Morawiecki: Polityka klimatyczna UE musi uwzględniać plany państw członkowskich

26 marca 2018, 06:00 Alert

Pierwszego dnia szczytu RE premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w spotkaniu z szefami państw bałtyckich – premierami Łotwy i Estonii oraz prezydentem Litwy z udziałem przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera. Rozmawialiśmy o desynchronizacji systemu elektroenergetycznego państw bałtyckich względem Rosji i Białorusi, a synchronizowaniu tego systemu z Polską i UE – powiedział premier. Dodał, że dzięki zaangażowaniu Polski udało się przełamać 10 lat niemożności realizacji tego projektu.

Morawiecki energetyka Kozienice Enea
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. Enea

Polityka klimatyczna

Prezes Rady Ministrów poinformował, że Polska wprowadziła do konkluzji ze szczytu poprawki dotyczące polityki klimatycznej, które zakładają, że propozycje muszą uwzględniać narodowe plany klimatyczne i energetyczne. Jak mówił, mamy tutaj do czynienia z sytuacją odziedziczoną z przeszłości, gdzie polityka klimatyczna UE, zmierzająca w kierunku jednostronnej redukcji poziomu CO2 w stosunku do innych państw z całego świata, naszym zdaniem, jest niewłaściwą polityką, ponieważ tylko globalne porozumienie ma tutaj sens. Mateusz Morawiecki podkreślił, że Polska chce realizować cele szczytu paryskiego ws. klimatu, ale w pełnej synchronizacji z celami gospodarczymi Polski.

Cła USA na stal i aluminium

Szef rządu oświadczył, że Polska wniosła konstruktywny wkład do dyskusji na temat sporu dotyczącego cła na stal i aluminium. Jak mówił, należy spojrzeć globalnie na nadpodaż stali, która jest wytworzona przede wszystkim w Chinach. Mateusz Morawiecki podczas debaty zwrócił szefom państw UE uwagę na fakt, że Polska ma ogromną nierównowagę handlową między eksportem a importem z Chinami. Dodał też, że udało się doprowadzić do zawieszenia ceł. Na ten moment wchodzimy w fazę negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Skoordynowana odpowiedź ws. ataku na Siergieja Skripala
Kolejny niezwykle ważny temat, w którym odegraliśmy kluczową rolę to skoordynowana odpowiedź na absolutnie niedopuszczalny, bezprecedensowy atak w postaci użycia broni chemicznej przez Rosję na terytorium Wielkiej Brytanii – stwierdził szef polskiego rządu.

Przypomniał, że atak na Siergieja Skripala, byłego oficera rosyjskiego wywiadu i jego córkę, odbył się na terytorium kraju członkowskiego NATO i w jednym z krajów Wspólnoty. Podkreślił, że Polska uważa atak za absolutnie skandaliczny oraz że w trakcie wczorajszych dyskusji optowała za solidarną i spójną odpowiedzią Unii Europejskiej w tej sprawie. Jak poinformował premier, uznaliśmy bezsprzecznie, że za atak na Siergieja Skripala odpowiada Rosja.

Jesteśmy w kontakcie z kilkunastoma stolicami w kontekście znalezienia bardzo zdecydowanej i spójnej odpowiedzi na ten atak. Przekazałem to także premier Wielkiej Brytanii, kilka dni temu przez telefon, a wczoraj – osobiście. Jak poinformował premier, jest wysoce prawdopodobne, że w poniedziałek, wspólnie z kilkoma, a może nawet kilkunastoma państwami UE, odpowiemy zdecydowanie na to, co stało się w Salisbury.

Brexit

Dziś w dużym stopniu koncentrowaliśmy się na dyskusji o Brexicie. Na ten moment wynik negocjacji ws. Brexitu, odejścia Wielkiej Brytanii z rodziny państw Unii jest dla nas bardzo pożądany, bardzo pozytywny – ocenił premier.

Chcielibyśmy, by Wielka Brytania pozostała we Wspólnocie. Oczywiście respektujemy prawo obywateli Wielkiej Brytanii o odejściu z Unii Europejskiej. Musimy także zabezpieczyć interesy Polski poprzez ochronę praw polskich obywateli mieszkających na Wyspach, małych i średnich firm tam utworzonych oraz dwustronnego handlu, który jest bardzo korzystny dla Polski – mówił szef polskiego rządu.

Premier zaznaczył, że kilkukrotnie spotkał się z szefem brytyjskiego zespołu negocjacyjnego, z którym jest w stałym kontakcie żeby zabezpieczyć interesy Polski. Jak mówił, dla Polski istotne jest utrzymanie Wielkiej Brytanii w pewnej bliskości z UE, aby nie ucierpiał na tym aspekt bezpieczeństwa.

Bezpieczeństwo jest tutaj absolutnie kluczowe, ponieważ Wielka Brytania jest kluczowym partnerem NATO. Z tej perspektywy, my dążymy do tego, żeby zabezpieczyć jak najbliższą obecność Wielkiej Brytanii przy naszym sojuszu NATO, i wydaje się, że sprawy idą we właściwym kierunku – powiedział premier.

Odnosząc się do kwestii finansowych szef rządu przypomniał, że Wielka Brytania jest jednym z kluczowych płatników netto unijnego budżetu. Wielka Brytania wkłada netto ok. 9-10 mld euro do budżetu UE. Kiedy zabraknie tych pieniędzy, to oczywiście mniej będzie ich do podziału w przyszłym unijnym budżecie i tutaj prowadzimy negocjacje dwutorowo: z jednej strony staramy się zabezpieczyć nasze interesy w samym procesie negocjacyjnym z Wielką Brytanią, tak, żeby ona też wkładała jednak jakieś środki do przyszłego budżetu – co cały czas jest możliwe. Z drugiej strony negocjujemy z krajami – płatnikami netto na temat zwiększenia udziału płatników netto, ale też zwiększenia udziału wszystkich państw w unijnym budżecie – wyjaśnił szef rządu.

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów