Prezes PGG potwierdza: Układ zbiorowy zostanie wprowadzony

10 listopada 2017, 12:30 Alert

Prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala potwierdził w piątek, że do połowy przyszłego roku ma być wynegocjowany nowy, jednolity Układ zbiorowy pracy w tej największej górniczej spółce. Prezes ocenił, że tegoroczny wynik finansowy PGG powinien być „lepszy” niż kilkadziesiąt mln zł.

Tomasz Rogala, fot. Polska Grupa Górnicza
„Zapowiadaliśmy, że Układ zbiorowy pracy powinien powstać do 30 czerwca 2018 r. i nie chcielibyśmy zmieniać tego terminu. Podejrzewamy, że intensyfikacja i finalizowanie tych prac powinny się odbyć w pierwszym półroczu przyszłego roku” – powiedział prezes w piątkowej rozmowie na antenie regionalnego Radia Piekary.

Jego zdaniem celem prowadzonych w tej sprawie rozmów ze stroną społeczną jest – jak mówił – „wypracowanie bardzo porządnego dokumentu, który będzie pozwalał później spółce na lata funkcjonować w czytelnej i przejrzystej strukturze prawnej”.

„Data jest realna, czasu jest dużo. Pozostaje kwestia przestrzeni i woli stron – czy chcą się porozumieć. Myślę, że tak” – podsumował Rogala.

Pytany o tegoroczny wynik finansowy PGG prezes ocenił, że będzie „lepszy” od kilkudziesięciu milionów zł. Według opublikowanych przed kilkoma dniami danych Polskiej Grupy Energetycznej, która należy do udziałowców PGG, po trzech kwartałach roku górnicza spółka miała ponad 50 mln zł zysku netto.

Rogala przypomniał, że choć wyniki spółki są lepsze, w czym pomaga obecna koniunktura na rynku węgla, firma nadal ma duże zobowiązania z poprzednich okresów i straty do pokrycia, a także realizuje ogromne inwestycje, służące m.in. odbudowaniu i zabezpieczeniu frontów wydobywczych. Przez zaniechania inwestycji w poprzednich latach, możliwości wydobywcze spółki są o 7 mln ton rocznie mniejsze niż kilka lat wcześniej.

Prezes nie sprecyzował, jaka będzie ostatecznie wielkość wydobycia węgla w PGG w tym roku. Według niedawnych informacji ma to być powyżej 30 mln ton, wobec pierwotnych planów przekraczających 32 mln ton.

Rogala zapewnił, że wszyscy górnicy otrzymają należne im świadczenia barbórkowe, wypłacane tradycyjnie przy okazji obchodzonego 4 grudnia Dnia Górnika. Premie barbórkowe (z reguły w wysokości zbliżonej do miesięcznej pensji – PAP) będą wypłacone – jak mówił Rogala – nie z pożyczek, ale „z pieniędzy zarobionych, zaplanowanych i z osiągniętego wyniku”.

Polska Grupa Górnicza – jak wynika z wypowiedzi jej prezesa – nie zamierza wypłacać świadczenia rekompensującego utratę deputatu węglowego dla ok. 6 tys. byłych pracowników, którzy nie zostali objęci ustawą, przewidującą 10-tysięczne rekompensaty z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla. Ustawowych rekompensat nie dostają ci, którzy przeszli na emeryturę już bez prawa do deputatu, po wypowiedzeniu go przez spółki. W sumie chodzi ok. 12 tys. osób, z czego połowa to emeryci z kopalń PGG.

„Spółka skutecznie wypowiedziała te świadczenia kilka lat temu, więc u nas w ogóle nie ma tytułu prawnego, żeby wytwarzać tego typu zobowiązanie. Zobowiązanie wygasło (…). My jako spółka na pewno nie chcielibyśmy do tego świadczenia wracać” – powiedział Rogala.

Polska Agencja Prasowa