Niemcy: Hakerzy z Rosji chcieli wpłynąć na wynik wyborów do Bundestagu

22 września 2016, 08:31 Alert

Federalna Służba Wywiadowcza Niemiec prowadzi postępowanie w sprawie ataku na komputery członków niemieckich partii politycznych. Mieli go dokonać hackerzy z Rosji, o czym w środę poinformowała gazeta Süddeutsche Zeitung.

Doszło do nich między 15 a 24 sierpnia 2016 roku. Jednak dopiero teraz media dotarły do tej informacji.

Haker Komputer

Niemieccy politycy otrzymywali e-maile z pismami rzekomo wysyłanymi z kwatery głównej NATO.  Po ich otwarciu na komputerach instalowane było złośliwe oprogramowanie. Według Süddeutsche Zeitung ataku miały dokonać grupy hackerów  znane jako Sofacy i APT 28.

– Biorąc pod  historię (z atakami prawdopodobnie przeprowadzonymi przez rosyjskich hackerów – przyp. red.) w Stanach Zjednoczonych konieczna jest ochrona przed szpiegostwem niemieckich partii –  powiedział w rozmowie z gazetą szef Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Teleinformatycznego Arne Schönboh.

Przy czym Urząd podkreśla, że cyberataki mogą być związane z planami hackerów o wpływanie na opinię publiczną przed zbliżającymi się w 2017 roku wyborami do Bundenstagu.

Nie ujawniono czy hackerom udało się wykraść dane z zainfekowanych komputerów.

Przypomnijmy, że na początku września czeska Informacyjna Służba Bezpieczeństwa (BIS) ostrzegała, iż rosyjscy agenci próbowali wywołać napięcia społeczne i polityczne w kraju, za pomocą podstawionych osób, przez wspieranie grup populistycznych i ekstremistycznych.

Z kolei pod koniec lipca dyrektor Biura Bezpieczeństwa Informacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Walentin Petrow mówił, że oprogramowanie, które posłużyło do cyberataku na ukraińskie spółki elektroenergetyczne w zeszłym roku zostało przygotowane w Rosji.

– Ataki na spółki energetyczne są poważnym zagrożeniem nie tylko dla nas, ale i dla europejskich państw, a także dla tych krajów w których technologie informatyczne są znacznie lepiej rozwinięte niż na Ukrainie. Rosyjski cyberatak miał za zadanie pokazać, że obecność broni cybernetycznej stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa państw zachodnich – ostrzegał wówczas Petrow.

Interfax/Piotr Stpiński