PGZ będzie decydować o inwestycjach

31 października 2014, 11:12 Bezpieczeństwo

Polski Holding Obronny przekazał już wszystkie swoje spółki do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W zamian za to objął 40 proc. udziałów z PGZ, co daje 10 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Do końca 2014 r. planowane jest rozliczenie wszystkich wzajemnych należności i zobowiązań pomiędzy spółkami z grupy PGZ oraz PHO – podał portal wnp.pl.

– Nie wiem, jakie są szczegółowe plany władz dotyczące Polskiego Holdingu Obronnego. Ale jeśli objął 40 proc. udziałów w Polskiej Grupie Zbrojeniowej może podejmować różne działania – np. handlować bronią, ma także trochę nieruchomości w Warszawie i Wrocławiu – komentuje w rozmowie z naszym portalem mec. Jarosław Kruk, partner zarządzający w kancelarii Kruk i Wspólnicy, bloger portalu defence24.pl.

Przypomina on, że przecież o wszystkim w przemyśle zbrojeniowym decyduje państwo, które ma prawo do dokonywania takiej konsolidacji jak w przepadku PHO i PGZ.

– Aczkolwiek nie ma u nas prawa holdingowego. Każda spółka w ramach grupy holdingowej jest formalnie niezależna. Musi generować m.in. przychody i zyski – twierdzi dalej prawnik. – Był kiedyś bardzo silny opór kilku ośrodków czy wojskowych zakładów produkcyjno-remontowych wobec planów konsolidacji tego segmentu przemysłu.

W końcu rząd postanowił, że przeprowadzi konsolidację. Jest ona przeprowadzana na bazie Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

– Obecnie wiele zależy od samej PGZ – co będzie mogła zrobić – przypuszcza mec. Jarosław Kruk. – Z całą pewnością dobrze byłoby, by środki, które rząd zamierza przeznaczyć na ten cel, objęły polski przemysł zbrojeniowy.