Interfax: Polska i Czechy nie chcą wspólnego gazociągu Stork 2

25 listopada 2016, 16:37 Alert

Agencja Interfax pisze, że wokół projektu Gazociągu Polska-Czechy o nazwie Stork II narastają wątpliwości. Drugie wezwanie do składania wniosków w sprawie dofinansowania z narzędzia Łącząc Europę (CEF) pozostało bez odpowiedzi.

Operatorzy w obu krajach, czeski Net4Gas i polski Gaz-System oficjalnie twierdzą, że nie ma zagrożenia dla projektu. Mimo to brak wniosku o finansowanie sygnalizuje brak porozumienia pomiędzy stronami – pisze Interfax. Strony nie tłumaczą, dlaczego nie złożyły wniosku.

fot. PGNIG

Rzecznik Gaz-System Tomasz Pietrasieński twierdzi, że to strona czeska spowolniła projekt. Wniosek nie został jego zdaniem złożony ze względu na „problemy regulacyjne po stronie Net4Gas”. Twierdzi, że Polska jest nadal gotowa do realizacji projektu.

Inne zdanie ma rzeczniczka Net4Gas Zuzana Kucerowa z departamentu prawa, regulacji i komunikacji. – To polski partner opóxnił wdrożenie projektu do co najmniej 2020 roku i dlatego musimy ostrożnie analizować wszelkie implikacje wynikające z tej nowej sytuacji – mówi. Chodzi jej o sprawdzenie, czy koszt Stork 2 będzie można pokryć z taryf.

Projekt znajduje się na liście Projektów Wspólnego Zainteresowania (PCI) Unii Europejskiej, która jest aktualizowana co dwa lata. W 2017 roku może dojść do ponownej aplikacji do CEF o dofinansowanie. Według Adeli Denkovej z EurActiv.cz „sytuacja pozostaje niejasna”. – Wygląda na to, że debata nie dotyczy tego czy gazociąg powstanie, czy nie, tylko kogo obwinić za opóźnienie – twierdzi.

EurActiv donosił w czerwcu, że polski rząd zasugerował Czechom wprowadzenie trzyletniego moratorium na projekt ze względu na to, że Polacy obawiali się napływu rosyjskiego gazu z Nord Stream 2 przez Stork II, bo zapewniłby kolejny punkt wejścia dla tego surowca do Polski.

Czechy i Polska ogłosiły memorandum o woli realizacji projektu we wrześniu tego roku na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Termin realizacji projektu został jednak przesunięty z 2018 na 2020 rok. Priorytet uzyskał Korytarz Norweski, czyli połączenie do Norwegii, które ma dać Polsce i regionowi alternatywne źródło dostaw.

Tymczasem Stork 2 jest ważnym elementem Korytarza Północ-Południe wspieranego przez Komisję Europejską. Ma połączyć terminal LNG w Świnoujściu z jego planowanym bliźniakiem w Chorwacji, właśnie przez Czechy i inne kraje Grupy Wyszehradzkiej. Ma dostarczać 6,5 mld m3 w kierunku północnym i 5 mld m3 na południe. Dla porównania Stork 1miał przepustowość 0,5 mld m3 i może posłużyć jedynie dostawom do Polski. Stork 2 mógłby zaopatrzyć nasz kraj w 40 procent zapotrzebowania, a Czechy w prawie 70 procent.

Interfax