Nord Stream 2: Przed zgodą Szwedzi chcą dodatkowych gwarancji. Wzrosną koszty projektu?

13 lipca 2017, 14:30 Alert

Szwedzi chcą gwarancji, że będą środki na ewentualny demontaż kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. Może to podnieść koszty projektu.

fot. Nord Stream AG

Gmina Sölvesborg oraz władze regionu Blekinge na południu Szwecji zażądały, aby do czasu rozpoczęcia układania gazociągu Nord Stream 2 w szwedzkiej strefie ekonomicznej spółka Nord Stream 2 AG przedstawiła plan wyciągnięcia w przyszłości rur z dna morza. Jak informuje Szwedzkie Radio, nie przewiduje tego obecny plan inwestycji.

Przedstawiciele lokalnych władz zwrócili się do rządu, aby prowadził rozmowy z Nord Stream 2 AG, biorąc jednocześnie pod uwagę konieczność usunięcia w przyszłości rur.

– Gdy tworzony jest tak długoterminowy projekt, powinny zostać wykonane wyliczenia kosztów demontażu rur w przyszłości. Jeżeli rzecz dotyczy 20, 30 czy 40 lat to powinny być pieniądze na przeprowadzenie takich prac – powiedziała Helen Horner, odpowiedzialna we władzach Sölvesborg za środowisko.

Według niej władze gminy mają nadzieję, że ta kwestia zostanie uregulowana jeszcze przed wydaniem przez rząd zgody na inwestycję. Zwróciła uwagę, że zyski z rurociągu powinny finansować jego demontaż w przyszłości i przywrócenie poprzedniego stanu dna morskiego.

W Szwecji proces decyzyjny dotyczący zgody na ułożenie Nord Stream 2 toczy się w 69 instancjach. Obecnie nie ma planu demontażu rurociągu, ponieważ początkowo zakładano, że tą kwestią spółka zajmie się po tym, gdy minie okres eksploatacji magistrali.

– Zbyt wiele razy obserwowaliśmy brak ekonomicznych możliwości kiedy trzeba było przywrócić stan środowiska po upłynięciu terminu eksploatacji – powiedziała szefowa władz regionu Blekinge.

Nord Stream chce przekonać Szwecję do zgody na budowę

Wcześniej w rozmowie z agencją TASS przedstawiciel spółki Nord Stream 2 AG w Szwecji Lars Lars Gronstedt stwierdził, że decyzja Sztokholmu w sprawie wniosku o udzielenie zgody na ułożenie rurociągu w szwedzkiej strefie ekonomicznej może zostać podjęta w ostatnim kwartale 2017 roku.

W ostatnich miesiącach Nord Stream 2 AG miał wysłać do Szwecji wszelkie dodatkowe dokumenty w kwestiach, które zdaniem szwedzkiej strony wymagały wyjaśnienia. Spółka liczy, że na początku 2018 roku uda się jej uzyskać wszelkie zgody konieczne dla rozpoczęcia budowy połączenia. Do realizacji Nord Stream 2 niezbędne jest otrzymanie zgody na budowę od Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii oraz Niemiec.

W kontekście Szwecji warto także odnotować, że wraz z Danią skierowała ona do Komisji Europejskiej list, w którym domagała się od Brukseli wyegzekwowania zgodności Nord Stream 2 z unijnym prawem oraz celami Unii Energetycznej. Następnie Komisja poinformowała, że chce uzyskać od państw członkowskich mandat, aby móc w ich imieniu negocjować z Rosją ramy prawne dla projektu. Przypomnijmy również, że szwedzki port Karslhamn będzie wykorzystywany na potrzeby budowy kontrowersyjnej magistrali.

Finlandia neutralna

Zdaniem Finlandii gazociąg Nord Stream 2 nie wpłynie na krajowy rynek gazu. Jak podkreśliła dyrektor departamentu ds. energetyki fińskiego ministerstwa gospodarki i pracy Liisa Heikinheimo, Helsinki nie są przeciwne realizacji wspomnianego projektu.

Stwierdziła przy tym, że trasa Nord Stream 2 będzie ułożona wzdłuż istniejącego połączenia Nord Stream 1. Ze względy na to, że magistrala nie wpływa na gazowy rynek w Finlandii, rząd zajmuje w tej kwestii neutralne stanowisko.

Doradca ministra Kari Mäkinen powiedział, że strona fińska została poinformowana o wniosku o udzielenie zgody na ułożenie gazociągu i jest gotowa na jego przyjęcie już we wrześniu. Zazwyczaj taki dokument składany jest na 6 miesięcy przed rozpoczęciem układania rurociągu. Jak przekonuje Mäkinen, Helsinki nie otrzymały jeszcze tego wniosku.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Po budowie drugiego gazociągu po dnie Bałtyku do niemieckiego wybrzeża będzie przesyłane 110 mld m sześc. rosyjskiego gazu. Nord Stream 2 może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

TASS/Piotr Stępiński