Partner Nord Stream 2 boi się sankcji USA, ale tych nadal nie ma

21 czerwca 2018, 06:45 Alert

Przedstawiciel niemieckiego Unipera, który jest partnerem finansowym spornego gazociągu Nord Stream 2 przyznaje, że ewentualne sankcje USA byłyby „ekstremalnym zagrożeniem” dla projektu.

Biały Dom. Fot. Wikimedia Commons
Biały Dom. Fot. Wikimedia Commons

Dziennik RBK dowiedział się od Rainera Hartmanna, dyrektora rosyjskiej filii i członka zarządu niemieckiego Unipera, że groźba sankcji USA jest traktowana przez jego firmę jako „ekstremalnie niebezpieczna” dla partnerów finansowych Nord Stream 2. Ze względu na niemożliwość powołania konsorcjum z ich udziałem, Gazprom został stuprocentowym właścicielem spółki do realizacji tego projektu, a jego zachodni partnerzy wsparli go finansowo. Amerykanie rozważają objęcie sankcjami uczestników spornego przedsięwzięcia. Decyzja należy do prezydenta Donalda Trumpa, który do tej pory nie zdecydował się na wprowadzenie nowych obostrzeń.

– To realne ryzyko dla pięciu europejskich członków konsorcjum – powiedział przedstawiciel Unipera. Oprócz tej firmy, Nord Stream 2 wspierają finansowo jeszcze ENGIE, OMV, Shell i BASF/Wintershall. Hartmann przyznał, że groźba sankcji USA „wisi nad nami (partnerami Nord Stream 2 – przyp. red.)”. Jego zdaniem Amerykanie mogliby wprowadzić obostrzenia, które objęłyby niezwłocznie wszystkich partnerów Nord Stream 2. Mówiła o tym rzecznik Departamentu Stanu USA Heather Nauert, która przestrzegła uczestników projektu, że mogą zostać objęci sankcjami na mocy ustawy CAATSA (o przeciwstawianiu się wrogom USA z użyciem sankcji – przyp. red.).

Mimo to Amerykanie nadal nie przyjęli sankcji wobec Nord Stream 2. Wskazują, że liczą na działanie krajów europejskich. – USA mają narzędzia, ale to nie oznacza, że ich użyją. Europa także ma swoje narzędzie – wskazała Sandra Oudkirk, zastępca sekretarza stanu do spraw dyplomacji energetycznej USA na konferencji „From Warsaw to Bucharest: The Way Forward for the Three Seas Initiative” zorganizowanej przez German Marshall Fund i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.

RBK/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Detente sprzyja Nord Stream 2