Jutro spotkanie o sporze PGNiG-Gazprom. Polacy liczą na zwycięstwo

26 marca 2018, 16:04 Alert

Jutro odbędzie się spotkanie z sędzią Trybunału Arbitrażowego w sprawie sporu cenowego PGNiG-Gazprom. Polacy liczą na pozytywne rozstrzygnięcie, ale prawdopodobnie jutro do niego nie dojdzie.

fot. PGNiG

Arbitraż

– Nie chcę niczego przesądzać. Arbitrowie powiedzieli, że było to ostatnie posiedzenie, które daje im czas na wydanie orzeczenia. Zobaczymy, czy pójdzie ono śladem orzeczenia w sporze między Naftogazem a Gazpromem. PGNiG poddaje się wszystkim orzeczeniom trybunału, nie ma powodu, by było inaczej. Jesteśmy bardzo pewni swoich racji, zobaczymy jak je zważy trybunał. Zobaczymy też czy arbitrzy pójdą w stronę orzeczenia tymczasowego czy ostatecznego, albo jeszcze innego – powiedział dziennikarzom prezes PGNiG, Piotr Woźniak.

Odpowiedział także na pytanie dziennikarza BiznesAlert.pl o kluczowe punkty sporne. – Mówimy przede wszystkim o wysokich cenach, które przez lata płaciliśmy, to kwestia indeksacji do gazu, a nie do ropy naftowej i produktów ropopochodnych czy kwestia zakazu reeksportu, która w naszym przypadku nie działa od dawna – podkreślił Woźniak. Przypomniał, że ten zapis zniknął z polskiej umowy w 2012 roku po udanej renegocjacji z Gazpromem.

Jednocześnie Woźniak podkreślił, że we wtorek nie można spodziewać się orzeczenia Trybunału. Jak wyjaśnił, to posiedzenie ma dać arbitrom czas na wydanie orzeczenia. „Spodziewamy się zakończenia postępowania we wtorek. Dalej oddajemy się w ręce Trybunału, by zechciał zdecydować – w możliwie najkrótszym czasie. Nam zależy na czasie” – zadeklarował.

„Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy cokolwiek opóźniać, chcemy przyspieszać proces wydania orzeczenia, bo jesteśmy bardzo pewni swoich racji” – zaznaczył. Jak powiedział w poniedziałek Woźniak, to orzeczenie, bo z niego będzie można wnioskować”, jakim trybem arbitrzy pójdą. Czy to będzie orzeczenie tymczasowe, czy ostateczne, czy zastosują jeszcze inna metodę”. W jego opinii nic nie wskazuje, by Rosjanie chcieli przedłużać postępowanie.

W maju 2015 roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo skierowało do spółek OAO Gazprom i OOO Gazprom Export wezwanie na arbitraż przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie. Przedmiotem sporu jest zmiana warunków cenowych kontraktu długoterminowego na zakup gazu ziemnego z 25 września 1996 r., czyli tzw. kontrakt jamalski. Jest to długoterminowa umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawy gazu do Polski do 2022 r. Dotyczy ok. 10 mld m sześc. gazu transportowanego rocznie przez gazociąg Jamał-Europa. Polski odcinek rurociągu liczy ok. 683 km.

Zapisy kontraktu były renegocjowane w 2010 r. Ówcześni wicepremierzy Polski i Rosji, Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin, podpisali jesienią 2010 roku międzyrządowe porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski, a PGNiG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego. Zapisano w nim zwiększenie – o ok 2 mld m sześc. rocznie – dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Pod koniec października br. prokuratura rozpoczęła śledztwo, czy aneks podpisany przez rząd PO-PSL kontraktu mógł być niekorzystny dla Polski.

Posiedzenie Rady Nadzorczej EuRoPol Gazu

We wtorek odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej EuRoPol Gazu, zaplanowano też posiedzenia walnego zgromadzenia akcjonariuszy – aktualne i zaległe z 2016 r. – poinformował w poniedziałek dziennikarzy prezes PGNiG Piotr Woźniak.

EuRoPol Gaz to spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, którym płynie rosyjski gaz do Niemiec. Jej główni udziałowcy, czyli Gazprom i PGNiG mają po 48 proc. udziałów. Pozostałe 4 proc. należy do spółki Gas-Trading, jednak w lipcu 2015 roku pośrednią kontrolę nad jej akcjami w EuRoPol Gazie przejęło PGNiG. Przewodniczącym rady nadzorczej spółki jest wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew, zastępcą – prezes PGNiG Piotr Woźniak.

Jak powiedział prezes polskiej spółki gazowej, jest ustalony porządek posiedzenia rady nadzorczej. „Pan prezes Miedwiediew poprosił o spotkanie wcześniej, by na gruncie +mniejszego+ napięcia omówić porządek posiedzenia. Mamy też posiedzenie walnego zgromadzenia za 2016 r., bo w zeszłym roku strona rosyjska nie miała ze sobą odpowiednich upoważnień, więc wtedy się ono nie odbyło”. „+Stare+ walne zgromadzenie za 2016 r., bez żadnego łączenia z nowym, jest zaplanowane również na wtorek” – dodał.

Jak ujawnił, w porządku obrad są „dość istotne elementy techniczne”, ale większość jest handlowych”. „Nie ma zgody między akcjonariuszami, co do stosowania ustawy o zapasach obowiązkowych i (jest- PAP) sprawa podziału kapitału rezerwowego, czyli nagromadzonych pieniędzy z zysku”. Na pytanie, ile pieniędzy się tam nagromadziło, Woźniak odparł – dużo.

Głównym źródłem przychodów EuRoPol Gazu są wpływy z opłat za przesyłanie gazu rurociągiem jamalskim. Otrzymują je główni udziałowcy spółki – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które z Jamału odbiera gaz, oraz Gazprom, który tym gazociągiem przesyła surowiec tranzytem przez Polskę do Niemiec.

AKTUALIZACJA:  06:50, 27.03.2018

BiznesAlert.pl/ Polska Agencja Prasowa