Jedna trzecia ropy Orlenu pochodzi spoza Rosji. „Chcemy dalej dywersyfikować”

25 października 2018, 11:45 Alert

PKN Orlen chce zmniejszyć import ropy ze Wschodu. Dopuszcza możliwość kolejnych umów na dostawy spoza Rosji.

Tankowiec z ropą PKN Orlen z USA cumujący w Naftoporcie. Fot. PKN Orlen
Tankowiec z ropą PKN Orlen z USA cumujący w Naftoporcie. Fot. PKN Orlen

– Umacniamy naszą pozycje w kontraktach na dostawy ropy naftowej z regionu Bliskiego Wschodu. Podpisaliśmy już przedłużenie naszej umowy z Saudi Aramco. Myślę, że już wkrótce będziemy mogli poinformować o zawarciu umów, na dostawy ropy nowych gatunków – powiedział członek zarządu PKN Orlen, Zbigniew Leszczyński podczas konferencji wynikowej PKN Orlen za III kwartał tego roku.

Członek zarządu PKN Orlen ds. finansowych Wiesław Protasiewicz powiedział, że spółka cały czas bada możliwości dostawy ropy i prowadzi poszukiwania. – Przyniosły one efekt w postaci dostaw ropy z Nigerii. W odróżnieniu od ropy z Rosji, jest ona mniej zasiarczona i można z niej uzyskać nowe produkty. Cały czas badamy i będziemy chcieli dalej dywersyfikować dostawy ropy. Obecnie wskaźniki import ropy REBCO (mieszanka rosyjska – przyp. red.) wynosi 70 proc. Ten poziom w zależności od badań będziemy chcieli nadal zmniejszać – podkreślił.

Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Dlaczego Polska importuje więcej surowców z Rosji?