Kolejna umowa na LNG z USA dla PGNiG przez 20 lat

19 grudnia 2018, 15:10 Alert

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz amerykańska firma Port Arthur LNG, spółka zależna Sempra Energy, podpisały 20-letnią umowę zakupu i sprzedaży skroplonego gazu ziemnego.

Załadunek w Sabine Pass LNG. Fot. Cheniere Energy
Załadunek w Sabine Pass LNG. Fot. Cheniere Energy

Na podstawie zawartej umowy PGNiG kupi rocznie 2 mln ton LNG (ok. 2,7 mld m sześc. po regazyfikacji). Odbiór ładunków rozpocznie się w 2023 roku z terminalu Port Arthur LNG, który powstanie w Jefferson County w Teksasie.

Zakupy LNG dokonywane będą na zasadzie FOB (Free On Board), według której to nabywca odpowiedzialny jest za transport skroplonego gazu. Port Arthur LNG zajmie się dostarczeniem gazu ziemnego do terminalu eksportowego, skropleniem i załadunkiem. Daje to PGNiG elastyczność w zarządzaniu ładunkami. Spółka będzie mogła je skierować do Polski albo odsprzedać na globalnym rynku LNG i skierować do portu rozładunku wskazanego przez kolejnego nabywcę.

– Ten kontrakt jest ważnym krokiem dla bezpieczeństwa energetycznego Polski na drodze do jej niezależności energetycznej — skomentował Rick Perry, Sekretarz Energii USA. – W ubiegłym miesiącu rozpoczęliśmy z Polską strategiczny dialog w obszarze energii. Rząd Prezydenta Trumpa jest zobowiązany, by angażować się w zwiększanie dywersyfikacji źródeł energii, rozwijanie bezpieczeństwa energetycznego, wzmacnianie bezpieczeństwa narodowego oraz tworzenie w ten sposób dobrych warunków do rozwoju rynku w Polsce i w całym regionie — dodał.

– Podpisana umowa z PGNiG to ważne poszerzenie naszego portfolio kontraktów eksportowych LNG i istotny krok w rozwoju naszego projektu Port Arthur LNG – powiedział Jeffrey W. Martin, prezes Sempra Energy. – W ubiegłym miesiącu rozpoczęliśmy fazę odbioru innego naszego terminalu – Cameron LNG w Luizjanie. Kontrakt z PGNiG oraz postępy naszych prac potwierdzają strategiczną wartość naszego portfela aktywów. W ten sposób budujemy czołową amerykańską firmę energetyczną – dodał.

– Naszymi działaniami pokazujemy, że konsekwentnie realizujemy naszą strategię. Kolejna długoterminowa umowa nie tylko pozwala nam na rozwój portfela LNG z myślą o dostawach dla Polski, ale w niedalekiej przyszłości daje nam przede wszystkim możliwość obrotu zakupionym paliwem w skali globalnej – powiedział Piotr Woźniak, prezes Zarządu PGNiG SA. – Cieszę się, że Sempra Energy jest w gronie naszych amerykańskich partnerów. Jestem przekonany, że czeka nas dobra wieloletnia współpraca – dodał.

Port Arthur LNG będzie operatorem terminalu Port Arthur budowanego w Teksasie u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej. Instalacja ma umożliwić od 2023 roku eksport ok. 11 mln ton LNG rocznie. W skład terminalu wejdzie także do trzech zbiorników magazynujących skroplony gaz ziemny i dwa nabrzeża załadunkowe.

Sempra Energy podpisała dotychczas kilka porozumień dotyczących wykorzystania swoich projektów LNG w Zatoce Meksykańskiej i na zachodnim wybrzeżu Meksyku. Wśród partnerów amerykańskiej spółki – obok PGNiG – są Total, Mitsui & Co., Mitsubishi, Tokyo Gas Company i Korea Gas Corporation. Budowane instalacje umożliwią docelowo eksport ponad 45 mln ton LNG rocznie.

– To trzeci długoterminowy kontrakt podpisany z partnerami z USA w ostatnich miesiącach – przypomniał Maciej Woźniak, wiceprezes Zarządu PGNiG SA. – Od 2023 roku PGNiG będzie dysponować co najmniej 7,45 mln ton gazu skroplonego, co stanowi ponad 10 mld m sześc. gazu ziemnego po regazyfikacji. Takie ilości LNG ugruntują pozycję spółki na rynku tego paliwa i przyczynią się do wzrostu bezpieczeństwa dostaw gazu do Polski – dodał.

Grupa Kapitałowa Sempra Energy z siedzibą główną w San Diego jest notowana na giełdzie w Nowym Jorku oraz na liście Fortuno 500. Jej przychody w 2017 r wyniosły ponad 11 mld dolarów. Spółki z grupy Sempra Energy zatrudniają ok. 20 tys. pracowników i obsługują ponad 40 mln klientów na całym świecie. Poza terminalem Port Arthur spółki zależne Sempra Energy realizują także budowę terminalu skraplającego Cameron LNG w Luizjanie i Energia Costa Azul w Meksyku.

PGNiG

Jakóbik: Warto słuchać, o czym milczy Gazprom