RAPORT z Krynicy: Innowacje na panelach, Ostrołęka i Jamał na językach

8 września 2018, 07:30 Alert

W Krynicy odbyło się XXVIII Forum Ekonomiczne. Wśród tematów paneli poświęconych energetyce dominowały rosnąca presja polityki klimatycznej na polskie spółki, zależne od paliwa węglowego oraz innowacje. Tematy, które rozgrzały media przy okazji Forum to rozbudowa Elektrowni Ostrołęka i los kontraktu jamalskiego.

Tematy Krynicy 2018

Dominowała tematyka elektromobilności i nowych inwestycji spółek energetycznych w stacje ładowania, ale istotnym wątkiem był również wodór jako paliwo przyszłości, które już teraz może zyskiwać na popularności w Polsce. Wśród zagadnień nie brakowało wątków geopolitycznych: Trójmorza, Via Carpatia, czy Nowego Jedwabnego Szlaku.

Jakóbik: Krynica 2018 rusza. Mniej gazu, więcej energii

W pierwszej sesji plenarnej pt. „Między gospodarką a polityką. Europa w poszukiwaniu recept na wzrost społeczny i gospodarczy”, otwierającej  Forum Ekonomiczne w Krynicy udział wzięli wicepremier Beata Szydło, wicepremier Bułgarii ds. polityki gospodarczej Valeri Simeonov, ukraiński minister rozwoju gospodarczego i handlu Stepan Kubiw, William Ribaudo z Deloitte & Touche, szef Philips na Europę Środkową i Wschodnią Reinier Schlatmann, oraz szef Innogy Polska Filip Thon.

Hasło  tegorocznego forum brzmiało „Europa wspólnych wartości, czy Europa wspólnych interesów”. – Mamy wymierne efekty współpracy w ramach Trójmorza, jak Via Carpatia, która jest nie tylko symbolicznym łącznikiem regionu, ale namacalnym projektem infrastrukturalnym – powiedziała wicepremier Beata Szydło. – Chcemy, żeby duże firmy działające na polskim rynku rozumiały, że powinny płacić podatki tutaj. Państwo musi bronić swoich interesów – powiedziała była premier.

Najpierw wspólne wartości, potem wspólne interesy. Ruszyło Forum Ekonomiczne w Krynicy

Fuzja PKN Orlen z Grupą Lotos

W tematyce paliwowej dominował temat połączenia Grupy Lotos z PKN Orlen. – Orlen jest zmobilizowany do fuzji z Grupą Lotos. Musimy to przeprowadzić – powiedział podczas odbywającego się w krynickiego forum prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. – Cały zarząd Orlenu chce tej fuzji. To jest potrzebne dla nas i dla gospodarki. To ma sens ekonomiczny – mówił – Widzimy szanse w synergii.

Zdaniem Artura Cieślika, doradcy zarządu PKN Orlen, który przemawiał podczas panelu ,,Konsolidacje kapitałowe – szansa na wzmocnienie Polski na mapie gospodarczej Europy”, przejęcie kapitałowe Grupy LOTOS da płockiemu koncernowi dostęp do kolejnych rynków zagranicznych i szansę na nabycie nowych kompetencji. – Możemy zyskać dostęp do pewnych rynków zagranicznych, chociażby w sektorze upstream. Jeżeli chodzi o zyskanie nowych kompetencji, to najlepszym przykładem jest przejęcie Unipetrolu, gdzie w sposób nieograniczony zyskuje się rynek, kompetencje i wiedzę na temat nowego rynku – powiedział. Jego zdaniem, w przejęciu spółki można rozróżnić elementy ofensywne i defensywne. – Jeżeli nie my to kto? Jeżeli nie będziemy rosnąć, możemy zostać przejęci. To niebezpieczna sytuacja – dodał.

Podczas spotkania z dziennikarzami drugiego dnia Forum, Daniel Obajtek powiedział, że w zakresie  połączenia  PKN Orlen z Grupą Lotos, Pomorze jako region tylko zyska. – Co będzie, jeśli otoczenie makroekonomiczne się zmieni? Lotos nie ma dodatkowych aktywów, odpornych na czynniki zewnętrzne – powiedział Obajtek.

