Pomimo blokady Kataru jego spółka gazowa podpisuje kolejny kontrakt na LNG

20 czerwca 2017, 07:45 Alert

Brytyjsko-holenderski Shell zawarł długoterminową umowę z Qatargas, na mocy której europejski koncern zwiększy dostawy LNG do Holandii i Wielkiej Brytanii. Decyzję podjęto mimo przedłużającego się konfliktu dyplomatycznego między Katarem a innymi krajami arabskimi, w tym także Egiptem, który zarządza Kanałem Sueskim.

Gazowiec Al Nuaman. Fot. Twitter
Gazowiec Al Nuaman. Fot. Twitter

W ramach 5-letniej umowy Shell zwiększy wolumen dostaw gazu od Qatargasu do 1,1 mln ton LNG rocznie. Według oświadczenia wydanego przez Qatargas dostawy rozpoczną się w styczniu 2019 roku i będą dostarczane w ramach projektu Qatargas 4. Jest to spółka celowa Shella i Qataragasu.

– Ta umowa zapewnia Qatargasowi dostęp do portfela sprzedaży gazu Shella w Wielkiej Brytanii i Europie kontynentalnej, a także elastyczność w zarządzaniu dostawami LNG do naszych klientów – powiedział prezes Qatargas Khalid Bin Khalifa Al-Thani.

Jakóbik: Blokada Kataru nie musi oznaczać blokady dostaw LNG do Polski (ANALIZA)

Blokada Kataru nie utrudnia dostaw LNG do Europy

Podpisanie umowy zbiega się z rosnącą niepewnością związaną z popytem na LNG z Kataru w północno-wschodniej Azji. Blisko jedna trzecia LNG wytwarzanego przez Katar, największego na świecie dostawcy tego paliwa, jest obecnie sprzedawana w ramach jednorazowych lub krótkoterminowych transakcji. Rosnąca podaż surowca na rynku oraz pojawienie się nowych dostawców wymusiły na Katarze zaoferowanie klientom bardziej elastycznych warunków.

Znacząca cześć długoterminowych umów Kataru z azjatyckimi partnerami wygasa po 2021 roku. W tym także umowa na dostawy 7 mln ton LNG rocznie do Japonii. Klienci poszukują krótszych i elastyczniejszych umów. Rynek stwarza takie możliwości dzięki rosnącej konkurencji oraz nowym deregulacyjnym przepisom.

Niepewność na rynku w Azji towarzyszy kryzysowi w relacjach dyplomatycznych między Katarem a Arabią Saudyjską, Bahrajnem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Egiptem. Państwa te zerwały relacje dyplomatyczne z Katarem, po tym jak oskarżono ten kraj o wspieranie terroryzmu. Nie przełożyło się to jednak na zerwanie stosunków handlowych, w tym także na dostawy gazu oraz przepuszczanie statków handlowych, takich jak metanowce, przez Kanał Sueski.

W ubiegłym tygodniu władze Kanału Sueskiego poinformowały, że blokada transportowa wobec Kataru nie przełoży się na wstrzymanie dostaw LNG przez tę infrastrukturę. Podpisana w Konstantynopolu (obecnie Stambuł) w 1888 roku tzw. konwencja konstantynopolitańska zgodnie z art. 1 zapewnia wolną żeglugę w czasie wojny, w tym także stronom walczącym, a w czasie pokoju – wszystkim statkom, niezależnie od bandery pod jaką pływają.

Mimo że nie odnotowano przerw w dostawach LNG oraz, poza sporadycznymi przypadkami, nieprzepuszczania metanowców z Kataru przez Kanał Sueski, według ośrodka PIRA Energy kupujący LNG z Kataru mogą wykorzystać nadarzającą się sytuację i uzyskać od Qatargasu korzystniejsze warunki na dostawy tego surowca.

Ze sprzyjającej sytuacji na rynku postanowił skorzystać polski koncern gazowy. Jak ustalił portal BiznesAlert.pl, w ramach umowy spotowej między PGNiG a Qatargasem, niezależnie od długoterminowego kontraktu, do Polski dotrze w lipcu kolejny ładunek z Kataru. Te informacje potwierdziło nam PGNiG.

Katar eksportował 78,8 mln ton LNG w 2016 roku. Stanowi to ponad 30 proc. całkowitej globalnej podaży w wysokości 257,8 mln ton. Co ciekawe coraz więcej surowca z Kataru kupowali klienci w Egipcie, Jordanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Platts/Bartłomiej Sawicki

Nie będzie problemów z dostawami LNG z Kataru