Nowe odkrywki węgla brunatnego pod dużym znakiem zapytania

30 października 2015, 08:36 Alert

(Rzeczpospolita/CIRE)

Mimo, iż projekt Polityki Energetycznej Polski do roku 2050 zakłada, że nasza energetyka ma być oparta między innymi na węglu brunatnym, to jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, plany te może pokrzyżować opór społeczny, a dodatkowo na Dolnym Śląsku budowę nowej odkrywki utrudni budowa drogi ekspresowej S3.

Dziennik przypomina, że plany budowy nowych kopalni węgla mają grupy PGE i ZE PAK. Ta pierwsza myśli o uruchomieniu kompleksu energetyczno-wydobywczego w gminach Brody i Gubin, a druga analizuje możliwości zagospodarowania złoża Oczkowice. Jednak w obu przypadkach inwestycjom towarzyszy ostry sprzeciw społeczny, a do tego dochodzą ostatnio coraz częściej wygłaszane negatywne opinie polityków na temat budowy nowych kopalń węgla brunatnego. Można tu przypomnieć między innymi wypowiedź Prezydenta Dudy w Gostyniu, w której ten skrytykował plany budowy nowej odkrywki w tym regionie. Również nowi parlamentarzyści z południowej Wielkopolski w większości wypowiedzieli się przeciwko odkrywce.

Rzeczywiste podejście nowego rządu do planów rozwijania wydobycia węgla brunatnego według „Rz” być może poznamy jeszcze jesienią, kiedy to ma być ogłoszona lista strategicznych złóż.

Jednocześnie „Rzeczpospolitej” zaznacza, że ZE PAK i PGE wciąż analizują sytuację i według dziennika można się spodziewać, że ewentualne decyzje inwestycyjne będą podejmowane za około 2 lata. Jednocześnie „Rz” zaznacza, że obie firmy czeka jeszcze wiele przeszkód do pokonania, choćby kwestie wykupu gruntów. Do tego dochodzi niepewność co do rentowności tego typu inwestycji wobec wymagań unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego.

Natomiast jak na razie nie widać jakichkolwiek szans na zagospodarowanie legnickich złóż węgla brunatnego. Z inwestycji w tym rejonie wycofały się PGE i KGHM. Dotychczas bardzo skutecznie blokowała tego typu plany lokalna społeczność, której protesty trafiły między innymi do Parlamentu Europejskiego. Teraz okazało się, że ewentualna inwestycja w nową odkrywkę trafiła na kolejną barierą, bo jak przypomina „Rzeczpospolita”, przez środek złoża wkrótce będzie przebiegać trasa drogi ekspresowej S3.

Według relacji dziennika część mieszkańców jest zdania, że to ostatecznie pogrzebie plany uruchomienia kopalni w tym rejonie, ale ich optymizm tonuje Tomasz Waśniewski z fundacji „Rozwój tak – odkrywka nie”. Według niego ekspresówka wcale nie musi być barierą dla inwestora, bo dojście do złóż może się odbyć od innej strony.