Pod koniec dekady Rosji zacznie brakować petrodolarów

9 listopada 2015, 07:41 Alert

(RBC/Wojciech Jakóbik)

Prezydent FR Władimir Putin.

Jak podaje gazeta RBC, spadek cen ropy naftowej zmniejsza rentowność inwestycji w nowe wydobycie w Rosji. Rywale na rynku: Gazprom, Rosnieft i Novatek, wspólnie apelują do Moskwy o wsparcie.

Chociaż rosyjskie firmy radzą sobie z ceną ropy naftowej poniżej 50 dolarów za baryłkę, to ten poziom wyklucza inwestycje w nowych obszarach poszukiwań na Syberii i pod dnem morskim. To uderzenie w plan uzupełniania istniejącego wydobycia surowca w Rosji, produkcją z nowych odwiertów. Z raportu ministerstwa energetyki dla prezydenta Władimira Putina ma wynikać, że duże firmy będą odkładać inwestycje w nowe złoża, z których mogłoby pochodzić nawet 26 mln ton ropy rocznie.

Firmy już teraz zwracają się o odroczenie realizacji projektów. Powodem ma być wzrost kosztów produkcji z 5894 w 2014 roku do 7175 rubli za tonę w 2015 roku. Problemem jest także dewaluacja rubla, ograniczony dostęp do kapitału w wyniku sankcji USA i Unii Europejskiej.

Większość planowanego wydobycia ropy z nowych złóż to projekty Rosnieftu. Chodzi między innymi o złoża Jurubczeno-Tochomskoje (prośba o odroczenie o dwa lata do 2018 roku) i Bajkalowski (o cztery lata do 2023 roku). Projekt Gazpromu zagrożony odroczeniem to Zachodnie Tambejskoje (odroczenie o 6 lat do 2023 roku). Novatek zwrócił się o odroczenie dwóch złóż Północnego Urengoj. RBC uzyskało potwierdzenie, że stosowne pisma trafiły już do Rosendry, która rozdaje koncesje wydobywcze.

Firmy mają rok na przedstawienie nowego planu wydobycia. Prawdopodobnie będzie uwzględniał późniejsze daty rozpoczęcia i mniejsze wolumeny, co będzie odzwierciedlało trudną sytuację ekonomiczną w Rosji. Jest to także element walki koncernów z planami Kremla, który rozważa dodatkowe opodatkowanie sektora wydobywczego w celu ratowania budżetu. Jednakże również odłożenie planów wydobywczych jest zagrożeniem dla rosyjskiego skarbca. Spadek wydobycia ma być odczuwalny przed końcem dekady. Razem z nim spadną przychody ze sprzedaży surowca.

Więcej: Putinowi zostały dwa lata, których nie zamierza marnować