Afera Nissana zagraża aliansowi gigantów motoryzacyjnych. Rusza przesłuchanie byłego prezesa

8 stycznia 2019, 07:45 Alert

Zapowiadane na ten tydzień przesłuchanie Carlosa Ghosna byłego prezesa Nissana zatrzymanego prawie dwa miesiące temu w Tokio podejrzewanego o nadużycia finansowe ruszyło. Przebywający od 19 listopada w areszcie Ghosna do tej pory nie występował publicznie. Prokuratura w Tokio uniemożliwiła biznesmenowi wyjście z aresztu za kaucją i wnioskowała o maksymalne wydłużenie czasu w areszcie. Ghosa w sądzie w Japonii powiedział, że jest niewinny i że został niesłusznie oskarżony. Tłumaczył, że nie naraził koncernu na straty.

Nissan e-Bio / fot. Nissan

Ojciec aliansu

Carlos Ghosna był inicjatorem zawiązanego w 2010 roku aliansu pomiędzy Nissanem, Mitsubishi i Renault. Rzecznicy koncernów niechętnie komentują zaistniałą sytuację. Ostatnie tygodnie japońscy prokuratorzy poświęcili na zbieranie materiałów dowodowych mających na celu udowodnienie winy Ghosny. Prokuratura ma czas do 11 stycznia żeby przesłuchać oskarżonego. Zdecydowała się na przesłuchanie ósmego stycznia. Jeśli będzie chciała go zatrzymać w areszcie musi przedstawić dodatkowe zarzuty. Możliwy jest także scenariusz, w którym Ghosna zostanie zwolniony z aresztu oraz ponownie zatrzymany w związku z zebranym materiałem dowodowym.

Saudyjski wątek

Prasa motoryzacyjna donosi, że sprawa Ghosny może odbić się na dalszej współpracy koncernów, ponieważ nie mają one wypracowanego wspólnego stanowiska odnośnie zaistniałej sytuacji. Wiadomo na razie, że nadużycia finansowe, o które jest oskarżony Ghosna sięgają niemal dekady wstecz. Jego działalność miała pomóc mu zniwelować skutki postępującego globalnie kryzysu finansowego. Pojawia się też wątek połączeń finansowych CEO Nissana z saudyjskim biznesmenem Khaledem Al Juffimim. Prawnicy reprezentujący Ghosnę będą starali się wykazać, że działalność CEO nie miała wpływu na finanse koncernu Nissan. Dla Renault sytuacja Ghosny jest podwójnie trudna. Jedną kwestią jest alians, drugą zaś fakt, że Carlos Ghosna wciąż jest na stanowisku CEO w Renault. Choć rzecznicy zapewniają, że rozwiązanie współpracy pomiędzy japońskim a francuskim producentem aut jest niemożliwe ze względu na ścisłe powiązania produkcyjne i nikomu w obu koncernach na tym nie zależy.

Ważna współpraca

Nissan po wybuchu skandalu natychmiast odciął się od szefa, Renault natomiast skierował sprawę do wewnętrznego organu prawnego. W ostatnim czasie odbyło się spotkanie przedstawicieli Nissana i Renault w centrali Renault-Nissan BV w Amsterdamie. Celem rozmów prawdopodobnie było przygotowanie podłoża do spotkania akcjonariuszy, które zaplanowano na 2019 rok. Aby usunąć Ghosnę z zarządu Nissana konieczne jest właśnie spotkanie akcjonariuszy.

Dla Nissana najbliższe miesiące zapowiadają się wyjątkowo trudne pod względem przygotowania do działania w nowych realiach. Koncern mający swoje zakłady produkcyjne w Wielkiej Brytanii musi przygotować się do brexitu. W ustabilizowanie sytuacji pomiędzy Nissanem a Renault po stronie francuskiej włączył się sam prezydent Emmanuel Macron, który poruszył temat przyszłej współpracy w czasie szczytu G20 w grudniu 2018 roku w indywidualnej rozmowie z premierem Japonii Shinzo Abe.

Agata Rzędowska