Rapacka: Grecja dobra na wakacje i transformację (energetyczną)

19 lipca 2019, 07:31 Energetyka

Wakacyjne wyjazdy do krajów śródziemnomorskich są doskonałą okazją do bezpośredniej obserwacji rozwijającego się sektora odnawialnych źródeł energii poza granicami Polski. Idealnym przykładem  jest popularna wśród polskich turystów Grecja, czyli kraj o wysokim nasłonecznieniu. Naturalnym elementem greckich obrazów są słoneczne podgrzewacze wody, które można spotkać znacznie częściej, niż wielkoskalowe farmy słoneczne – pisze Patrycja Rapacka, redaktor BiznesAlert.pl.

Solarne podgrzewacze do wody w Grecji fot. Patrycja Rapacka/BiznesAlert.pl
Solarne podgrzewacze do wody w Grecji fot. Patrycja Rapacka/BiznesAlert.pl

Greccy weterani

Zaledwie kilka lat temu tematyka odnawialnych źródeł energii weszła do codziennego dyskursu za sprawą światowych celów zwiększania udziału OZE w miskach energetycznych krajów. Dziś OZE jest dostępne praktycznie dla każdej osoby, ale kraje UE stawiają przed sobą ambitniejsze cele związane z udziałem „zielonej” energetyki. Okazuje się, że wykorzystanie energii słonecznej nie jest nowością  – paradoksalnie – w Grecji mało zaangażowanej ekologicznie, która jest pionierem słonecznych podgrzewaczy wody od lat 70. XX wieku. Solarne podgrzewacze są najbardziej popularnymi urządzeniami „na słońce’ w tym kraju. W 1974 roku w Atenach została założona spółka SOLE, która posiada dziś już 45-letnie doświadczenie w produkcji solarnych podgrzewaczy wody. W tym samym roku firma wyprodukowała pierwszy popularny w Grecji podgrzewacz wody Heliothermo. Zaledwie kilka lat później, bo w 1979 roku, Sole SA zainstalował solarny system centralnego ogrzewania, pokrywający 90 procent zapotrzebowania budynku na ciepło. Do dziś firma pełni wiodącą rolę na rynku greckim, a ofertę produktów rozszerzyła o elektryczne kotły, centralne ogrzewanie i systemy chłodzenia z wykorzystaniem energii słonecznej. 70 procent produkowanych solarnych podgrzewaczy wody eksportowanych jest do krajów Europy, Azji, Bliskiego Wschodu czy Ameryki Północnej.

Ciepła woda na słońce

Energia ze słońca w przypadku solarnych podgrzewczy wody jest pochłaniana przez kolektory termiczne. Instalacja, która przetwarza energię słońca na ciepłą wodę użytkowną lub wodę używaną do systemu ogrzewania, zawiera płaski kolektor słoneczny umieszczony w izolowanej obudowie  oraz pokryty szkłem. Woda może przechodzić przez rury połączone z kolektorem. Izolowany zbiornik magazynowy jest połączony z panelem słonecznym za pomocą systemu rur, dzięki któremu woda może nimi krążyć, być podgrzewana i przechowywana. Spośród różnorodnych konstrukcji baterii słonecznych dla pozyskiwania gorącej wody, w ostatnich latach popularne są termosyfonowe instalacje – przekazywanie ciepła odbywa się bez udziału pompy i systemu kierowania, z zastosowanie konwekcji naturalnej. Na rynku dostępne jest duży wybór podgrzewaczy solarnych. Wszystkie instalacje dostosowywane są do ekstremalnych zmian temperatur i warunków dla maksymalnej odporności na obszary nadmorskie. Instalacje muszą być bardzo wytrzymałe, gdyż np. burze w Grecji są gwałtowne, o czym udało mi się przekonać podczas mojego ostatniego wyjazdu na wyspę Korfu. Częściowo zniszczone instalacje to także nierzadki widok w Grecji.

