Owoce łupkowej rewolucji u bram Europy. Czy trafią do Polski?

28 kwietnia 2016, 06:45 Alert

(Voice of America/Wall Street Journal/Bloomberg/Bartłomiej Sawicki/Wojciech Jakóbik)

fot. Polskie LNG

Pierwsza dostawa amerykańskiego LNG dotarła w środę do portugalskiego terminalu LNG w Sines. Są to pierwsze w historii dostawy LNG zza oceanu do Europy. Odbiorcą ładunku jest portugalska spółka naftowa Galp Energia. Dostawy LNG będą w najbliższej przyszłości poważnym zagrożeniem dla dotychczasowych dostawców „błękitnego paliwa” do Europy, w tym także dla rosyjskiego Gazpromu.

Metanowiec Creole Spirt dopłynął wczoraj do portugalskiego terminalu LNG w Sines. Odbiorcą surowca jest naftowa spółka Galp Energia, a dostawcą Cheniere Energy. Metanowiec o zdolności przesyłowej 174 tys. metrów sześc. wypłynął z amerykańskiego terminalu Sabine Pass 15 kwietnia. – Ładunek o mocy 1 TWh stanowi równowartość 1 proc. rocznego zakupu gazu rocznie, przez Galp Energia. Stanowi to ok. 2 proc. całkowitej konsumpcji Portugalii w ubiegłym roku. Surowiec będzie wykorzystywany do obsługi iberyjskiego rynku – powiedział rzecznik Galp.

Stany Zjednoczone są największym na świecie krajem wydobywającym gaz ziemny. USA rozpoczęły w tym roku eksport ładunków LNG. Dostawy surowca trafiły już do Bazyli, Argentyny oraz Indii. Teraz czas na Europę. Portugalczycy to nie jedyni odbiorcy LNG od Cheniere Energy. Z firmą tą umowy zawarły już także inne firmy: brytyjska spółka Centrcia oraz francuskie spółki EDF i Engie.

Jak pisze Voice of America, konflikt na Ukrainie oraz zachodnie sankcje ograniczyły możliwości eksportu gazu z Rosji przez Ukrainę. To otwiera rynek dla nowych dostawców, w tym amerykańskich firm eksportujących LNG.

Dostawy amerykańskiego LNG to początek „wojny cenowej” ? 

Według raportu Deutsche Bank, na który powołuje się Wall Street Journal, USA mogą stać się największym dostawcą gazu ziemnego w Europie w ciągu dekady. Obecnie Rosja dostarcza jedną trzecią gazu ziemnego w Europie. – Polska, Bułgaria i Niemcy są zainteresowanie otrzymywaniem amerykańskiego LNG – podaje z kolei portal Market Realist.

Zdaniem analityków może to być początek wojny cenowej na Starym Kontynencie – Rosja , aby pozbyć się amerykańskich konkurentów, może zacząć obniżać ceny dla europejskich odbiorców – uważa analityk międzynarodowej grupy finansowej Societe Generale, Thierry Bross. Gazprom jednak zapowiadał, że nie planuje wojny cenowej z innymi dostawcami. Przeczyć tej taktyce mogą ostatnie umowy podpisane z niemiecką firmą E.on, która uzyskała obniżkę cen gazu od rosyjskiej firmy. Zniżkę uzyskała także francuska firma Engie.

Norwegia i Rosja zwiększyły w pierwszym kwartale tego roku eksport gazu o 18 procent w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku. Rosyjski Gazprom i norweski Gassco AS, zapewniają ponad połowę zapotrzebowania na gaz w UE. Razem zajmują one ponad połowę rynku gazu ziemnego w regionie, zgodnie z danymi grupy lobbingowej Eurogas.

Sytuacja na europejskim rynku gazu przypomina działania Arabii Saudyjskiej na rynku naftowym, która w ubiegłym roku na tle spadków cen zwiększyła wydobycie surowca, aby powstrzymać ,,łupkowych” konkurentów ze Stanów Zjednoczonych – twierdzi Bloomberg. Podobnie mają działać Rosjanie i Norwedzy. I tak w Wielkiej Brytanii, ceny gazu spadły o 37 proc. w ciągu ostatniego roku.

Ceny amerykańskiego gazu mogą być wyższe niż rosyjski surowiec dostarczany gazociągami ponieważ obejmuje proces skroplenia, transportu i regazyfikacji. – Wpływ gazu z USA na Europę będzie narastał stopniowo, ale zmieni wszystko – ocenił analityk brytyjskiej firmy konsultingowej Energy Aspects Trevor Sikorski.

