PGG: Uchwały antysmogowe eliminują 2,5 mln ton węgla

7 lipca 2017, 16:00 Alert

Przyjęte przez samorządy Małopolski i Śląska tzw. uchwały antysmogowe eliminują z rynku ok. 2,5 mln ton węgla określonych gatunków – szacuje Polska Grupa Górnicza (PGG). Spółka planuje inwestycje służące zwiększeniu produkcji tzw. groszków, które spełniają parametry ujęte w uchwałach.

Sejmik Woj. Małopolskiego przyjął uchwałę antysmogową w styczniu tego roku, a Sejmik Woj. Śląskiego w kwietniu. Uchwały zakazują stosowania najbardziej szkodliwych dla środowiska paliw oraz nakazują stopniową wymianę przestarzałych instalacji cieplnych. Intencją jest stosowanie odpowiednich jakościowo paliw stałych w odpowiednich urządzeniach, by poprawić jakość powietrza.

PGG, będąca największym polskim producentem węgla, przeanalizowała skutki wejścia w życie obu uchwał dla górnictwa. Jak poinformował w piątek prezes PGG Tomasz Rogala, wyeliminują one ok. 2,5 mln ton węgla – nie tylko najbardziej uciążliwe muły węglowe i tzw. flotokoncentraty (kilkaset tysięcy ton), ale także wysokiej jakości miały węglowe i tzw. węgiel gruby (w sumie ok. 2 mln ton).

Rogala podkreślił, że środowisko górnicze w pełni zgadza się z regulacjami dotyczącymi wycofania z rynku indywidualnych odbiorców węgla najniższej jakości – mułów węglowych i tzw. flotokoncentratów, krytykuje natomiast przepisy eliminujące z rynku także gatunki lepsze, a przy tym znacznie tańsze od preferowanych w uchwałach groszków.

Muły i flotokoncentraty to faktycznie odpady z produkcji lepszych gatunków. Ich spalanie w indywidualnych paleniskach starego typu to jedna z istotnych przyczyn smogu. W ostatnim czasie wszyscy krajowi producenci węgla deklarują, że muły nie będą już oferowane indywidualnym odbiorcom, ale zagospodarowywane w zawodowej energetyce. Trwają też analizy dotyczące możliwości zgazowania mułów.

„Odnośnie mułów i flotokoncentratów jest pełna zgoda – sami je wycofaliśmy ze względu na to, jak one obciążają środowisko. Jednak uchwały antysmogowe usunęły również w krótkim czasie, w zasadzie z dnia na dzień, wysokokaloryczne miały i węgle grube, bez względu na jakość obu tych paliw” – powiedział w piątek prezes PGG.

Dodał, że miały węglowe są dostępne w cenie ok. 370-400 zł za tonę, wobec ceny groszków rzędu 800-1000 zł. „Dla klientów oznacza to z dnia na dzień wzrost kosztów ogrzewania, a dla nas konieczność zamiany w krótkim czasie 2,5 mln ton miałów i węgli grubych w podobną ilość groszków” – wyjaśnił prezes, oceniając, że w tym zakresie producentom węgla „bardzo wysoko zawieszono poprzeczkę”.

Według szacunków PGG, zmiana gatunku węgla spowoduje dla klientów wzrost rocznych kosztów ogrzewania domu średnio z obecnych 2,3 tys. zł do ponad 4 tys. zł.

Rogala poinformował, że PGG zamierza tak zmodernizować zakład przeróbki mechanicznej węgla w kopalni Chwałowice (część kopalni ROW), by znacząco zwiększyć produkcję groszków. Zastrzegł jednak, że tego typu inwestycje wymagają czasu – nawet do półtora roku. W tej sytuacji indywidualni użytkownicy węgla mogą być skazani na groszki z importu.

Prezes PGG wyraził ubolewanie, że samorządy Śląska i Małopolski nie wzięły pod uwagę postulatów Grupy, która generuje rocznie ok. 10 mld zł przepływów finansowych, odprowadza do budżetu i innych instytucji ok. 2,5 mld zł danin publicznych oraz zatrudnia bezpośrednio ponad 40 tys. osób i wielokrotnie więcej u kooperantów.

„Nie obrażamy się, nie mamy zastrzeżeń wobec trendów czy kierunków działania. Chodzi jednak o czas, dłuższe vacatio legis, abyśmy mogli przygotować się do nowych rozwiązań” – podsumował Rogala.

Polska Agencja Prasowa