyłącznie, gdy Ukraina utrzyma rolę państwa tranzytowego.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Przez Nord Stream 2 będzie mogła płynąć taka sama ilość gazu. Planowany gazociąg może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto, uruchomienie forsowanego przez Rosjan Nord Stream 2 pozbawiłoby Ukrainę roli państwa tranzytowego i przychodów sięgających ok. 3 proc. PKB.

Deutsche Welle/Piotr Stępiński

Stępiński: Nord Stream 2 grozi inwazją na Ukrainę?