Polski sojusz wygrał bitwę o politykę klimatyczną

26 września 2016, 07:30 Energetyka

W dniach 26-27 września w portugalskiej Sintrze odbędzie się Międzynarodowy Szczyt Elektryczny, w którym weźmie udział organizacja EURELECTRIC zrzeszająca producentów energii z Unii Europejskiej. Polacy mieli wpływ na dokument ze stanowiskiem grupy na szczyt.

W stanowisku EURELECTRIC znalazł się zapis o tym, że reforma systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 musi uwzględnić ambicje paryskiego szczytu klimatycznego COP 21 i „wprowadzić dodatkowe środki”. Jako przykład wskazano w dokumencie przyspieszenie przyspieszenie liniowego wskaźnika redukcji dostępności pozwoleń na redukcję emisji, które dają elektrowniom emitującym CO2 w Europie prawo do emitowania CO2 do określonego poziomu. Przyspieszenie oznaczałoby szybsze usuwanie pozwoleń z rynku w ramach reformy systemu handlu emisjami (EU ETS), a co za tym idzie szybszy wzrost ich cen i presji na wytwórców energii, na przykład z węgla.

– Aktualne propozycje reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 wypracowywane w Parlamencie Europejskim mają na celu wzrost ich cen, poprzez ograniczenie podaży na rynku. Sektor elektroenergetyczny w Polsce, pomimo dynamicznego rozwoju OZE w ostatnich latach, nadal bazuje na węglu kamiennym i brunatnym w produkcji energii elektrycznej. W związku z tym, każdy wzrost kosztów CO2 o 1 EUR/tonę oznacza w przybliżeniu wzrostu kosztów wytwarzania energii, a zatem jej ceny, o ok. 1 EUR/MWh. Z kolei wzrost cen energii w sposób oczywisty ogranicza konkurencyjność polskiej gospodarki i zasobność portfeli Polaków – tłumaczy portalowi BiznesAlert.pl Marta Gajęcka, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej i Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE).

PKEE reprezentujący największych producentów energii w naszym kraju, zdołał wywalczyć zapis o tym, że kraje członkowskie Unii Europejskiej startują z różnych punktów w zabiegach o redukcję emisji CO2, a jakiekolwiek nowe ambicje, powinny zostać uzgodnione tylko, „jeżeli kluczowi emitenci, jak Chiny, Indie i Stany Zjednoczone, przyjmą dodatkowe zobowiązania”.

Warunkowość przyspieszenia EU ETS może oznaczać w rzeczywistości jego blokadę, bo nie jest jasne, czy wymienione kraje są gotowe do przyjęcia nowych zobowiązań w ramach polityki klimatycznej, szczególnie Indie, które są sceptyczne wobec planów ograniczenia rozwoju ich energetyki węglowej. Premier Narendra Modi deklarował po szczycie klimatycznym w Paryżu, że nie pozwoli na „zmniejszanie przestrzeni dla węgla” w Indiach. Ten kraj zamierza potroić zużycie węgla do 2030 roku z pół miliarda do co najmniej dwóch miliardów ton rocznie.

To sukces Polaków, który stępił wydźwięk dokumentu EURELECTRIC. Do tej pory znajdujący się w mniejszości przedstawiciele PKEE w tej organizacji, musieli podpisywać się pod dokumentami zawierającymi apele o przyspieszenie polityki klimatycznej. W tym przypadku zwolennicy ambitnej polityki klimatycznej zostali zmuszeni do uwzględnienia polskiego postulatu w stanowisku.

– W ostatnim okresie, Polski Komitet Energii Elektrycznej podjął intensywne działania mające na celu pozyskanie sojuszników oraz zbudowanie koalicji sektorów energetycznych innych państw członkowskich, w celu odzwierciedlenia głosu sprzeciwu wobec kolejnych sztucznych interwencji na rynku EU ETS w debacie na forum UE. Efektem tego procesu, było wspólne wystąpienie w tej sprawie do europejskiego stowarzyszenia EURELECTRIC sześciu stowarzyszeń krajowych z Grecji, Estonii, Chorwacji, Bułgarii, Rumunii i Polski. W wyniku sojuszu tych stowarzyszeń, EURELECTRIC wstrzymał swój lobbing w Brukseli na rzecz zaostrzenia systemu EU ETS i opracowuje analizę wpływu tych reform na Polskę wraz z propozycją adekwatnych kompensacji – mówi Gajęcka.