Niewiadomski: Duda na Ukrainie – dużo polityki, niewiele energetyki

16 grudnia 2015, 12:00 Energetyka

KOMENTARZ

Elektrownia jądrowa Chmielnicki. Fot. Wikimedia Commons
Elektrownia jądrowa Chmielnicki. Fot. Wikimedia Commons

Michał Niewiadomski

Polskie Radio

Zakończona wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Ukrainie pełna była politycznego wsparcia dla władz w Kijowie, niewiele niestety było tematów energetycznych.

Pierwsza wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie miała dużo wątków politycznych, a także związanych z obronnością. W poniedziałek w dniu rozpoczęcia wizyty w Kijowie, obecny był również Antoni Macierewicz Minister Obrony Narodowej, który celnie wykorzystał wizytę naszej głowy państwa do rozmów na temat współpracy obronnej obu krajów. Szkoda, że Andrzej Duda nie przywiózł wielu pomysłów w obszarze energetyki.

Prezydent RP wspominał o szkodliwości budowy Nord Stream II, Petro Poroszenko przyłączył się do krytyki rozbudowy bałtyckiej magistrali. Andrzej Duda  zaproponował by wykorzystać terminal LNG w Świnoujściu do zaopatrywania Ukrainy w gaz.  To dobry pomysł. Taki korytarz gazowy byłby z korzyścią dla krajów naszego regionu. Nie pojawił się niestety temat przedłużenia rurociągu naftowego Odessa-Brody do Polski. Polska i Ukraina chcą dywersyfikować dostawy tego surowca. Szkoda, że idea korytarza energetycznego z Południowego Kaukazu przez Ukrainę do Polski, której orędownikiem był śp. Lech Kaczyński nie znalazła do teraz uznania Andrzeja Dudy. Równie rozczarowujące jest milczenie w sprawie dostaw energii elektrycznej z Ukrainy do Polski. Nieużywana linia elektroenergetyczna 750 kV z elektrowni atomowej Chmielnicki do Rzeszowa, może być dobrym uzupełnieniem dostaw energii elektrycznej do Polski szczególnie, gdy w najbliższych miesiącach PSE zmuszone będą ogłaszać 20 stopień zasilania.

Wsparcie dla Ukrainy nie może ograniczać się do politycznych deklaracji. Dwa lata po rewolucji godności na Ukrainie przyszedł czas na konkrety. Warto wciągać Ukrainę do Europy poprzez wspólne projekty również, a może przede wszystkim w obszarze energetyki i wykorzystać wielki potencjał Kijowa w tej sprawie. Wielkim hamulcowym projektów energetycznych z Ukrainą był Janusz Piechociński. Może gabinet Beaty Szydło będzie bardziej otwarty na współpracę z naszym wschodnim sąsiadem w tej dziedzinie. Li tylko deklarowanie, że Ukraina jest naszym strategicznym partnerem to za mało.