Gabryś: Za 5-7 lat powstaną fundamenty hubu gazowego w Polsce

2 marca 2018, 07:30 Energetyka

– To co się dzieje na polskim rynku gazu można określić mianem rewolucji infrastrukturalnej. Na północy są realizowane bardzo duże inwestycje wraz z towarzyszącymi inwestycjami w interkonektory z państwami sąsiednimi – powiedział w trakcie Bałtyckiego Forum Przemysłu Energetyki Morskiej Aleksander Gabryś, partner EY Leader of Capital Projects in Poland and Central & Southeastern Europe. Partnerem medialnym wydarzenia jest BiznesAlert.pl

Magazyn gazu Kosakowo. Fot. PGNIG.
Magazyn gazu Kosakowo. Fot. PGNIG.

Jego zdaniem Polska nie jest osamotniona w realizacji dużych inwestycji. – Na zaawansowanym etapie realizacji jest obecnie 17 dużych projektów, a większość z nich ma status Projektów Wspólnego Zainteresowania Unii Europejskiej. Są one realizowane po to, aby poprawić poziom bezpieczeństwa dostaw i zmniejszyć zależność od jednego dostawcy – mówił.

Podkreślił, że jeżeli w ciągu najbliższych 5-7 lat uda się je wszystkie zrealizować, znikną wąskie gardła we wschodniej części Europy. – To może dać podstawy dla stworzenia huba gazowego, który da racjonalną cenę dla wszystkich – powiedział ekspert.

Zaznaczył jednocześnie, że nie ma ucieczki przed jego budową. – Huby powstają na wszystkich zliberalizowanych i zintegrowanych rynkach, nie możemy więc tego uniknąć. Hub pozwoli na poprawę płynności hurtowego rynku gazu, trzeba zatem stworzyć własne centrum dystrybucji. Wokół nas one się łączą. Kwestią czasu jest dalsza ich integracja – przekonywał gość konferencji dodając, że pierwszym krokiem jest budowa odpowiedniej infrastruktury.

Jego zdaniem, brak hubu i rozbudowanej możliwości pozyskiwania gazu z alternatywnych źródeł powoduje, że ceny gazu w Polsce są wyższe niż w Europie Zachodniej. – Pomimo wzrostu korelacji cenowej pomiędzy poszczególnymi rynkami gazowymi w Unii Europejskiej, ceny gazu w Polsce utrzymują się obecnie ok. 2-2,5 euro MWh powyżej cen europejskich. W czwartym kwartale 2017 roku średnie notowania cen gazu na rynku spotowym spot na TGE było o 2,1 euro wyższe niż w przypadku cen spot w hubie Gaspool w Niemczech. To jest efekt braku alternatywy – wyliczał Gabryś.

Zaznaczył jednak, że kluczowymi czynnikami wpływającymi na efektywność finansową energetyki gazowej jest relatywnie wysoki poziom hurtowych cen gazu oraz niepewność w zakresie stabilności dostaw gazu.