Były szef NATO: Nord Stream 2 to pułapka

3 grudnia 2017, 09:00 Alert

Nord Stream 2 jest niczym innym, jak bronią Kremla – mówił w rozmowie z niemieckim dziennikiem Bild były sekretarz generalny NATO oraz były duński premier Anders Fogh Rasmussen. Pełniący obecnie rolę doradcy prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenki, podkreślił, że Socjaldemokraci z SPD, którzy ponownie mogą współrządzić Niemcami w ramach tzw. Wielkiej Koalicji, są naiwni, przekonując do Nord Stream 2 w duchu „Ostpolitik” Willy’ego Brandta. -Socjaldemokraci, przekonując do Nord Stream 2, wciągają Niemców w pułapkę – uważa Duńczyk. 

W minionym tygodniu, w Sankt Petersburgu niemiecki minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel ponownie poparł budowę Nord Stream 2. – Kwestia tego, skąd firmy na rynku europejskim otrzymują dostawy gazu, musi być podjęta na podstawie decyzji rynkowych tych firm. Zawsze wiedzieliśmy, że Rosja jest niezawodnym dostawcą – powiedział wówczas Sigmar Gabriel.

USA odpowiadają Niemcom i Rosji: Nord Stream 2 nie powstanie

Duńskie obawy wobec Nord Stream 2

Dzień później duński parlament przyjął ustawę, która pozwoli temu krajowi uniemożliwić przebieg rurociągu przez jej morskie terytorium. Rząd w Kopenhadze zyska możliwość oceny projektów, przebiegających przez jej terytorium, także na podstawie oceny polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Portal EU Observer, pisząc o decyzji Kopenhagi, zacytował wypowiedź Andersa Fogh Rasmussena: „Dania ma całkowitą rację, obawiając się Nord Stream 2, rosyjskiego projektu politycznego, stanowiącego zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego, odwracającego cały wysiłek dokonany przez UE w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego”.

Komisja Europejska uważa projekt za niepotrzebny, nieidący w parze z pracami nad powstaniem Unii Energetycznej, która zakłada min. dywersyfikację źródeł i kierunków dostaw gazu do Europy.

„Nord Stream 2 to pułapka”

W rozmowie z niemieckim Bildem, były duński premier oraz były Sekretarz Generalny NATO , Anders Fogh Rasmussen pytany o komentarz do stanowiska niemieckiego szefa dyplomacji, Sigmara Gabriela, który uważa Nord Stream 2 za ważną część europejskiej sieci dostaw surowca do Europy, podkreśla, że ten projekt to „pułapka”, w którą wchodzą Niemcy z poważnymi konsekwencjami dla europejskich sąsiadów”. – Nord Stream 2, który jest flagowym projektem w rosyjskiej strategii, mającej na celu utrzymanie uzależnienia Europy od gazu, to umocnienie wpływów Kremla w sercu UE oraz pozbawienie Ukrainy opłat za tranzyt gazu, których potrzebuje, aby dokonać transformacji na wzór europejski. Niemcy popierają też taki kierunek Ukrainy – powiedział Rasmussen.

Pytany o straty firm, takich jak Uniper i Wintershall, wynikające z ewentualnego wycofania się z projektu, mimo zainwestowanych już 1,9 mld euro, Duńczyk powiedział, że ta sprawa należy do prawników, niezależnie jednak od tego, firmy, które są zaangażowane w projekt, robią to z pełną świadomością możliwego ryzyka.

– Wiele krajów europejskich straciło bardzo dużo, gdy Rosja zrezygnowała z budowy gazociągu South Stream przez Morze Czarne w 2014 roku, więc nie powinien to być scenariusz, na który nie są oni przygotowani – powiedział były premier Danii.

Jego zdaniem, zainteresowani sprawą klienci tych firm powinni zadać im inne pytanie: „Dlaczego muszą płacić za zbudowanie rurociągu, którego nie potrzebują, a robią to tylko po to, by zadowolić Moskwę?” – mówił Rasmussen.

Podkreślił, że niemieckie zapotrzebowanie na gaz można łatwo zaspokoić w ramach istniejącego gazociągu Nord Stream 1 i innych rurociągów, przebiegających przez Europę Wschodnią, „więc nie jest on niczym innym, jak projektem próżności Putina, opłacanym przez niemieckich konsumentów”.

Bild/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Jeśli zwycięży interes firm, Niemcy będą bronić Nord Stream 2