Rada nadzorcza Naftogazu nie chce zwalniać prezesa

14 marca 2019, 06:15 Alert

Rada nadzorcza Naftogazu zaoferowała obecnemu prezesowi nowy kontrakt – donoszą ukraińskie media. Przypominamy, że wcześniej premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman zapowiadał, że umowa z szefem gazowej spółki nie zostanie przedłużona.

Siedziba Naftogazu. Fot. Naftogaz
Siedziba Naftogazu. Fot. Naftogaz

Rada nadzorcza Naftogazu podjęła 11 marca decyzje w sprawie przedłużenia kontraktu obecnego prezesa Andrija Kobolewa do 22 marca 2020 roku i zarekomendowała taką decyzje rządowi Ukrainy. Jednak co istotne rada zaproponowała zmniejszenie o połowę wynagrodzenia prezesa, która ma w nowej kadencji wynosić nie więcej niż 520,5 tys. hrywien. Jednocześnie Kobolew może ubiegać się o premie na podstawie wyników pracy za 2019 r., jeśli zostanie utworzony operator gazociągów tranzytowych, który będzie gotowy do certyfikacji i wzrośnie produkcja gazu.

Umowa z obecnym prezesem Naftogazu Andrijem Kobolewem wygasa 22 marca 2019 r. W lutym 2019 r. rada nadzorcza wysłała do premiera pismo z propozycją przedłużenia umowy. Jednak premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman zapowiedział, że kontrakt nie zostanie przedłużony ze względu na zbyt wysokie wynagrodzenie prezesa, które kilkunastokrotnie przewyższa średnią pensję na Ukrainie. Kontrowersje zbudziły też bardzo wysokie nagrody, jakie przyznali sobie szefowie Naftogazu po wygranym arbitrażu w Gazpromem.

CIRE.PL

Jakóbik: Prezes Naftogazu idzie na wojnę