Tobiszowski: Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie

13 marca 2019, 06:15 Energetyka

W Sejmie rozpatrzono informację ministerstwa energii na temat sytuacji oraz kierunków rozwoju rynku paliw w Polsce. Wiceminister Grzegorz Tobiszowski podkreślił, że Polska ma jedne z najniższych cen paliw w Polsce, podobnie jak obciążenia podatkowe.

Wiceminister Energii Grzegorz Tobiszowski. Fot. Senat RP, Twitter
Wiceminister Energii Grzegorz Tobiszowski. Fot. Senat RP, Twitter

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski powiedział, że Polska jest uzależniona od importu ropy, ale wytwarzanie paliw odbywa się głównie w kraju. Rosnąca konsumpcja w 2016 roku to jego zdaniem efekt walki ze szarą strefą i wzrostu gospodarczego. Konsumpcja benzyny i oleju napędowego wzrosła w sierpniu 2016 roku o 29 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2017 roku wzrost konsumpcji oleju napędowego wyniósł 21 procent. Wzrost mniejszy o 7 procent w 2018 roku to zdaniem ministra efekt ustabilizowania rynku.

– Pakiet paliwowy przyczynił się do redukcji szarej strefy. Wzrósł legalny obrót paliw i przełożył się  się na wzrost dochodów z podatków. Dzięki wprowadzonemu pakietowi paliwowemu i transportowemu wzrósł legalnym obrót paliwami i tym samym przychody do budżetu państwa – powiedział Tobiszowski.

– Polska ma jedne z najniższych cen paliw w Europie i najniższy udział podatków w cenie paliwa na tle innych krajów UE. Według danych Komisji Europejskiej z marca 2018 roku średnia cena oleju napędowego to 1,17 euro na litrze. Niższe ceny ma tylko Bułgaria, Litwa i Luksemburg. Średnia cena benzyny w Polsce to ok. 0,9 euro na litrze. Mniej płacą tylko Bułgarzy. Średnia ceny benzyny w UE to 1,37 euro na litrze i 1,30 euro za olej napędowy. Udział podatków w cenie paliwa w przypadku oleju napędowego w Polsce wynosi 48 procent i 54 procent na benzynie. Średnia w UE wynosi w oleju napędowym 52 procent a w przypadku benzyny to ok. 60 procent – wyliczał minister Tobiszowski.

Ministerstwo energii przewiduje, że konsumpcja ropy będzie rosła od 0,7 do 2 procent rocznie do o 2030 roku. Mniejszy wzrost konsumpcji ma być efektem rozwoju elektromobilności.