Pomysł nowego porozumienia naftowego dzieli eksporterów ropy

19 listopada 2018, 07:00 Alert

Cena ropy spada po tym, jak USA zwolniły ośmiu największych klientów z zakazu importu ropy irańskiej. Nie wiadomo czy Rosja poprze pomysł Arabii Saudyjskiej, która zaproponowała nowe cięcia wydobycia w 2019 roku.

Tankowiec w Maracaibo

W poniedziałek 19 listopada o godz. 6.45 ropa WTI kosztowała 57,08 dolarów, a Brent – 67,31 dolarów. Obie zyskiwały na wartości. Jednak w ostatnich kilku tygodniach baryłka notowała istotne spadki wartości, co zaniepokoiło Arabię Saudyjską.

Rijad proponuje nowe cięcia w ramach porozumienia naftowego krajów kartelu OPEC i dwunastu producentów spoza niego, w tym Rosji. Punktem odniesienia miałyby być poziomy wydobycia z października tego roku. Jednak źródła Reutersa przekonują, że Rosja nie chce przyłączyć się do nowego układu, który zastąpiłby ten, który obowiązuje obecnie i ma wygasnąć z końcem roku.

Powodem jest fakt, że Rosjanie zwiększyli wydobycie do 11,41 mln baryłek dziennie, czyli poziomu najwyższego od czasów sowieckich. Ze względu na satysfakcjonującą cenę ropy, rosnąca sprzedaż daje coraz większe przychody do budżetu Rosji.

Źródła Reutersa w OPEC przekonują, że Arabia chciałaby cięć sięgających 1,4 mln baryłek dziennie. Rosjanie, z którymi rozmawiali dziennikarze agencji, nie popierają takiego pomysłu, opowiadając się przeciwko cięciom lub za mniejszymi ograniczeniami. Okazją do dyskusji na ten temat będzie grudniowy szczyt kartelu OPEC.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nowa depresja cen ropy na horyzoncie