Krynica 2018: Pięć życzeń dla fuzji Orlenu i Lotosu (RELACJA)

Petrochemia, czyli trzecia noga PKN Orlen

PKN Orlen, poza połączeniem z Grupą Lotos, podkreślał podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy rozwój petrochemii, na co Grupa chce wydać w ciągu 5 lat ponad 8 mld zł.

CAPEX inwestycji w petrochemię sięgnie ponad 8 mld zł, a inwestycje zajmą 5 lat. – To wzmacnia PKN Orlen i buduje nogę odporną na wahania makro. Daje perspektywę rozwoju w najbliższych latach, bo coraz mniej osób będzie sięgać po paliwa, więc musimy pogłębiać przemysł przerobu. Branża potrzebuje więc coraz więcej tworzyw. PKN Orlen nie będzie budować samochodów elektrycznych, ale może dostarczać produkty, tworzywa – powiedział prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek podczas spotkania z dziennikarzami. – Nasz kierunek to Orlen 4.0. Docelowo chcemy być spółką innowacyjną, która rozwija i wykorzystuje nowe technologie. Chcemy, aby nasz kraj z importera, stał się eksporterem produktów petrochemicznych i mógł jeszcze bardziej konkurować na rynku zagranicznym – powiedział w czasie tego samego spotkania Zbigniew Leszczyński, członek zarządu Orlenu ds. rozwoju.

Leszczyński: Nasz kierunek to Orlen 4.0

Piotr Kearney, dyrektor wykonawczy ds. strategii PKN Orlen, przekonywał, że koncern jest obecnie skupiony na regionie środkowoeuropejskim, w którym ma duży wpływ na gospodarkę w branży paliwowej (czeską, litewską). PKN Orlen liczy, że poprzez akwizycję stacji paliw w krajach, w których już jest obecny (poza Polską), skonsoliduje również rynek polski. – Konsolidacja i bycie partnerem w regionalnej grze na rynku europejskim jest punktem wyjścia do dalszego rozwoju – podsumował swoją wypowiedź dyrektor Kearney.

Nagroda dla Litwy

Nagrodę Człowieka Roku Forum Ekonomicznego w Krynicy otrzymał  Saulius Skvernelis, premier Litwy. Tego samego dnia, co wręczenie nagrody, odbyło się spotkanie premiera Litwy z prezesem PKN Orlen, Danielem Obajtkiem.

Prezes Obajtek zapowiedział, że Orlen wywiąże się z podpisanego w marcu memorandum i zainwestuje w rafinerię w Możejkach. Jednak nie ujawniono o jakie inwestycje chodzi. Zgodnie z podpisanym porozumieniem między litewskim rządem a PKN Orlen, płocki koncern zobowiązał się do inwestycji w Możejkach, ponadto zapewnił,  że nie zredukuje zatrudnienia.

W zamian Litwini mają przeanalizować nowe taryfy na realizację usług publicznych dla największych spółek, które wykorzystują dużą ilość energii oraz zbadać możliwości budowy ropociągu z Kłajpedy do Możejek. Wcześniej Orlen apelował o to, aby opłata w ramach różnicowania usług publicznych za wyprodukowaną energię została zmniejszona bądź zniesiona. Zdaniem Orlenu regulacja obniża konkurencyjność zagranicznych spółek na rynku litewskim.

Jeszcze przed samym spotkaniem Skvernelis poruszył sprawę budowę rurociągu z Kłajpedy do rafinerii w Możejkach. Powiedział, że projekt rurociągu produktowego powinien zostać opracowany. – Nadal istnieją szczegóły dotyczące rurociągu produktowego, które należy opracować. Na przykład, w jaki sposób ewentualne straty Lietuvos Gelezinkeliai (Koleje Litewskie – red.) zostaną zrekompensowane – powiedział premier Litwy.

Jeszcze przed tym spotkaniem Zbigniew Leszczyński zapowiedział dalsze inwestycje w Możejkach, także w stronę produktów petrochemicznych, co pozwoli tam produkować również chemię. – Spółka przynosiła straty, jednak nasze działania pozwoliły jej obecnie notować zyski, a dzięki nodze petrochemicznej, spółka zyska dodatkową możliwość zwiększenia zysków – powiedział Leszczyński.

