Naimski: Nastroje łupkowe w Polsce dziwnie się ochłodziły

10 lipca 2014, 12:00 Energetyka

W planach prac sejmowych zniknął projekt ustawy o opodatkowaniu węglowodorów. Co się dzieje z tym projektem? O to, jakie mogą być skutki opóźnienia w uchwaleniu tej ustawy spytaliśmy posła Piotra Naimskiego (PiS).

– Nażałoby pytać o to Marszałka Sejmu Ewę Kopacz, ministra środowiska Grabowskiego, ministra finansów Szczurka, wreszcie Klub Parlamentarny PO. – odpowiedział nam poseł – Minister Grabowski, jako wiceminister finansów zresztą przygotowywał ten projekt. Deklarował wówczas szybki tryb jej uchwalenia. Dziś dokument utknął gdzieś w procedurach w Sejmie. Ustawa nowelizująca Prawo Geologiczne i Górnicze jest. Okrojona wprawdzie, ułomna, bez NOKE, ale jest. Inwestorzy-koncesjonariusze wiedzą czego się trzymać. Tymczasem jesli chodzi o stronę finansową nic nie wiadomo. Inwestorzy-koncesjonariusze są w niejasnej i niepewnej sytuacji – Nasz rozmówca dodaje – Odrzucony projekt ustawy PiS zakładał, że opodatkowanie węglowodorów będzie regulowane przez umowy cywilno-prawne, co dawało większą elastyczność podatkową. Większą zależność od opłacalności wydobycia. Jeśli byłby w przyszłości, za kilka lat, duży zysk – bylby też większy podatek.

– Inwestycje w poszukiwania i wydobycie węglowodorów niekonwencjonalnych są bardzo kosztowne i ryzykowne, Tymczasem – wyjaśnia wiceprzewodniczący komisji ds energii – w obecnym stanie prawnym inwestorzy poszukujący w Polsce gazu nie wiedzą, co ich czeka. Śmiem twierdzić, – zwraca uwagę Piotr Naimski – że każde rozwiązanie inwestycyjne będzie przez koncesjonariuszy szczegółowo analizowane. Koncerny z dużym kapitałem i dużym doświadczeniem będą się mogły jakość dostosować. Mniej doświadczonym grozi, że utkną w „czarnej dziurze” finansowej.

– Muszę powiedzieć – kończy polityk – że generalnie po ogromnym entuzjazmie łupkowym nastroje się dziwnie ochłodziły. Kilku dużych koncesjonariuszy zrezygnowało z poszukiwań. Obecnie Chevron wycofał się z jednej z koncesji, w Żurawlowie z powodu konfliktu ze społecznością lokalną wspieranego aktywnie przez ludzi z zewnątrz. Warto przypomnieć niedawne ostrzeżenie Sekretarza Generalnego NATO, Andersa Rasmussena, który powiedział, że są organizacje, które pod płaszczykiem ekologii – bronią wrogich interesów.