Prezydenci chcą przyspieszenia Gazociągu Polska-Ukraina. „Strategiczny dla Kijowa i regionu”

4 grudnia 2016, 10:15 Alert

Podczas wizyty prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Warszawie przyjął on razem z polskim odpowiednikiem Andrzejem Dudą deklarację o woli przyspieszenia budowy Gazociągu Polska-Ukraina. Będzie miał on strategiczne znaczenie dla rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

2 grudnia w Warszawie Duda i Poroszenko ocenili, że budowa gazociągu po stronie ukraińskiej powinna ruszyć jak najszybciej. – Zgodziliśmy się, że nasi ministrowie odpowiedzialni za energetykę powinni przyspieszyć budowę połączenia, które umożliwi dostęp polskiego, europejskiego i norweskiego gazu na rynek ukraiński oraz do ukraińskich magazynów gazu – powiedział dziennikarzom prezydent Ukrainy. Jego zdaniem od realizacji tego projektu będzie zależało bezpieczeństwo energetyczne jego kraju.

Prezydenci Polski i Ukrainy. fot. Kancelaria Prezydenta Ukrainy
Prezydenci Polski i Ukrainy. fot. Kancelaria Prezydenta Ukrainy

9 października 2015 roku Ukrtransgaz oraz Gaz-System zakończyły studium wykonalności projektu Gazociągu Polska-Ukraina, którego budowa ma ruszyć według planów w 2017 roku. Połączenie pozwoli na dostawy przez polskie terytorium z terminalu LNG w Świnoujściu oraz planowanego Korytarza Norweskiego, czyli projektów Bramy Północnej, mającej zapewnić nierosyjski gaz Europie Środkowo-Wschodniej.

Będzie to kolejne źródło dywersyfikacji dla państw regionu. Jest to szczególnie ważne dla Ukrainy, która od listopada 2015 roku nie kupuje gazu z Rosji i zamierza radzić sobie bez niego w celu uniknięcia nacisków politycznych Kremla. Rosjanie nielegalnie anektowali ukraiński Krym i inicjują działania wojenne na wschodzie Ukrainy w Donbasie.

Planowana przepustowość Gazociągu Polska-Ukraina to w pierwszym etapie 5 a w drugim 8 mld m3 rocznie. Obecna infrastruktura pozwala na dostawy do 7 mld m3 rocznie.

brama_polnocna-1

OPAL

Prezydenci Polski i Ukrainy skrytykowali decyzję Komisji Europejskiej o dopuszczeniu Gazpromu do większej przepustowości gazociągu OPAL, będącego odnogą magistrali z Rosji o nazwie Nord Stream. Decyzja Brukseli pozwoli słać więcej gazu z Rosji z pominięciem krajów Dudy i Poroszenki bez konieczności budowy nowej infrastruktury, czyli kontrowersyjnego Nord Stream 2, przeciwko któremu także protestują Warszawa i Kijów.

Polska spółka gazowa PGNiG zapowiedziała, że zakwestionuje decyzję ws. OPAL w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. W poniedziałek 5 grudnia ma przedstawić więcej informacji na ten temat.

Jakóbik: Zachód wspiera gazociągi na Ukrainie. Polska może skorzystać