Jakóbik: Unia krynicka i drugie życie Możejek

W zakresie współpracy z Litwą pojawiły się też pytania o synchronizację Polski z krajami bałtyckimi. – Współpraca Unii Europejskiej w zakresie synchronizacji energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego postępuje. Nadal, jako państwa, jesteśmy indywidualnie odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo energetyczne. Jest ono głównym celem z punktu widzenia gospodarczego i politycznego. Jest pewna spójność w UE, ale indywidualne przyjaźnie nas w pewnych kwestiach różnią – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Tchórzewski: Niemcy dodali 10 GW węgla. Polska rozbuduje Elektrownię Ostrołęka

Podczas Forum Ekonomicznego w tym samym temacie wypowiadał się przewodniczący komisji ds. energetyki w litewskim Sejmie Virgilijus Poderys. Przewodniczący wystąpił podczas panelu „Energetyczna infrastruktura przesyłowa na trudne czasy”. Mówił o tym, że Litwa przyjęła strategię, mającą za cel niezależność energetyczną. Zakłada uniezależnienie w zakresie dostaw energii elektrycznej, ropy i gazu ze Wschodu. Litwa, Łotwa i Estonia planują synchronizację z europejskim systemem energetycznym do 2025 roku. – Obecnie Wilno, Ryga i Tallin są zależne energetycznie od Moskwy, co nie jest dla nas komfortowe. Koszt nagłego wyłączenia dostaw energii na Litwę, to 1,5 mld euro. W przyszłym roku dojdzie do testów desynchronizacji pracy systemu w trybie izolowanym – zapowiadał.

Odcięcie dostaw energii z Rosji może kosztować Litwę 1,5 mld euro. Wilno chce się uniezależnić

Morska energetyka wiatrowa

Już pierwszego dnia, w czasie trwania paneli poświęconych energetyce, podkreślano rolę jaką będzie w przyszłości pełnić w polskim miksie energetycznym morska energetyka wiatrowa, która może stanowić szansę dla elektroenergetyki i przyczynić się do rozwoju wielu gałęzi przemysłu – podkreślali uczestnicy  panelu „Mare Balticum. Nowa przestrzeń energetycznej innowacji”.

Na istotny potencjał Morza Bałtyckiego dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej wskazywał Pierre Tardieu, wicedyrektor Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Jego zdaniem Bałtyk charakteryzuje się silnymi i stabilnymi wiatrami. – To także stosunkowo spokojne i płytkie morze, które ułatwia budowanie instalacji. Widać potencjał ekonomiczny. Oceniamy potencjał Bałtyku na 180 GW mocy zainstalowanych w offshore, ale nie stanie się to z dnia na dzień. W perspektywie 2030 roku może uda się zainstalować 9 GW, z czego 3,2 GW w Polsce. Zachęcające są deklaracje operatora polskich sieci przesyłowych PSE, które stawiają na rozwój takiej infrastruktury – powiedział.

Jak zaznaczył kierownik wydziału przyłączeń w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych Michał Straus, na tę chwilę umowy przyłączeniowe są zawarte na łączną moc 2,2 GW. – Zgodnie z harmonogramem będziemy gotowi zarówno na przyłączenie, jak i wyprowadzenie mocy z morskich farm wiatrowych. Farmy te są planowane do przyłączenia w sposób promieniowy do sieci lądowej. Nadal jednak nie do końca oszacowano potencjał morskiej energetyki wiatrowej. Jeżeli moce będą znacznie wyższe, wówczas będzie potrzebna rozbudowa sieci szersza od planowanej  – stwierdził, dodając, że PSE czeka na ostateczny kształt miksu energetycznego i informację na temat wartości, jakie przyjmować do rozbudowy sieci.

Zdaniem Zbigniewa Gryglasa, posła na Sejm RP i przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. Morskiej Energetyki Wiatrowej, w ciągu kilku najbliższych lat na Bałtyku mogą zostać zainstalowane morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy 6 GW. – Mamy nie tylko dobre warunki, ale co ważne gotowe firmy, które stoją w blokach startowych i czekają na sygnał, aby produkować wszystkie elementy do budowy morskich farm wiatrowych w Polsce – powiedział.

Wiatr z Bałtyku może napędzić energetykę i gospodarkę (RELACJA)

Fotowoltaika

Pomysłem na radzenie sobie z bolączkami systemu elektroenergetycznego, zwłaszcza latem, jest fotowoltaika. Pojawił się on – mimo upałów, które trapiły polską energetykę – dosyć niespodziewanie.

