Naimski: LNG z USA może zablokować Gazprom w Europie

29 maja 2017, 10:23 Energetyka

W Warszawie ruszyła VI edycja konferencji LNG w Polsce i Europie 2017, której strategicznym patronem jest BiznesAlert.pl. Obrady otworzył gość honorowy, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

fot. naimski.pl

Minister przypomniał, że koncepcja Bramy Północnej zakłada rozbudowę terminala LNG w Świnoujściu i budowę Korytarza Norweskiego. Zgodnie z tematem konferencji urzędnik skupił sięna rynku gazu skroplonego.
– Jeżeli chodzi o szansę ułożenia tej układanki po naszej myśli, to są one duże, jeśli chodzi o Polskę i mniejsze, jeżeli chodzi o południe Europy – powiedział minister Naimski.

– Różnimy się w strategiach w ten sposób, że o ile w Polsce zakładamy, że po roku 2022 będziemy w stanie technicznie i komercyjnie zastąpić dotychczasowy import gazu do Polski i to zastąpienie jest naszym celem, o tyle w krajach na południe od nas dominuje inne przekonanie, że infrastruktura połączeń gazowych może posłużyć polepszeniu warunków negocjacyjnych z dotychczasowym dostawcą – dodał.

– Nasz terminal będzie wykorzystywany trwale przy wykorzystaniu kontraktów długoterminowych w 60 procentach. To jest mistrzostwo świata na skalę europejską. Holenderskie terminale są wykorzystywane w 4 procentach a są w centrum Europy – powiedział.

Naimski zwrócił uwagę, że Niemcy nie mają terminalu LNG.

. – To, że mamy tak zdecydowaną politykę niemiecką w kwestii współpracy z Gazpromem wynika między innymi z tego, tak można przypuszczać, że Niemcy nie postawiły na budowę terminali odbierających skroplony gaz. W związku z tym tej możliwości na razie nie maja – ocenił gość konferencji.

Piotr Naimski przypomniał, że w Europie istnieją znaczne, wolne moce regazyfikacyjne. – To, że Europa sprowadza gaz z Rosji jest wyborem niekoniecznym – powiedział Naimski. – Odbiorcy w Europie Zachodniej mają dzięki temu możliwość różnicowania źródeł dostaw.

– To powoduje, że w sytuacji roku 2017, kiedy faktycznie rzecz biorąc z powodu zwiększających się możliwości produkcyjnych i eksportowych w USA, LNG staje się produktem globalnie rynkowym, albo za chwilę może się takim stać – ocenił. – Gdyby takie decyzje w obszarze euroatlantyckim zapadły, to Rosja i Gazprom mogą być wykluczone, lub rażąco ograniczone w dostawach do Europy.

Minister przypomniał jednak, że ograniczeniem jest ekonomia, bo cena LNG z USA jest indeksowana do amerykańskiego Henry Hub a nie giełdy w Londynie. – Aby zrównać się z ceną europejską, amerykański eksporter musiałby wziąć na siebie cenę transportu. Decyzja sektora finansowego w USA o tym, że będzie opierał linie finansowania nie na benchmarku amerykańskim, ale europejskim to będzie decyzja strategiczna. Jeśli zostanie podjęta to otwiera się nowa możliwość dla Europy.

– To szansa także dla naszego terminalu, który jest wykorzystany już w 60 procentach, ale jest po decyzji, że będzie rozbudowywany do 7,5 mld m3 rocznie – ocenił gość konferencji.

Przypomniał, że USA mają możliwość eksportu do 180 mld m3 rocznie. Jeżeli zestawić to z mocami regazyfikacyjnymi w Europie i ułatwieniami administracyjnymi w eksporcie z USA, to decyzja ma zależeć „tyleż od samego rynku, co od polityków”.