Nie ma porozumienia ws. fuzji kopalń

21 lutego 2017, 10:24 Energetyka

Bez porozumienia zakończyły się poniedziałkowe rozmowy ze związkowcami w sprawie warunków połączenia Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) z Polską Grupą Górniczą (PGG) – poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.  Dodał on także, że firmy po fuzji w ciągu pięciu lat powinny stać się spółką giełdową Warunkiem realizacji takiego scenariusza jest jednak wypełnienie postawionych przed firmą założeń biznesowych.

Kopalnia Wieczorek / fot. WikiMedia Commons

Płace kością niezgody 

Szef resortu energii nie chciał mówić o największych rozbieżnościach w rozmowach. Według nieoficjalnych informacji strony związkowej sporne są m.in. kwestie płacowe, ponieważ po przejściu do PGG miałyby zmniejszyć się średnie wynagrodzenia pracowników holdingu. Rozstrzygnięcia wymaga też, czy korzystniejsze dla pracowników KHW będzie utrzymanie regulacji zakładowego układu zbiorowego pracy jeszcze przez rok po połączeniu firm, czy rozwiązanie układu i przejście na warunki obowiązujące w PGG.

Początkowo w poniedziałkowych rozmowach z udziałem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego i wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego uczestniczyli związkowcy zarówno z PGG, jak i KHW. Strona społeczna PGG opuściła jednak negocjacje uznając, że na tym etapie dotyczą one głównie pracowników holdingu. Związki z PGG chciałyby, aby częścią lub aneksem do porozumienia w sprawie łączenia firm były gwarancje zatrudnienia, działania kopalń oraz inwestycji w PGG – projekt takiego dokumentu związkowcy chcą wypracować we wtorek.

Kluczowe dla procesu połączenia KHW i PGG jest jednak porozumienie ze stroną społeczną w holdingu. W poniedziałek związkowcy otrzymali projekt porozumienia zmodyfikowany w stosunku do wcześniejszych propozycji, zakładający m.in. utrzymanie jeszcze przez rok układu zbiorowego pracy, choć bez nagrody rocznej – tzw. czternastej pensji. Wcześniej mowa była o rozwiązaniu układu. Do porozumienia jednak nie doszło.

„Końcowego porozumienia nie uzyskaliśmy. W niektórych punktach jest zbliżenie, w niektórych nie ma tego zbliżenia. Będziemy te rozmowy kontynuowali” – powiedział po poniedziałkowych negocjacjach minister. Zastrzegł, że strony uzgodniły, aby nie mówić publicznie o szczegółach rozmów, by nie utrudniało to dalszych negocjacji. Obecnie – jak relacjonował Tchórzewski – „każda ze stron ma się zastanowić nad postawionymi wnioskami drugiej strony”. „Jest spory problem ze zintegrowaniem obu grup” – ocenił szef resortu energii.

Brak terminu kolejnych rozmów 

Na razie nie jest znany termin kolejnych rozmów. W najbliższym czasie związkowcy mają otrzymać dane i wyliczenia finansowe, o które prosili – chodzi m.in. o symulacje wynagrodzeń w zależności od przyjętego wariantu. „Jest przerwa w rozmowach. Daliśmy sobie czas, żeby przejrzeć materiały, które zostaną nam przedstawione, bo decyzja musi być podjęta w bardzo poważnej atmosferze, po analizie wszystkich informacji; to dotyczy kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w obu spółkach” – skomentował jeden z liderów związku Sierpień 80 w holdingu Szczepan Kasiński.

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że trwają wyliczenia i symulacje, które będą pomocne w dalszych rozmowach dotyczących porozumienia. Wyraził przekonanie, że powiększona PGG rozpocznie działalność zgodnie z planem, z początkiem kwietnia. -Porozumienie, które ma być opracowane, musi przewidywać, że będzie to jeden podmiot – podkreślił Tobiszowski, wskazując na różnice w historii i systemach obowiązujących w obu spółkach, wymagające ujednolicenia. Wiceminister zadeklarował gotowość do dalszych rozmów ze stroną społeczną jeszcze w tym tygodniu.

