Przekonstruowanie przemysłu recyklingowego

12 stycznia 2016, 07:00 Środowisko

(EurActiv.pl)

Branża recyklingowa stawia obecne czoła wielu wyzwaniom, nowe przepisy unijne starają się pomóc, ale mogą jeszcze bardziej skomplikować sytuację.

Francuska Federacja Recyklingu FEDEREC opublikowała swoją wizję przyszłości recyklingu we Francji w białej księdze zatytułowanej; „Branża recyklingowa do 2030 r.” Przedmowa do tego 70-stronicowego dokumentu otwiera szerszą dyskusję na temat problemów przemysłu recyklingowego i sposobów na jego rozwiązanie. Corinne Lepage, republikańska (francuski odpowiednik prawicy) polityk, przywołuje fakt, że „ceny ropy, które są tak niskie zmuszają nas do powrotu do gospodarki liniowej (opierającej się na eksploatacji zasobów), ponieważ taniej jest kupować podstawowy produkt surowy, niż ten pochodzący z recyklingu”.

Produkt surowy oznacza produkt bezpośrednio wytworzony z surowców naturalnych, a nie pochodzących z odzysku. Z kolei gospodarka liniowa jest tradycyjnym modelem aktywności gospodarczej, bez szczególnej uwagi poświęcanej na powtórne wykorzystanie materiałów.

Francuski sektor recyklingu od kilku lat zmaga się z problemami. „Biała księga” wylicza, że odpowiedzialne za to są następujące przyczyny: wzrost ilości odpadów, spadające ceny surowca, presja na obniżanie cen, pojawienie się nowej konkurencji i jej intensyfikacja.

Gospodarka o zamkniętym obiegu

Również polski sektor gospodarowania odpadami, szczególnie odzyskiwania surowców, boryka się z problemami. Unia Europejska postawiła przed swoimi członkami wyzwania w przyjętym 2 grudnia 2015 r. pakiecie dotyczącym gospodarki o zamkniętym obiegu. Głównym celem tego projektu jest wykorzystywanie zasobów w bardziej zrównoważony sposób – ograniczanie strat i skupienie się na recyklingu oraz wielokrotnym wykorzystywaniu produktów.

Program ten działa dwutorowo – wspiera gospodarkę, jak również dba o środowisko naturalne. Celem działań jest znajdowanie innowacyjnych rozwiązań dla produkcji, ale i konsumpcji, tak by produkt już w momencie wytworzenia miał zaplanowany bieg użyteczności i nie służył tylko jednemu celowi i właścicielowi. Unia Europejska przeznaczy na ten cel 650 mln euro z programu „Horyzont 2020” (program UE w zakresie badań i innowacji), jak również 5,5 mld euro z funduszy strukturalnych.

UE wyznaczyła wspólne cele dla państw członkowskich, których osiągnięcie ma nastąpić do 2030 r. Wśród nich wymieniono recykling odpadów komunalnych na poziomie 65 proc. oraz recykling odpadów opakowaniowych na poziomie 75 proc. UE wyznaczyła również wiążące cele – redukcję składowania odpadów do 10 proc. oraz zakaz magazynowania segregowanych odpadów, muszą one zostać poddane recyklingowi. Projekt propaguje również ekologiczną produkcję, jak i wspiera programy odzysku i recyklingu.

Zmiany w polskim prawie

Rozpoczynający się 2016 r. również w Polsce wprowadza nowe przepisy związane z recyklingiem odpadów. Zmiany w ustawach dotyczą utylizacji pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Nowelizacja ustawy z 27 maja 2015 r. o zmianie ustawy o recyklingu jest odpowiedzią na Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/53/WE z 18 września 2000 r. w sprawie pojazdów wycofanych z eksploatacji, która ma na celu ujednolicenie prawa i zlikwidować nielegalną utylizację pojazdów samochodowych. Zmianom ulegną także przepisy  dotyczące utylizacji sprzętu elektrycznego i elektronicznego – zmieniono kategoryzację grup odpadów, ale zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2018 r.

Ostatnie dostępne dane na temat wytwarzania śmieci na terenie UE jak i w poszczególnych państwach członkowskich pochodzą z 2012 r. Według danych Eurostatu statystyczny obywatel UE produkuje 492 kg śmieci. Polak w tym zestawieniu wypada korzystnie, ponieważ statystyczny mieszkaniec Rzeczpospolitej wytwarza rocznie 314 kg odpadów. W raporcie Ministerstwa Środowiska o stanie środowiska w Polsce wydanym w roku 2014 r. znaleźć można informację, że w 2012 r. przeciętny Polak zgromadził 249 kg odpadów. Informacje te więc różnią się od siebie, lecz niepodważalnym jest fakt, że poziom wytwarzania odpadów w Polsce jest jednym z niższych w Europie.

Polskie wyzwania – dane statystyczne

Największy problemem dla Polski jest jednak utylizacja. Zgodnie z danymi Eurostatu z 314 kg odpadów zagospodarowaniu poddano jedynie 249 kg śmieci (79 proc.), a jeszcze mniej, bo 41 kg (13 proc.) – recyklingowi, czyli ponownemu wykorzystaniu danego surowca. Osiągnięcie wyznaczonego przez UE poziomu odzyskiwania odpadów już w 2030 r. będzie potrzebowało więc nowych regulacji wewnętrznych i inicjatyw.

Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez Recal (Fundacja na Rzecz Odzysku Aluminiowych Puszek po Napojach) we wrześniu 2015 r. poziom odpadów poddanych recyklingowi w 2015 r. wyniósł już 16 proc.. Badanie prognozuje, że do 2020 r.50 proc. materiałów z   papieru, metalu, plastiku i szkła zostanie wykorzystanych ponownie.

Jak zmienić się na lepsze?

Pomóc w tym może rozwijanie świadomości ekologicznej, szczególnie wśród najmłodszych. Fundacja Recal w ramach świętowania 20-lecia wprowadzenia recyklingu puszek po napojach  przeprowadzała w ubiegłym roku szereg szkoleń i warsztatów na temat recyklingu.

Przyczyny problemu można szukać nie tylko w braku edukacji, ale też w mglistych i niejednolitych zasadach składowania odpadów przez poszczególne gospodarstwa domowe. Niektóre gminy preferują odbiór śmieci w workach na specjalny rodzaj śmieci, czyli kolejno: plastik i tworzywa sztuczne kolor żółty, szkło – kolor zielony, papier – kolor niebieski oraz sezonowo trawa i odpady biodegradowalne – kolor brązowy. W takim przypadku wywóz śmieci rozłożony jest na kilka dni, bowiem za każdym razem odbierany jest inny rodzaj odpadów. Takie rozwiązanie stosowane jest najczęściej w gminach, w których jest wiele wolnostojących domów.

Natomiast większe miasta postawiły na kontenery rozróżniające rodzaj odpadów. Często jednak zdarza się, np. w Warszawie, że wielu mieszkańców nie potrafi korzystać z tego rodzaju segregacji śmieci. Sformułowanie „odpady surowcowe” widniejące na kontenerze, do którego należy wrzucać uprzednio posegregowane odpady: plastik, papier oraz puszki itp. jest zbyt niejasne dla mieszkańców.

Polskie prawodawstwo, w przeciwieństwie do innych państw europejskich podejmuje tylko rozwiązania, które narzuci na nią prawo unijne. Pakiet o gospodarce o zamkniętym obiegu nie podnosi kwestii składowania biodegradowalnych odpadów. Niewielu mieszkańców Polski może również segregować resztki jedzenia, czy obierki po owocach i warzywach w specjalnie do tego przeznaczonym kontenerze.