W wypowiedzi dla Polskiego Radia dr Tomasz Chmal, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, zaznacza, że amerykański surowiec będzie dużo tańszy od  rosyjskiego.  ̶  Cena gazu w USA wynosi 70 dol. za tysiąc metrów sześciennych, to kilkakrotnie mniej niż dzisiaj płacimy Rosjanom czy innemu dostawcy w Europie – mówi ekspert.A to może być początkiem wojny cenowej na rynku gazu w Europie. Pozycja Polski na tym rynku jest dzisiaj silniejsza – bo jak mówi Tomasz Chmal, amerykański gaz w niedalekiej przyszłości może też przypłynąć do gazoportu w Świnoujściu. Jak zaznacza, trafi tu na pewno gaz katarski, a nie ma przeszkód, aby był to również gaz z USA. ̶  Na pewno poprawi się nasza pozycja negocjacyjna wobec firm rosyjskich, a dzięki temu nasze rachunki za gaz mogą być dużo niższe – mówi ekspert.

Niskie ceny surowców pokrzyżują plany amerykańskich firm? 

Z drugiej jednak strony według ośrodka analitycznego Wood Mackenzie, nawet połowa wolumenu gazu skroplonego z USA, który według planów miałby trafić do Europy, może zostać wykluczona z rynku. Powodem mają być niskie ceny ropy i węgla, które zmniejszają atrakcyjność LNG.Zdaniem cytowanego Noela Tomnaya z Wood Mackenzie Rosjanie zdołają utrzymać ponad 30 procent rynku europejskiego szacowanego na około 490 mld m3 rocznie. Jeżeli ceny dostaw z Rosji będą niskie, zagrożą dostawom z USA. Tani węgiel może zaś obniżyć ceny na rynku spotowym gazu w Europie nawet do 3,85 dolarów za mmbtu.

Polska liczy na LNG z USA

Pełnomocnik Rządu ds. Infrastruktury Energetycznej, Piotr Naimski jest w drodze do Waszyngtonu, gdzie weźmie udział w konferencji dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego „US LNG Exports and European Energy Security Conference” organizowanej przez Atlantic Council. W debacie wezmą udział także przedstawiciele innych krajów i firm z Europy Środkowo – Wschodniej.

Piotr Naimski, Pełnomocniki Rządu RP ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, zgodnie ze znowelizowaną ustawą o działach administracji rządowej, nadzoruje operatorów sieci przesyłowej: Gaz-System, Polskie Sieci Elektroenergetyczne oraz Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych „Przyjaźń”. Gaz-System poprzez spółkę-córkę Polskie LNG jest odpowiedzialny za polski terminal na gaz skroplony w Świnoujściu.

Minister Naimski weźmie udział w panelu poświęconym integracji infrastruktury energetycznej w Europie. Współrozmówcami ministra będą m. in. przedstawiciel węgierskiego koncernu MOL, szef ukraińskiego Naftogazu czy doradca ds. międzynarodowych Prezydent Chorwacji.

W kolejnym panelu, tym razem bez udziału polskiego przedstawiciela, udział weźmie m. in. Andrew Walker, zastępca dyrektora ds. strategii w spółce Cheniere Energy, która planuje rozwijać eksport amerykańskiego LNG do Europy. 26 kwietnia do Portugalii zawinął pierwszy gazowiec tej firmy, który dostarczył gaz skroplony z terminala Sabine Pass LNG.

W konferencji organizowanej przez Atlantic Council udział weźmie także Adam Janczak, zastępca Dyrektora Departamentu Ekonomicznego UE w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Uczestniczył on będzie w panelu poświęconym przyszłości Unii Energetycznej. W dyskusji wezmą udział także przedstawiciele ministerstw spraw zagranicznych z Węgier, Czech, Słowacji, Rumunii oraz przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej sygnalizują zainteresowanie dostawami gazu skroplonego, które mogą stanowić alternatywę do importu z Rosji. Polska może stać się krajem tranzytowym dla tych dostaw do całego regionu. Wzrost zamówień na przepustowość terminala w Świnoujściu zwiększyłby jego rentowność.

27 kwietnia 2016 r. Wojewoda Zachodniopomorski wydał pozwolenie na użytkowanie dla Terminalu LNG w Świnoujściu. Decyzja jest ważnym etapem w ostatecznym przygotowaniu Terminalu LNG do komercyjnej pracy. Na Terminalu LNG zakończyły się również kluczowe testy eksploatacyjne.

Więcej: Naimski leci do Stanów rozmawiać o LNG dla Europy Środkowo-Wschodniej