Prognozy ekspertów – Arabia Saudyjska zmierza ku bankructwu

14 grudnia 2015, 08:00 Alert

(Reuters/Teresa Wójcik)

Zatrudnienie w Arabii Saudyjskiej do 2030 r. zapewne spadnie poniżej 20 proc. – oceniają eksperci Domu Konsultingowego MacKenzie. Nawet jeśli pustynna monarchia zdoła utworzyć znaczną liczbę nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym – wciąż będzie brakować zatrudnienia dla 1,5 mln osób. Bezrobocie może być jednym z krytycznych wyzwań jakie stoją przed dotychczasowym finansowym i naftowym potentatem.

Monarchia Saudów doświadcza niemal katastrofalnego zderzenia dwóch bardzo negatywnych zjawisk: bardzo niskich cen ropy oraz transformacji demograficznej. To drugie zjawisko doprowadzi do tak wielkiego wzrostu liczby osób w wieku produkcyjnym, że kurczące się przychody z ropy nie wystarczą na dotychczasowy sposób finansowania bardzo rozbudowanych potrzeb i świadczeń.

Według umiarkowanych prognoz w następnych 15 latach na rynku pracy w Arabii Saudyjskiej pojawi się ok. 4,5 mln mężczyzn w wieku produkcyjnym. Ze względu na specyfikę kulturową na saudyjski rynek pracy nie wchodzi żeńska część populacji. To jest główna przyczyną bardzo wysokiej dzietności i wymaga szczególnie wysokich wydatków socjalnych.

Wobec nadprodukcji ropy i coraz niższych cen surowca – dysproporcja między wydatkami i przychodami budżetu do 2030 r w Arabii Saudyjskiej spowoduje wzrost długu publicznego do 140 proc. PKB tego państwa.
Różne źródła potwierdzają, że już w tym roku firmy realizujące projekty budowy infrastruktury w Arabii Saudyjskiej od pół roku nie otrzymują należności za wykonane prace. Rijad stara się do umów z tymi firmami wprowadzić aneksy obniżające te należności. Międzynarodowy Fundusz Walutowy w październiku br. ostrzegał, że Arabii Saudyjskiej w ciągu kolejnych 5 lat grozi bankructwo, jeśli nie zmieni swojej polityki finansowej, nie obetnie wydatków socjalnych i nie dostosuje konsumpcji do sytuacji finansowej.

JP Morgan ujawnił w ubiegłym tygodniu, że Arabia Saudyjska wyprzedaje wielkie ilości akcji europejskich, aby uzyskać środki na pokrycie rosnących kosztów wojny domowej w Jemenie oraz na rekompensowanie spadku cen ropy. Od maja br. – jak podaje agencja Reuters – Rijad sprzedał akcje europejskie warte 1,2 mld dol. z posiadanych 9,2 mld dol. w tych akcjach. Głównym nabywcą akcji od Rijadu są Chiny i Singapur.