– Czas nie jest już naszym sprzymierzeńcem, musimy dzisiaj gonić czas, bo przed nami rozmowy z instytucjami finansowymi, przygotowanie biznesplanu dla Brukseli, na kolejną notyfikację (programu pomocowego – PAP), a więc im szybciej dopracujemy porozumienie ze stroną społeczną, tym będzie szybciej, skuteczniej i zarazem łatwiej od strony czasu rozmawiać z pozostałymi partnerami, bo (…) porozumienie ze stroną społeczną nie zamyka procesu powstania dużego PGG” – zaznaczył Tobiszowski.

Cel porozumienia ze stroną społeczną 

Porozumienie społeczne ma określić m.in. zasady, na jakich pracownicy holdingu przejdą do Polskiej Grupy Górniczej. Zgodnie z ostatnimi propozycjami jeszcze przez rok od fuzji miałyby obowiązywać regulacje holdingowego układu zbiorowego, nie byłoby jednak wypłaty nagrody rocznej – tzw. czternastej pensji. Inny wariant to rozwiązanie układu i przyjęcie regulacji obowiązujących w PGG. Takie rozwiązanie – jak nieoficjalnie przyznają związkowcy – dla części pracowników mogłoby okazać się korzystniejsze, stąd m.in. postulat dalszych, precyzyjnych wyliczeń.

Szczepan Kasiński z Sierpnia 80 potwierdził, że najważniejsze obecnie rozbieżności w rozmowach dotyczą kwestii płacowych, nie chciał jednak mówić o szczegółach. Przyznał, że nie została rozstrzygnięta kwestia utrzymania bądź rozwiązania układu zbiorowego. „Żadne rozstrzygnięcie do tej pory nie zapadło” – podkreślił związkowiec. Jego zdaniem lepszy dla pracowników byłby wariant przyjęcia zasad obowiązujących w PGG; Kasiński zastrzegł jednak, że to jego osobiste zdanie, a nie stanowisko strony związkowej.

Fuzja kopalń

Planowane na 1 kwietnia br. połączenie firm ma nastąpić w drodze sprzedaży aktywów KHW na rzecz PGG. W efekcie powstanie największa w UE firma górnicza, zatrudniająca ponad 43 tys. osób w dziewięciu kopalniach – większość z nich to kopalnie złożone z kilku tzw. ruchów, czyli dawnych samodzielnych kopalń.

Związkowcy z PGG, którzy uczestniczyli tylko w pierwszej części poniedziałkowych rozmów, chcą odrębnego porozumienia, zabezpieczającego interesy tej firmy i jej pracowników. Chodzi przede wszystkim o gwarancje zatrudnienia, dalszego działania kopalń PGG oraz realizacji planowanych inwestycji, a także potencjalną renegocjację ubiegłorocznej umowy dotyczącej zawieszenia „czternastki”. Takie porozumienie mogłoby – według związkowców – być częścią lub np. aneksem do porozumienia dotyczącego połączenia KHW i PGG. Związkowcy zapowiedzieli, że we wtorek sami przygotują projekt porozumienia w sprawie PGG i przedstawią swą propozycję zarządowi Grupy.

Akceptacja strony społecznej dla warunków połączenia KHW i PGG otworzy drogę do rozmów z wierzycielami na temat nowych warunków spłaty zadłużenia holdingu (spółka winna jest wierzycielom ok. 2,5 mld zł, z czego prawie połowa to dług z tytułu obligacji) oraz notyfikacji przedsięwzięcia w Komisji Europejskiej, której zależy, aby projekt miał charakter rynkowy. Pozytywna opinia Komisji warunkuje pomoc publiczną m.in. na osłony socjalne dla odchodzących z pracy górników

Po fuzji debiut na giełdzie?