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdroju Arkadiusz Sekściński, p.o. prezesa zarządu PGE Energia Odnawialna przedstawił perspektywy rozwoju energetyki odnawialnej. Zdaniem Sekścińskiego, fotowoltaika będzie odgrywać coraz większe znaczenie, a jej rozwój w Polsce znacznie przyśpieszy. Moc zainstalowana w fotowoltaice sięga obecnie blisko 300 MW, a prognozy mówią o 2 GW zainstalowanych w tym źródle. – W Polsce ok. 300 MW jest zainstalowanych w fotowoltaice, z czego ponad połowę stanowią instalacje prosumenckie. – wyjaśnił Sekściński. – Ewidentnie nastąpiło przyśpieszenie fotowoltaiki – dodał.

Sekściński: Fotowoltaika główną determinantą rozwoju OZE

Jarosław Bogacz z Engie Zielona Energia, podczas panelu „Inwestycje w energetykę odnawialną – perspektywy rozwoju”, także wskazał fotowoltaikę jako szansę oraz potencjał, jaki może być zainstalowany w tym źródle w postaci 2 GW. Biorący udział w tym samym panelu Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej w Ministerstwie Energii zgodził z tezą, że to dodatkowa możliwość zasilania polskiej energetyki, choć wskazał, że może to wiązać się zabudową dużych obszarów. Bogacz dodał, że w zakresie nowelizacji OZE warto rozważyć m.in. rozróżnienie między prosumentem biznesowym, a indywidualnym. Na tę propozycję ze zrozumieniem zareagował dyrektor Kaźmierski.

OZE w Krynicy. Jak inwestować? (RELACJA)

Z kolei Janusz Moroz, Członek Zarządu Head of LT B2B w Grupie Innogy, Innogy Polska, powiedział podczas panelu „Nowe biznesy w energetyce – w poszukiwaniu utraconych zysków”, że przewagę jego firmie daje posiadanie hubów innowacji na całym świecie. – Elektromobilność, fotowoltaika, produkty smart – to produkty, które chce rozwijać. Spółka postawiła już 2 MW  mocy solarnych, a w tym roku zapewni drugie tyle.

Innowacje w Krynicy: Wodór, czysty węgiel, elektromobilność (RELACJA)

Jednak zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, pomimo, że  Banki są zainteresowane inwestycjami w OZE z punktu widzenia ekonomicznego i społecznego, potrzebne jest ustabilizowanie rynku, zielonych certyfikatów, akceptowalna opłata zastępcza, aukcje migracyjne, które dadzą szansę na zrównoważenie sytuacji. – Banki są także zainteresowane wsparciem inwestycji w ramach rynku mocy, jednak muszą mieć gwarancje przejrzystości i stabilności sytuacji – dodał Krzysztof Pietraszkiewicz.

Dyrektor Kaźmierski ocenił, że uregulowanie zielonych certyfikatów to sprawa z przeszłości, a przyszłością systemu są aukcje. Pietraszkiewicz ostrzegł, że przed nowymi inwestycjami niezbędne będzie odbudowanie zaufania inwestorów. Kaźmierski zadeklarował, że spór o zielone certyfikaty, opisywany w BiznesAlert.pl, powinien zostać zakończony do końca tego roku. Jego zdaniem, w polskim miksie energetycznym jest miejsce dla morskich farm wiatrowych oraz fotowoltaiki o przyroście 1 GW mocy rocznie.

OZE w Krynicy. Jak inwestować? (RELACJA)

Wspomniał też o bezpośrednich umowach na sprzedaż energii z OZE, które mogą mieć dwie formuły: PPA (power purchase agreement) i peer-to-peer, o których pisze Puls Biznesu.

Takie umowy mogą być znacznie lepszym wsparciem dla inwestycji, niż publiczny system aukcyjny – zwłaszcza, gdy mówimy o kontraktach fizycznych, a nie wirtualnych. Zleciliśmy przygotowanie analizy na temat umów PPA i peer-to-peer. Właśnie kończymy przetarg na wybór wykonawcy. Mam nadzieję, że nasza analiza wywoła dyskusję, również krytykę, i pomoże przełamać bariery rozwoju takich umów – powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Andrzej Kaźmierski.

