Opóźnienie Nord Stream 2 zmusi Rosję do rozmów

22 marca 2018, 16:00 Alert

Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych jest przekonane, że w razie niezrealizowania projektu gazociągu Nord Stream 2 na czas, Moskwa będzie zmuszona porozumieć się z Kijowem w sprawie nowego kontraktu przesyłowego na dostawy rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy.

fot. Nord Stream AG

Zdaniem wiceszefowej ukraińskiej dyplomacji ds. integracji europejskiej Jeleny Zerkal w Unii Europejskiej mogą powstać warunki zakupu i tranzytu gazu równe dla wszystkich państw, aby Gazprom nie mógł korzystać z żadnych preferencji. – Następnie Unia Europejska będzie mogła kupować gaz od Gazpromu, ale nie na naszej zachodniej, lecz na wschodniej granicy. Będzie to najbardziej opłacalna trasa. Moim zdaniem Nord Stream 2 nie zostanie zrealizowany w terminie. Nie mogę jednak powiedzieć czy w ogóle powstanie – powiedziała.

Na początku tygodnia rosyjski Kommiersant informował, że przed 2020 rokiem Gazprom nie będzie mógł porzucić tranzytu przez Ukrainę, ponieważ do tego czasu nie powstanie lądowa odnoga gazociągu Nord Stream 2 umożliwiający odbiór rosyjskiego surowca.

Pełna moc Nord Stream 2 dopiero w 2020 roku. Gazprom będzie potrzebował Ukrainy

Zerkała przypomniała, że w 2019 roku wygasa kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy. – Właśnie dlatego pracujemy nad tym, aby zostały podpisane nowe kontrakty, zgodne z zapisami trzeciego pakietu energetycznego, które umożliwią stronom trzecim dostęp do naszych gazociągów, włącznie z Gazpromem – stwierdziła.

– Gazprom powinien przy tym zarezerwować wolumen przeznaczony na przesył jego gazu przez terytorium Ukrainy i raczej nie powinien być to Gazprom ale ta spółka, która odpowiada za przesył gazu w Europie – dodała.

Jej zdaniem to od pozycji Kijowa będzie zależeć czy Nord Stream 2 powstanie w 2019 roku. – Jeżeli tak się nie stanie, to Rosja będzie musiała z nami rozmawiać z uwzględnieniem prawa obowiązującego na Ukrainie – powiedział Zerkal. Zaznaczył, że Gazprom nie chce stosować trzeciego pakietu energetycznego, ponieważ są dla niego niekorzystne.

Interfax/Piotr Stępiński

Stępiński: Nord Stream 2 bez EUGAL będzie rurą donikąd