PGNiG ma rację. Ugoda KE-Gazprom po myśli Rosjan

17 marca 2017, 06:30 Alert

Według ośrodka analitycznego Breugel, zaproponowana przez Gazprom propozycja ugody z Komisją Europejską w śledztwie antymonopolowym nie stanowi dla Rosjan wyzwania.

Logo PGNiG. Fot. PGNiG
Logo PGNiG. Fot. PGNiG

Według Simona Tagliapietry Gazprom nie będzie dążył do naruszenia ugody, ponieważ jej założenia są zgodne z jego interesami. Komisja zarzuciła Gazpromowi, że blokował transgraniczny przepływ gazu w regionie, stosował nieuczciwe ceny i uzyskiwał nieuprawniony wpływ na infrastrukturę wykorzystując dominującą pozycję na rynku.

Propozycja zakłada, że Rosjanie przestaną blokować wolny handel gazem na granicach państw Europy Środkowo-Wschodniej poprzez usunięcie zakazu reeksportu i punktów odbioru z umów, zmieni formułę cenową na bardziej zbliżoną do cen europejskich oraz możliwość rewizji warunków cenowych w razie dużego odchylenia od konkurencyjnych ofert. Nie będzie także żądał odszkodowania od Bułgarii za wycofanie się z South Stream. Komisja uznała, że te koncesje w pełni odpowiadają na jej obawy. Sprzeciw podtrzymuje polskie PGNiG, które nie jest usatysfakcjonowane propozycją.

Ugoda w interesie Gazpromu

Tagliapietra pisze, że z punktu widzenia rynkowego w interesie Gazpromu leży osiągnięcie ugody na powyższych warunkach, ponieważ pozwoli mu uniknąć kary szacowanej na 8 mld dolarów, czyli 10 procent jego globalnych przychodów w 2015 roku. Bez ugody Komisja prawdopodobnie i tak zażądałaby od Gazpromu koncesji, na przykład ustąpienia na rynku z części aktywów na korzyść konkurencji, co byłoby zagrożeniem dla Rosjan. Koncesje z ugody są ostatecznie zgodne z interesem Gazpromu. Europa pozostanie kluczowym rynkiem, bo zwrot do Azji jest utrudniony przez konkurencję w postaci LNG. Większa elastyczność proponowana w ugodzie pozwoli Rosjanom na obronę udziałów na rynku europejskim.

Komisja Europejska dała siedem dni na komentarz do propozycji dla wszystkich podmiotów, których będzie dotyczyć ewentualna ugoda. Potem Komisja ma podjąć decyzję, czy warto finalizować ukłąd z Gazpromem. Jeżeli do tego dojdzie, będzie on wiążący prawnie, co oznacza, że jeśli Rosjanie spróbują złamać warunki, zagrozi im wspomniana wyżej kara. Jednak w przekonaniu Breugla nie ma przesłanek za tym, aby Gazprom złamał obietnice, które są zgodne z jego interesami.

PGNiG zapowiada działanie

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele PGNiG, którzy w rozmowie z BiznesAlert.pl zapowiedzieli, że złożą obszerną krytykę ugody w toku testu rynkowego wspomnianego powyżej. – Nasza wstępna ocena pokazuje, że deklaracje Gazpromu nie są wystarczające, by usunąć negatywny wpływ naruszenia zasad konkurencji przez tę firmę na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym polskiego – przekazał prezes PGNiG Piotr Woźniak w rozmowie z Financial Times. W komentarzu dla BiznesAlert.pl stwierdza, że ugoda pozwoli Gazpromowi na dalszą ekspansję w Europie, a jednocześnie pozwoli uniknąć kar.

Breugel/Financial Times/Wojciech Jakóbik