Chmiel: Zmiana klimatu, czyli komu bije dzwon?

8 maja 2019, 07:30 Środowisko

Dokument opublikowany przez Światową Organizację Meteorologiczna pt.: „WMO Statement on the State of the Global Climate in 2018” podsumowuje badania związane z ociepleniem klimatu – pisze Piotr Chmiel, współpracownik BiznesAlert.pl

2018 rok był czwartym najcieplejszym takim okresem odnotowanym w latach 2015–2018. I tak był najcieplejszy w całym okresie badawczym. Zawartość ciepła oceanu jest rekordowo wysoka i globalny średni poziom mórz nadal rośnie (od 1993 roku o 80 milimetrów). Zasięg lodu morskiego w Antarktyce i Antarktydzie jest również znacznie poniżej średniej (roczne maksimum w 2018 roku było niższe o 7 procent niż średnia w okresie 1981 – 2010).

Średni globalny wzrost temperatury oszacowano na 0,99 ± 0,13 ° C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej (okres bazowy 1850–1900). Szacunek składa się z pięciu niezależnie otrzymanych globalnych zestawów danych temperatur.

Raport IPCC na temat skutków globalne ocieplenia jest zbieżny z raportem WMO. IPCC ostrzega przed skutkami wzrostu średniej temperatury na świecie do 1,5 °C. Średnia globalna temperatura w latach 2006–2015 wzrosła o 0,86 °C powyżej poziomu przedindustrialnego. Dla porównania, średnia anomalia na ostatnią dekadę 2009–2018 wyniosła 0,93 ± 0,07 °C i średnia przez ostatnie pięć lat ( 2014–2018) miała wartość 1,04 ± 0,09 °C powyżej „linii podstawowej”.

Różnice temperatur globalnych w latach 1850-1900. Źródło: UK Met Office Hadley Centre.

Różnice temperatur globalnych w latach 1850-1900. Źródło: UK Met Office Hadley Centre.

W Arktyce średnie roczne anomalie temperaturowe znacznie przekroczyły 2 °C a w niektórych miejscach nawet o 3 °C. Chociaż temperatury Arktyki były ogólnie niższe niż w rekordowym 2016 rok nadal były wyjątkowo wysokie w stosunku do długoterminowej średniej. Również temperatura w całej Europie, w północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie i południowa Azja była również wyjątkowo wysoka.

Zwiększony poziom gazów cieplarnianych w atmosferze jest kluczowym czynnikiem zmiany klimatu. Atmosferyczne stężenia odzwierciedlają nierównowagę między źródłami (w tym emisje spowodowane przez działalność człowieka) i pochłaniaczami (na przykład absorpcja przez biosferę i oceany). W 2017 roku GHG stężenia osiągnęły nowe maksima: CO2 w 405,5 ± 0,1 części na milion (ppm), metan (CH4) przy 1 859 ± 2 częściach na miliard (ppb) i podtlenek azotu (N2O) przy 329,9 ± 0,1 ppb . Wartości te stanowią odpowiednio 146, 257 i 122 procent poziomów przedindustrialnych (przed rokiem 1850). Raport IPCC o konieczności ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5 °C (powyżej poziomu przedindustrialnego) zakłada wręcz konieczność osiągnięcia zerowej emisji CO2 na całym świecie do około 2050 roku przez głęboką redukcję w celu uniknięcia katastrofy ekologicznej.

Raporty IPCC czy WMO jednoznacznie przestrzegają przed ociepleniem klimatu o 1,5 °C (Global Warming of 1.5 °C) i skutków z tym związanych. Winne temu zjawisku gazy cieplarniane, a głównie CO2 wytwarzane w mld ton rocznie przez człowieka, muszą być praktycznie TERAZ zatrzymane (nie mogą już wzrastać), a dalej muszą już tylko spadać, aby w 2050 roku osiągnąć zero.

Dzwon już bije i nawet wiadomo komu.