Prodan: Wojna gazowa możliwa w każdej chwili

9 kwietnia 2014, 12:07 Energetyka

W ekskluzywnym wywiadzie dla EurActiv minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan zapowiada, że gaz rosyjski może niebawem przestać płynąć przez terytorium jego kraju.

Jego zdaniem ceny zaoferowane przez Rosję w zeszłym tygodniu są polityczne. Rosjanie zażądali od Ukraińców by ci płacili $485,5/1000m3. W poprzednim kwartale płacili o 81 procent mniej, czyli $268,5. – Przy utrzymaniu obniżki zdołalibyśmy spłacić dług gazowy i płacilibyśmy regularnie zgodnie z ustaloną wtedy ceną – deklaruje Prodan. Jego zdaniem podwyżka ma charakter polityczny.

– Jeśli cena jest niesprawiedliwa, zbyt wysoka, kiedy nie ma związku z realiami rynkowymi jest to oczywiście agresja ekonomiczna – powiedział Ukrainiec zgadzając się ze słowami Arsenija Jaceniuka, premiera kraju, który oskarżył Rosjan o taką agresję. – Taka cena doprowadzi do zatrzymania dostaw na Ukrainę a co za tym idzie do przerwania dostaw dla Europy – ostrzegł.

– To może stać się w każdej chwili, tak jak w 2009 (wojna gazowa – przyp. BiznesAlert.pl) – powiedział ukraiński minister.

Odniósł się także do planów uruchomienia rewersowych dostaw tańszego gazu ze Słowacji na Ukrainę. Jego zdaniem to domena sprzedawców i kupców surowca. Uruchomienie rewersu blokuje rzekomo jedynie Rosja.

Prodan liczy także na to, że Komisja Europejska zablokuje budowę South Stream, pomimo poparcia Bułgarii dla projektu. Dodał, że za trzy lata będą znane pierwszy wyniki poszukiwań gazu niekonwencjonalnego przez Chevron i Shell na Ukrainie. Ocenił, że utrata kontroli nad ważnymi koncesjami łupkowymi pod wodami okalającymi Półwysep Krymski będzie dużym osłabieniem programu łupkowego Kijowa.