Związkowcy chcą podwyżki. Polska Grupa Górnicza zaprasza na rozmowy

14 marca 2018, 06:00 Alert

Zarząd Polskiej Grupy Górniczej (PGG) zaprosił we wtorek związkowców do rokowań na temat tegorocznego wzrostu wynagrodzeń w tej największej górniczej firmie. To odpowiedź na zgłoszone przez związki żądanie 10-procentowej podwyżki płac.

Fot. Polska Grupa Górnicza

10 procent w górę albo spór

W miniony czwartek działające w PGG centrale związkowe wystąpiły do zarządu z postulatem 10-procentowej podwyżki, wskazując, iż niezrealizowanie tego postulatu do wtorku 13 marca będzie oznaczać rozpoczęcie procedury sporu zbiorowego w firmie. W odpowiedzi zarząd zaprosił we wtorek związkowców do rozmów, proponując spotkanie na poniedziałek 26 marca. „Zaprosiliśmy stronę społeczną do rokowań mających na celu rozwiązanie sporu w drodze porozumienia” – poinformował PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski.

Sformułowane w minionym tygodniu żądanie związkowców dotyczy – jak napisano w związkowym piśmie do zarządu – „podwyższenia średniego wynagrodzenia na 2018 rok o 10 proc. dla pracowników Polskiej Grupy Górniczej”. Jak informował w ubiegły poniedziałek prezes PGG Tomasz Rogala, w ub. roku średnie wynagrodzenie w PGG wyniosło 6538 zł, wobec zakładanego wcześniej na poziomie 6225 zł. Wzrost – jak mówią związkowcy – wynikał jednak nie z podwyżek płac zasadniczych, a z ujęcia w funduszu wynagrodzeń 30 proc. nagrody rocznej za 2017 rok oraz wynagrodzeń za dodatkową pracę w soboty.

Związkowcy tracą cierpliwość

W końcu stycznia związki z PGG po raz pierwszy wystąpiły do zarządu spółki o rozpoczęcie rozmów w sprawie tegorocznych podwyżek płac. Później odbyło się wstępne spotkanie z udziałem szefów resortu energii, podczas którego reprezentanci załogi – według relacji związkowców – usłyszeli deklarację, że w połowie lutego będą przedstawione propozycje pracodawcy dotyczące wzrostu płac, co jednak dotychczas nie nastąpiło. Związkowcy spodziewali się, że usłyszą takie propozycje podczas marcowego spotkania zespołu monitorującego działanie PGG. Ponieważ tak się nie stało, zdecydowali o wystąpieniu w ramach procedury sporu zbiorowego – odpowiedzią jest zaproszenie na rozmowy 26 marca.

Przed tygodniem wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski za uzasadniony uznał postulowany przez związkowców wzrost płac w PGG, zastrzegł jednak, że ewentualne podwyżki trzeba pogodzić z realizacją planu inwestycyjnego spółki. „To jest pozadyskusyjne (potrzeba wzrostu płac w PGG – PAP); jest tylko kwestia, jak sprawić, żeby one wzrosły, i nie spowodować załamania planu inwestycyjnego” – powiedział wiceminister uczestniczący w Katowicach w posiedzeniu trójstronnego zespołu ds. bezpieczeństwa socjalnego górników.

PGG oficjalnie nie ujawniła swoich wyników finansowych za ubiegły rok. Nieoficjalnie, według danych przekazanych związkowcom, firma zamknęła rok ok. 90-milionowym zyskiem netto. Załodze wypłacono 30 proc. tzw. czternastej pensji za ubiegły rok (wcześniej była ona zawieszona); „czternastka” za 2018 r. (płatna w lutym 2019) ma już być wypłacona w całości. Działające w PGG związki chcą też przyspieszenia prac nad nowym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy w spółce. W ocenie związkowców prace nad tym dokumentem „stoją w miejscu”. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami stron, nowy układ zbiorowy, mający ujednolicić regulacje pracownicze w PGG, powinien być wynegocjowany i przyjęty do połowy tego roku.

Polska Agencja Polska 

Jakóbik: To nie czas na podwyżki w górnictwie