Nowe sankcje USA mogą objąć Gazprom i zagrozić Nord Stream 2

12 stycznia 2017, 07:00 Alert

Teoretycznie nowe sankcje Stanów Zjednoczonych mogą zagrażać gazociągowym projektom Gazpromu – Nord Stream 2 oraz Turkish Stream. Jeżeli chodzi o projekty naftowe, zagrożenia praktycznie nie ma. Amerykanie mają mało możliwości, aby wpływać na inwestorów w Indiach oraz Chinach, którzy są głównymi partnerami Rosji – uważają eksperci zapytani przez agencję RIA Novosti.

Nord Stream 2
(Nord Stream AG)

Projekt ustawy jest w senacie

Grupa amerykańskich senatorów przygotowała projekt ustawy, która przewiduje możliwość wprowadzenia sankcji na inwestycje w wydobycie paliw kopalnych, w rurociągi oraz w cywilne projekty jądrowe w Rosji. Projekt ustawy zakłada, że prezydent może nałożyć sankcje względem podmiotów, które inwestują ponad 20 mln dolarów w rosyjski sektor wydobycia ropy i gazu.

Sankcje mogą objąć Gazprom

Sankcjami mogą zostać objęte również podmioty zajmujące się sprzedażą, arendą lub serwisem w Rosji,. Według ekspertów amerykańskie sankcje mogą teoretycznie stworzyć dodatkowe zagrożenie dla budowy Nord Stream 2, którego sposób finansowania nie został jeszcze określony.

– Największe zagrożenie niosą one dla zachodnich projektów infrastrukturalnych Gazpromu (Nord Stream 2, Turkish Stream), a w mniejszym stopniu dla realizowanego przez Novatek projektu Jamał LNG. Przy czym należy wziąć pod uwagę, że Gazprom nie był dotąd objęty sankcjami i nie jest pewne, czy tym razem będzie inaczej – uważa dyrektor ds. ratingów korporacyjnych w agencji AKRA Wasilij Tankurow.

Nie wiadomo czy Europa pójdzie w ślady USA

Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w obecnym brzmieniu, może spowodować problemy z pozyskaniem finansowania na budowę gazociągu – uważa zastępca dyrektora generalnego ds. projektów gazowych Narodowego Funduszu Bezpieczeństwa Energetycznego Aleksiej Grywacz. – Z drugiej strony jeżeli jest wzajemne zainteresowanie Rosji i Europy rozwojem współpracy gazowej, to projekt może zostać zrealizowany nawet w warunkach sankcji. Tak jak na początku lat osiemdziesiątych, kiedy amerykańskie embargo nie przeszkodziło budowie głównej magistrali eksportowej ze Związku Radzieckiego do zachodniej Europy – uważa Grywacz.

RIA Novosti