Resort energii analizuje możliwość bezpośredniej sprzedaży energii OZE – odbiorca końcowy

Elektromobilność

W zakresie planów i realizowanych już projektów dotyczących stacji ładowania pojazdów elektrycznych dominowała Grupa Tauron oraz Polska Grupa Energetyczna.

Już pierwszego dnia Forum Kraków Airport i Grupa Tauron podpisały list intencyjny w sprawie budowy dwóch miejsc parkingowych do ładowania samochodów elektrycznych. Tauron zapowiada także budowę nowej infrastruktury ładowania w Katowicach, gdzie odbędzie się szczyt klimatyczny COP24. – Zależy nam na tym, aby nasi klienci mieszkali w jak najczystszych miastach – powiedział Jarosław Broda, wiceprezes Tauron. Przyznał, że dla spółki jest to także biznes, bo użytkowanie samochodów elektrycznych zwiększy zapotrzebowanie na energię. Tauron chce także powołać spółkę do stawiania słupków do ładowania.

Tauron stawia słupki w Balicach. Będzie wsparcie dla elektromobilności

Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej wiceprezes Broda, Tauron planuje w tym roku budowę ponad 30 punktów ładowania samochodów elektrycznych w Katowicach. – Na razie budujemy rynek i swoje kompetencje w obszarze infrastruktury – zaznaczył.

Broda: Tauron buduje kompetencje wokół elektromobilności

Polska Grupa Energetyczna Nowa Energia także będzie pomagać samorządom we wdrażaniu elektromobilności. Podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy przedstawiony został projekt wsparcia dla miejscowości uzdrowiskowych.

Grupa PGE wchodzi na rynek ładowania samochodów elektrycznych w miastach średniej wielkości oraz regionach uzdrowiskowych. Po stacji ładowania w Łodzi, uruchomiono stację ładowania w Krynicy Zdroju, a wkrótce kierowcy będą mogli naładować samochody elektryczne również w Siedlcach, Rzeszowie i w Lądku Zdroju. Do końca września spółka będzie dysponować łącznie 25 punktami ładowania o całkowitej mocy 344 kW.

PGE Nowa Energia finalizuje budowę 18 punktów ładowania

– W Polsce mamy odpowiednie regulacje dla elektromobilności. Nasze spółki energetyczne stawiają bezpłatne punkty ładowania samochodów elektrycznych. Funkcjonuje system zachęt. Chcemy, by elektromobilność w Polsce ruszyła na poważnie. NFOŚiGW udzieli wparcia finansowego, więc warto z niego korzystać. Polska ma ambicje, by być w tej dziedzinie pionierem w Europie – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski.

PGE będzie wspierać samorządy we wdrażaniu elektromobilności

Paweł Śliwa, wiceprezes zarządu ds. innowacji PGE wspomniał podczas panelu „Nowe biznesy w energetyce – w poszukiwaniu utraconych zysków” o potrzebie budowy ekosystemu do recyklingu baterii litowo-jonowych, tym bardziej, że UE szykuje się do przyjęcia zapisów o gospodarce cyrkularnej, a prace które w tym zakresie prowadzi spółka mają być wdrożone już w 2019 roku. PGE stawia na rozwój biznesu – elektroenergetyki – klaster energii np. w Zgorzelcu, rozszerzenie oferty poprzez wdrożenie usług powiązanych z elektroenergetyką, takich jak smart home i wreszcie dodanie do sektora elektroenergetycznego nowej gałęzi jaką jest PGE Ventures, spółka inwestująca w startupy. Powiedział, że w zakresie stacji ładowana pojazdów spółka ma obecnie 25 stacji, do końca roku będzie ich 50, a do 2020 roku – 200.

Kamil Kamiński, wiceprezes zarządu ds. klienta i wsparcia korporacyjnego w Grupie Tauron, podkreślił podczas tego samego panelu, że Tauron chce przeznaczyć 5 proc. przychodów na badania i rozwój, co daje 80 mln zł rocznie. – Aby środków było więcej, podjęliśmy współpracę z PFR w zakresie funduszy CVC, Magneta, gdzie kapitalizacja spółki ma wynieść docelowo 210 mln zł. Dodatkowo spółka dostała środki w wysokości 140 mln zł oraz dofinansowanie na projekt budowy sieci światłowodowej o łącznej wartości 250 mln zł – powiedział.