Polska Grupa Górnicza – powiększona o Katowicki Holding Węglowy – w ciągu pięciu lat powinna stać się spółką giełdową – poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski. Warunkiem realizacji takiego scenariusza jest wypełnienie postawionych przed firmą założeń biznesowych.
-Jeżeli założenia ekonomiczne, które zakładamy, by wyszły, to chcemy, żeby Polska Grupa Górnicza poszła śladem Jastrzębskiej Spółki Węglowej, czyli w perspektywie pięciu lat stała się spółką giełdową. Takie nadzieje widać” – powiedział w poniedziałek minister, uczestniczący w Katowicach w rozmowach ze związkowcami na temat warunków połączenia KHW i PGG. Poniedziałkowe rozmowy zakończyły się bez porozumienia.

Czy w wejściu na giełdę pomoże PKN Orlen?

Pytany przez PAP o możliwość zaangażowania się spółki PKN Orlen w proces dokapitalizowania powiększonej PGG (pisała o tym w poniedziałek „Rzeczpospolita”), minister odpowiedział, że sprawa inwestorów dla powiększonej o holding Grupy pozostaje otwarta.

– Kwestia inwestorów jest to sprawa otwarta, natomiast mam przekonanie, że ci inwestorzy będą. Poważniejszy problem, który nas czeka, to jest problem wierzycieli – powiedział Tchórzewski, nawiązując do planowanych rozmów z instytucjami finansowymi – wierzycielami zadłużonego na ok. 2,5 mld zł KHW.

Według poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” resort energii chce, by PKN Orlen zaangażował się w proces dokapitalizowania powiększonej PGG. Według gazety to właśnie koncern paliwowy mógłby wnieść potrzebne ok. 400 mln zł (przy łącznej kwocie dokapitalizowania rzędu 1 mld zł – PAP). „W tej chwili o szczegółach nie chcę mówić, natomiast tak dużo jest środowisk, które potrzebują polskiego górnictwa, że myślę, iż inwestorami nie powinniśmy się martwić” – powiedział Tchórzewski, pytany, czy „PKN Orlen jest w grze” jeśli chodzi o potencjalnych inwestorów dla PGG, po jej powiększeniu o aktywa holdingu.

Według wcześniejszych informacji, powiększona o aktywa KHW Polska Grupa Górnicza ma być dokapitalizowana ok. 1 mld zł. Jeszcze przed ogłoszeniem planów fuzji PGG i KHW informowano, że 700 mln zł dla KHW ma pochodzić od trzech inwestorów: Węglokoksu, Enei i Towarzystwa Finansowego Silesia. Nie podano natomiast, kto może wnieść dalsze ok. 400 mln zł, by łączne dokapitalizowanie osiągnęło wartość ok. 1 mld zł. Według „Rzeczpospolitej” rozważany jest udział w przedsięwzięciu PKN Orlen.

Najpierw porozumienie ze związkami, później inwestorzy 

Pytany o inwestorów szef resortu energii ocenił, iż „poważniejszą sprawą” jest to, by doszło do porozumienia ze stroną społeczną, a także by – jak mówił – „udało się doprowadzić do tej integracji (KHW i PGG – PAP), która zapewni nam uznanie przez wierzycieli, że nowa PGG wchodzi na dobry start do rozwoju”.

– Trzeba rozwiązać problemy społeczne, problemy związane z integracją, szereg różnych problemów wewnętrznych; zawsze tak jest, gdy dwa różne środowiska próbują się ze sobą domówić; staramy się być tutaj (…) integratorem; może nam się uda – podsumował Tchórzewski.

KHW jest spółką należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa. Natomiast inwestorami PGG są obecnie: Węglokoks, PGNiG Termika, Energa Kogeneracja, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, Towarzystwo Finansowe Silesia oraz Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Aktywów Niepublicznych. Jeden udział w PGG należy bezpośrednio do Skarbu Państwa.

Po planowanym na 1 kwietnia br. nabyciu aktywów KHW Polska Grupa Górnicza będzie zatrudniać ponad 43 tys. osób w dziewięciu kopalniach. Zatrudnienie ma stopniowo zmniejszać się w miarę m.in. odchodzenia pracowników na emerytury.

Polska Agencja Prasowa