Rosja zaskakuje Niemcy usztywnieniem stanowiska w sprawie Nord Stream 2 i Ukrainy

28 lutego 2019, 06:00 Alert

Niemcy są zaskoczeni kolejnymi komentarzami Rosjan, którzy zapowiadają ominięcie Ukrainy w dostawach gazu do Europy po ukończeniu spornego Nord Stream 2 – podaje Handelsblatt.

Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl
Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl

Prezydent Rosji Władimir Putin miał obiecać kanclerz Angeli Merkel, że po ukończeniu Nord Stream 2 zostanie utrzymany minimalny przesył gazu przez Ukrainę. W wywiadzie dla Gazeta.ru minister energetyki Rosji Aleksander Nowak stwierdził jednak, że szlak ukraiński jest najdroższy, więc Rosja chce mieć alternatywę w postaci pozostałych: Nord Stream 2, Gazociągu Jamalskiego i Turkish Stream. We wcześniejszym tłumaczeniu rozmowy na łamach Handelsblatt padły słowa o woli porzucenia dostaw przez Ukrainę, ale zostały skorygowane przez redakcję Handelslbatt. Zdążyli je jednak skomentować politycy niemieccy.

– Jeśli stanowisko Nowaka to ostatnie słowo, oznaczałoby znaczące naruszenie zaufania Niemiec odnośnie Nord Stream 2, bo kwestionuje wiarygodność rosyjskich deklaracji – twierdzi wiceprzewodniczący frakcji CDU/CSU Johann Wadephul.

– Mam nadzieję, że teraz wszyscy rozumieją stanowisko Rosji, a gazociąg niemiecko-rosyjski wraz z polityką bezpieczeństwa energetycznego Europy zostaną ponownie omówione – oceniła Rebecca Harms, poseł do Parlamentu Europejskiego Partii Zielonych. Jej zdaniem słowa Nowaka „nie są zaskoczeniem, ale pojawiły się szybciej, niż można się było spodziewać”.

Nowak mógł natomiast zdziwić Niemców innymi słowami. Skomentował rozmowy trójstronne Komisja Europejska-Ukraina-Rosja o utrzymaniu minimalnego przesyłu przez Ukrainę. Niemcy wspierają te rozmowy. Zdaniem Nowaka możliwe jest tylko bilateralne porozumienie Ukraina-Rosja na „naszych (rosyjskich – przyp. red.) warunkach”.

Jeżeli gazociągi ukraińskie pozostaną bez gazu, nie będzie pieniędzy na modernizację. Koszty ich utrzymania to zaś 100-300 mln dolarów rocznie. – Jeśli nie będzie minimalnego przesyłu i powiązanych z nim przychodów, będziemy musieli zamknąć sieć przesyłową – powiedziała rzeczniczka Naftogazu, Aliona Osmolowska. Broni jakości systemu ukraińskiego, który jest elastyczny i realizuje skutecznie zamówienia przepustowości składane przez Gazprom z 24-godzinnym wyprzedzeniem.

Handelsblatt/Wojciech Jakóbik

AKTUALIZACJA 11 marca 2019, godz. 16.40 – poprawka stanowiska Aleksandra Nowaka – zamiast deklaracji o woli porzucenia dostaw przez Ukrainę na rzecz Nord Stream 2 jest wzmianka o chęci stworzenia alternatywy. Zmiana wprowadzona po poprawkach dokonanych przez Handelsblatt w materiale źródłowym

Rosja: Dostawy gazu przez Ukrainę to najdroższa opcja