Polska nie chce, więc Ukraina dostarcza energię Białorusi i Mołdawii

15 lipca 2016, 15:15 Alert

(Interfax/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Elektrownia jądrowa Chmielnicki. Fot. Wikimedia Commons
Elektrownia jądrowa Chmielnicki. Fot. Wikimedia Commons

Pod koniec września tego roku Ukraina zamierza wznowić eksport energii elektrycznej do Mołdawii oraz na Białoruś – poinformował minister energetyki oraz przemysłu węglowego Ukrainy Ihor Nasałyk. Jak przypomina agencja Interfax eksport energii z Ukrainy na Białoruś został przerwany jesienią 2014 roku.

– Na przełomie września i października rozpoczniemy eksport energii elektrycznej na Białoruś i do Mołdawii – powiedział Nasałyk na antenie telewizji NewsOne. Według jego prognozy w 2017 roku Ukraina zarobi na eksporcie energii co najmniej 350 mln dolarów. Zdaniem ministra Kijów nie importuje energii i nie ma czasowych przerw w jej dostawach. Nasałyk poinformował również, że będzie dążył do utworzenia sztabu kryzysowego do sprawnego rozwiązywania problemów wynikających z dalszym wzrostem zużycia energii nad Dnieprem.

Przypomnijmy, że na początku maja kierowany przez Nasałyka resort przygotował projekt rządowego rozporządzenia dotyczącego eksportu energii elektrycznej. Ministerstwo w swoim oświadczeniu poinformowało, że w przypadku przyjęcia dokumentu Kijów ,,zacznie masowo i w dużych ilościach eksportować energię elektryczną”. Jako priorytetowe kierunki resort wskazał Białoruś, Mołdawię oraz Polskę.

Jednakże Polska wykazuje dalece idącą ostrożność wobec możliwości zakupu energii od naszych wschodnich sąsiadów. Prawdopodobnie jest to przejaw obaw o to, że mógłby on obniżyć rentowność dostaw z krajowych bloków. Ze względu na niemożliwość zwiększenia eksportu do Polski, Kijów będzie eksportował w pozostałych perspektywicznych kierunkach.

Na początku czerwca prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Eryk Kłossowski zapytany przez BiznesAlert.pl o to, czy prawdą jest, że spółka nie chce kupować ukraińskiej energii odpowiedział, że ,,strona ukraińska nie powinna narzekać na brak konstruktywnego podejścia z naszej (polskiej – przyp. red.) strony do współpracy”. Dodał, że ,,PSE oczekuje, że Ukraina stworzy rynkowe warunki dla transgranicznego obrotu energii. Oczekuje również, że zdolności połączenia międzysystemowego między Ukrainą a Polską będą lokowane na zasadach rynkowych.”

Polacy z PSE podpisali z Ukrenergo umowę o możliwości skorzystania z interwencyjnych dostaw energii na wypadek niedoborów, jak w okresie letnim 2015 roku. Wtedy Polska sprowadzała energię znad Dniepru. Pomimo zabiegów strony ukraińskiej nie doszło do podpisania umowy w sprawie długoterminowych dostaw energii z Elektrowni Chmielnicki.