Solarne podgrzewacze wody są stosowane w gospodarstwach domowych, ale także w do zapewnienia ciepłej wody w szkołach, hotelach, szpitalach. W większości dużych ośrodków jak hotele czy domy letniskowy nie ma centralnego ogrzewania, co wiąże się z ogrzewaniem wody z pomocą np. elektrycznych bojlerów. Bardziej potrzebna w takich ośrodkach okazuje się klimatyzacja. Firmy sprzedające solarne ogrzewacze informują, że instalacje funkcjonują najefektywniej w pogodne dni, bez względu na temperaturę otocznia. Instalacja w pochmurny dzień także działa, ale temperatury woda jest znacznie niższa. Kąt nachylenia panelu słonecznego zależy przed wszystkim od poziomu ciepła wody, jaki chce użytkownik uzyskać oraz pory roku – w zimę w Grecji jest to poziom 60 stopni, w lato – około 30 stopni.

Interesujące jest, że w przeciwieństwie do innych krajów władze Grecji nie muszą poświęcać uwagi na zachęcanie do instalacji słonecznych podgrzewaczy wody. Według dyrektora ds. marketingu w firmie Sole SA Vangelisa Lamarisa inwestycja rzędu 1000 euro dla czteroosobowej rodziny zwraca się już po 4 latach. Grecy decydują się przede wszystkim na instalacje podgrzewające ze względów ekonomicznych. Nic więc dziwnego, że dachy greckich domów są pokryte instalacjami solarnymi.

Ambitne cele, częściowo już zrealizowane

Pomimo posiadania dużego doświadczenia w zastosowaniu energii słonecznej w codziennym życiu Grecja dopiero rozwija sektor odnawialnych źródeł energii, które są raczej zdominowane przez hydroelektrownie (według danych na sierpień 2018 roku przedstawionych przez Balkan Green Energy News zainstalowano 3,45 GW, cel 2020 to 4,65 GW) i instalacje wiatrowe. Według danych Greek Wind Energy Association (ELETAEN) 20 maja br. łączna moc zainstalowana w elektrowniach wiatrowych przekroczyła 3 GW. Cel na 2020 roku wynosi 7,5 GW.

Fotowoltaika dopiero raczkuje, ale ma już duże osiągnięcia. Cel fotowoltaiczny na 2020 roku wyznaczono na poziomie 2,2 GW, ale został już osiągnięty. W 2018 roku przekroczono 2,25 GW mocy zainstalowanych w elektrowniach słonecznych. Pierwszą aukcję OZE dla projektów fotowoltaicznych przeprowadzono w grudniu 2016 roku. Do końca 2015 rok greckie OZE mogły polegać na systemie taryf gwarantowanych. Natomiast większym problemem dla Grecji jest fakt, że miks energetyczny tego kraju jest w większości uzależniony od węgla. Do 2020 roku Grecja zobowiązała się o 18-procentowego udziału OZE. Według danych Eurostatu z 2016 roku poziom ten wynosił 15,3 procent.

Grecja zmaga się z problemami z odejściem od energetyki węglowej. Przede wszystkim chodzi o koszty. Jednak władze się nie poddają. W czerwcu poinformowano, że Grecja uruchomiła nowy program inwestycyjny poświęcony rozwojowi odnawialnych źródeł energii oraz zrównoważonej infrastrukturze. W ramach funduszu The Infrastructure Fund of Funds o łącznej wartości 650 milionów euro Grecja we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) oraz Narodowym Bankiem Grecji (bank partnerski) będzie inwestować w nowe elektrownie OZE (wiatrowe i fotowoltaiczne), elektrownie biomasowe (według danych z 2018 roku zainstalowano 67 MW, cel na 2020 roku to 350 MW), projekty wykorzystujące biogaz oraz projekty zwiększające efektywność energetyczną budynków prywatnych i publicznych. Greckie władze liczą na to, że inne banki także dołączą do funduszu.

Przytoczone przykłady pokazują, że Grecja nie rezygnuje z walki o transformację energetyczną, a jej kształt będzie od lipca formułowane Kuriakos Mitsotakis, lider konserwatywno-liberalnej Nowej Demokracji. Partia ta zwyciężyła w przedterminowych wyborach parlamentarnych w Grecji z partią Syriza, z której wywodził się premier Aleksis Tsiparis, nie radzący z gospodarką zadłużonej Grecji. Nowy minister Kyriakos Mitsotakis już zapowiedział, że najpierw chce opracować plan ratunkowy dla spółki państwowej PPC, która dominuje na rynku greckim. Nowe władze chcą także pobudzić inwestycje w sektorze energetycznym, w tym w sektorze OZE. Jest to dobry znak dla transformacji energetycznej w Grecji.