Baca-Pogorzelska: Kto i kiedy pożegna się z węglem?

14 września 2018, 07:30 Energetyka

W perspektywie najbliższych 20-30 lat transformacja w sektorze węgla zgodna z celami klimatycznymi wyznaczonymi na szczycie COP w Paryżu jest możliwa zarówno w wymiarze ekonomicznym jak i społecznym – twierdzą eksperci Instytutu Badań Strukturalnych. O sprawie pisze Karolina Baca-Pogorzelska z „Dziennika Gazety Prawnej”.

Zwały węgla. Fot. Węglokoks
Zwały węgla. Fot. Węglokoks

Odejście od węgla bez kosztów dla klientów

Eksperci IBS przygotowali raport krajowy dla Polski. Wynika z niego, że odejście od węgla jest możliwe bez wzrostu cen dla konsumentów. To dość ciekawy wniosek, bo dotychczas słyszeliśmy, że to niemożliwe, skoro węgiel jest najtańszym surowcem do produkcji energii. Tyle tylko, że gdy popatrzymy dziś na ceny węgla dla energetyki, ale i na ceny praw do emisji CO2, które w środę przekroczyły kolejną magiczną granicę, tym razem 25 euro za tonę, to przestaje być już tak różowo, a robi się trochę czarno.

Kraje, których gospodarki są oparte na węglu, mogą odejść od wykorzystywania tego surowca bez konsekwencji w postaci znaczącego wzrostu kosztów energii dla konsumentów. Globalny popyt na węgiel energetyczny osiągnie maksimum, a następnie zacznie spadać w perspektywie bliższej niż przypuszczano – nawet przed 2025 rokiem. Opracowanie strategii transformacji w sektorze węgla w większości analizowanych krajów jest pilne, m.in. ze względu na zmniejszającą się opłacalność ekonomiczną górnictwa. To główne z wniosków jakie znajdziemy w raporcie. Zważywszy na to, że na przykład na zagospodarowanie terenów pogórniczych można pozyskać spore dofinansowanie UE, być może gra w Polsce okaże się warta świeczki. Dowiemy się tego być może z nowej strategii dla energetyki, którą mamy zobaczyć „lada moment” (ale takie zapewnienia ze strony resortu energii słyszeliśmy już akurat niejednokrotnie).

Producenci nie są gotowi na zmiany

Autorzy raportu zwracają uwagę, że główni eksporterzy węgla, na przykład Australia czy RPA, nie są odpowiednio przygotowani na nadchodzący spadek światowego popytu na węgiel i dla nich sytuacja może się okazać trudna. Z kolei w Chinach zmniejszenie zużycia węgla o 5-10 proc. (co akurat wydaje się dość realne) mogłoby zniszczyć 1/3 światowego rynku węgla transportowanego drogą morską, obniżając w ten sposób cenę węgla na rynku międzynarodowym, ale nie byłoby i tak wystarczające, aby osiągnąć cele porozumienia paryskiego. Autorzy raportów krajowych analizują górnictwo w 6 głównych gospodarkach opartych na węglu: Chinach, Indiach, RPA, Australii, Polsce i Niemczech. Opisują historie dotychczasowych transformacji, identyfikują obecne wyzwania i analizują wpływ transformacji w ich krajach na światowy rynek węgla. Zwracają uwagę na fakt, że transformacja energetyczna dokonuje się na naszych oczach i może być osiągnięta bez znaczących kosztów ekonomicznych i społecznych. Transformacja społecznie sprawiedliwa dla górników i społeczności lokalnych jest możliwa.

Osiągnięcie celów klimatycznych wyznaczonych na szczycie klimatycznym w Paryżu w 2015 roku będzie oznaczało zmniejszenie emisji CO2 w Polsce o 67 proc. pomiędzy 2010 a 2050 rokiem. Osiągnięcie tego celu będzie możliwe przy znaczącej redukcji zużycia energii w gospodarce – do 40 proc. Ten scenariusz będzie wiązał się z 44 proc. spadkiem zużycia węgla. Jeś.li porównamy to chociażby z rządowym programem dla górnictwa węgla kamiennego na najbliższe lata, to liczby są zupełnie rozbieżne.

Raport podsumowujący oraz raporty krajowe powstały w ramach projektu Coal Transitions: Research and Dialogue on the Future of Coal, który ma na celu prowadzenie badań oraz dialog z decydentami politycznymi na temat wypracowania polityk użytecznych przy transformacji w sektorze węgla. Projekt jest prowadzony przez Climate Strategies i Instytut na rzecz Ekorozwoju i Stosunków Międzynarodowych (IDDRI). Polskim partnerem projektu jest Instytut Badań Strukturalnych.