Putin ma wolna rękę w Syrii

1 października 2015, 08:04 Alert

(EurActiv.pl)

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Wikipedia.

Prezydent Rosji zwrócił się do Parlamentu z wnioskiem o pozwolenie na użycie sił zbrojnych poza granicami państwa. Rada Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu) jednogłośnie zgodziła się na wysłanie sił powietrznych do Syrii.

Jak wyjaśnił Sergiej Iwanow, szef administracji prezydenta, złożenie wniosku przez Putina stanowiło odpowiedź na apel prezydenta Syrii Baszara al-Asada. Ten miał się zwrócić do Rosji z prośbą o udzielenie wsparcia militarnego w walce z Państwem Islamskim. Iwanow podkreślił, że wykorzystane zostaną jedynie wojska powietrzne i wykluczył użycie sił lądowych.

Próba wypracowania wspólnego stanowiska

Podczas 70. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, prezydent Rosji rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą m.in. o sytuacji w Syrii. Podczas 90-minutowej rozmowy obaj przyjęli stanowisko, że nie można pozostać obojętnym wobec tego kraju i należy znaleźć dla niego rozwiązanie.

Nie udało im się jednak wypracować wspólnego stanowiska w tej kwestii. Przedstawili odmienne propozycje dalszych działań i przyszłości al-Assada.

Putin wzywa do zbudowania koalicji

Podczas poniedziałkowego wystąpienia Putin skrytykował brak współpracy Zachodu z rządem w Damaszku, gdyż ten jako jedyny naprawdę walczy z dżihadżystami. Opowiedział się również za powołaniem koalicji antyterrorystycznej do walki z siłami Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Przywołał przy tym przykład koalicji antyhitlerowskiej z czasów II wojny światowej.

Putin powrócił do Moskwy wczoraj (29 września) i dzisiaj wystąpił już z wnioskiem o użycie sił w Syrii na obradach Rady Federalnej. Wszyscy deputowani opowiedzieli się za jego przyjęciem.

Interes narodowy

Uzasadnieniem dla tego posunięcia ma być, jak wyjaśnia Iwanow, konieczność obrony interesów narodowych Rosjan. Wyraził ubolewanie nad faktem, że systematycznie zwiększa się liczba obywateli Rosji, którzy zasilają szeregi Państwa Islamskiego. „Trzeba więc podjąć działania, które uniemożliwią islamistom powrót do kraju” – powiedział. Iwanow zaprzeczył także jakoby to posunięcie miało stanowić realizację jakichkolwiek celów w polityce zagranicznej czy zaspokojenie własnych ambicji.

Już od ponad miesiąca Rosja wysyłała do Syrii żołnierzy, samoloty i ciężki sprzęt. Jak poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, koordynacją działań wojskowych w Syrii zajmować się ma utworzone w ostatnim czasie centrum wymiany informacji z siedzibą w Bagdadzie. Wymiana danych wywiadowczych ma się odbywać tam pomiędzy Irakiem, Iranem, Rosją i Syrią.

Ostatnia sytuacja, w której Rada Federalna wyraziła zgodę na użycie armii poza granicami państwa, miała miejsce w marcu 2014 roku i chodziło o terytorium Ukrainy. Urzędnicy rosyjscy tłumaczyli wtedy, że wyrażenie takiej zgody nie oznacza, że Rosja zamierza faktycznie użyć tam swoich wojsk. Wkrótce potem nastąpiła interwencja zbrojna oraz referendum, na mocy którego Krym został zaanektowany przez Rosję.