Ministerstwo Energii zaprasza do konsultacji nowelizacji ustawy o OZE

28 lutego 2019, 17:45 Alert

Ministerstwo Energii rozpoczyna proces konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. Uwagi można zgłaszać do 7 marca 2019 r.

fot. PGE OD

Celem projektu jest konsekwentna realizacja działań zmierzających do osiągnięcia celu 15% udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto do 2020 r. Proponowane rozwiązania mają również przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, czego skutkiem powinno być w perspektywie długofalowej zapewnienie stałego dostępu do energii dla odbiorców końcowych, przy jednoczesnym utrzymaniu cen energii na akceptowalnym poziomie.

Projekt wpisuje się w zakres działań, które tworzą stabilne otoczenie prawne. Dzięki temu są podstawą dla potencjalnych inwestorów, którzy z odpowiednim wyprzedzeniem i dysponując kompletną wiedzą mogą podejmować decyzję o udziale w aukcjach. Rozwiązania przewidziane w projekcie przyczynią się także do dalszej harmonizacji otoczenia prawnego oraz rynku OZE, stanowią bodziec do jego rozwoju. Wpłyną ponadto na zwiększanie bezpieczeństwa i długoterminowej pewności dla inwestorów, którzy zainwestowali w OZE.

Propozycje zmian doprecyzowują także przepisy w zakresie instrumentów rynkowych takich jak aukcje, które są przeprowadzane zgodnie z zasadami konkurencji otwartej dla wszystkich producentów wytwarzających energię elektryczną z OZE, konkurujących ze sobą na równych warunkach. Sprzedaż energii ze źródeł odnawialnych na aukcjach powinna zapewnić ograniczenie uzyskanej dotacji przez wytwórcę tej energii do niezbędnego minimum. Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii umożliwi przeprowadzenie aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE w 2019 roku, dzięki wskazaniu w przepisach przejściowych jej maksymalnych ilości i wartości zaoferowanych do sprzedaży.

W przekazanym w czwartek do konsultacji publicznych projekcie ministerstwo proponuje w 2019 r. przyznać w drodze aukcji wsparcie dla nowych wiatraków na lądzie o mocy 2,5 tys. MW. Istniejące wiatraki mają moc niemal 6 tys. MW, w wyniku aukcji z listopada 2018 r. ma powstać ponad 1,1 tys. MW nowych turbin.

W sumie, przyrost mocy wszystkich rodzajów OZE w wyniku tegorocznych aukcji ma wynieść ponad 3,4 tys. MW, na które – obok wiatraków – ma się złożyć m.in. 750 MW instalacji fotowoltaicznych. Według ME, będą one produkować rocznie prawie 9,2 TWh energii elektrycznej.

Razem z istniejącymi i budowanymi OZE, jeszcze w 2019 r. łączna moc źródeł odnawialnych ma osiągnąć ponad 13,6 tys. MW, a ich produkcja ponad 35 TWh. Według wyliczeń resortu, przez założeniu, że w 2020 r. zużycie energii elektrycznej w Polsce wyniesie prawie 184 TWh, co oznacza, że udział OZE w produkcji sięgnie 19,23 proc., powyżej wymaganego 19,1 proc.

Wszystko to, zdaniem ME, zapobiegnie groźbie nieosiągnięcia przez Polskę celu udziału OZE w wysokości 15 proc. w końcowym zużyciu energii brutto. Resort przypomniał, że nieosiągnięcie celu oznacza konieczność dokonania transferu statystycznego, czyli zakupu brakującej „zielonej energii” za granicą. W ocenie NIK, koszty takiego transferu mogłyby wynieść 8 mld zł.

W projekcie ME postuluje kolejną zmianę w systemie „zielonych certyfikatów”, czyli systemie wsparcia, z którego korzystają OZE uruchamiane przed wprowadzeniem systemu aukcyjnego i które do niego nie przeszły. Przez kilka lat rynkowe notowania zielonych certyfikatów były niskie z powodu ich nadpodaży, co znacząco osłabiało rentowność instalacji OZE. Niecałe dwa lata temu znowelizowano ustawę o OZE, rezygnując ze stałej wartości tzw. opłaty zastępczej i wiążąc ją z rynkowymi cenami certyfikatów. Efektem był wzrost ich ceny i poprawa rentowności instalacji.

Teraz ME chce powiązać wysokość opłaty zastępczej z rynkową ceną energii. Jak pisze resort w uzasadnieniu, w 2018 r. doszło do sytuacji, w której zarówno cena energii jak i kurs certyfikatów wzrosły, co mogło prowadzić do nadmiernego wsparcia dla OZE i wysokich kosztów systemowych, przerzucanych następnie na odbiorców. W efekcie przy wysokich cenach energii notowania certyfikatów mają spaść.

Ministerstwo Energii/Polska Agencja Prasowa