Innowacje w Krynicy: Wodór, czysty węgiel, elektromobilność (RELACJA)

To jednak nie koniec planów Taurona. Michał Koszałka, prezes Magenta z Grupy Tauron powiedział podczas panelu „Czy elektromobilność i paliwa alternatywne są szansą na czystsze miasta?”, że przedsiębiorstwo uczestniczy w rozwoju elektromobilności min. w formie współdzielenia pojazdów. – Poza samochodami czy autobusami, pojawiają się także rowery czy hulajnogi elektryczne, a więc rynek się powiększa – wspomniał. Dodał, że spółka pracuje nad modelami biznesowymi dla elektromobilności, a przykładem jest wewnętrzny carsharing, który uruchamia dla klientów na południu Polski. Na wstępnym etapie będzie to pilotaż. Dodał, że kolejny pilotaż dotyczy stacji oraz infrastruktury do ładowania, także na południu kraju. – Po pilotażu chcemy wejść komercyjnie w tworzenie stacji i całej infrastruktury ładowania – powiedział gość konferencji.

Konstytucja elektromobilności i wodorowe OPEC w Krynicy (RELACJA)

Tauron już teraz rozwija swoją ofertę w zakresie elektromobilności. Oprócz budowy i eksploatacji stacji ładowania, Grupa wprowadza usługę carsharingu dla mieszkańców, przedsiębiorców i turystów odwiedzających Katowice. System 22 terminali złożony z 4 szybkich stacji ładowania (DC) oraz 18 przyspieszonego ładowania (AC) umożliwi komfortowe poruszanie się po Katowicach samochodem elektrycznym. Ta bazowa infrastruktura będzie służyła m.in. usłudze carsharingu. Już jesienią użytkownicy będą mogli wypożyczyć jeden z 20 samochodów dostępnych we flocie operatora.

Carsharing ruszy w Katowicach przed szczytem klimatycznym

Program Taurona obejmuje budowę kilkudziesięciu punktów ładowania na terenie południowej i południowo-zachodniej Polski oraz testy oprogramowania służącego do zarządzania infrastrukturą i procesem ładowania. Grupa chce dzięki niemu zebrać doświadczenia zarówno z zakresu zarządzania samochodami, jak i ich współpracy z infrastrukturą ładowania oraz oprogramowania. Zebrane doświadczenia mają pomóc w przygotowaniu do jak najefektywniejszej współpracy z jednostkami samorządowymi.

Do gry wchodzą także paliwowe koncerny jak PKN Orlen i Grupa Lotos. Mateusz Bonca, prezes Grupy Lotos powiedział, że już w III kwartale tego roku będzie można korzystać ze stacji ładowania pojazdów elektrycznych na stacjach Lotos na trasie Warszawa – Gdańsk.

Stacje do ładowania zatem powstają lub mają powstać. A co z pojazdami elektrycznymi? Aleksander Nawrat z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju powiedział podczas panelu: „Czy elektromobilność i paliwa alternatywne są szansą na czystsze miasta?”, że podpisano już umowy z 25 miastami oraz z Aglomeracją Górnośląską, aby po dwóch latach, gdy powstanie polski autobus elektryczny, zakupiły one 1000 pojazdów. W konsorcjum jest już dziewięć firm. – Firmie, która zaoferuje produkt, dajemy także rynek zbytu – powiedział Nawrat. Dodał, że rusza drugi program poświęcony infrastrukturze ładowania w polskich miastach.

Co więcej, poza zapowiedziami realizacji inwestycji wskazano także źródła finansowania. Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, Polska Grupa Energetyczna wraz z Polskim Funduszem Rozwoju oraz Narodowym Centrum Badań i Rozwoju powołały fundusz, który ma wspierać innowacje w sektorze energetycznym. Fundusz ma łącznie zainwestować 100 mln złotych. W wydarzeniu wzięli udział premier Mateusz Morawiecki oraz minister energii Krzysztof Tchórzewski.

– Wspólnie z PGE utworzyliśmy Fundusz Speed Up Energy Innovation. Fundusz został powołany w ramach programu Start in Poland, który jest częścią Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Ma on zapewnić finansowanie nowych projektów technologicznych w młodych, innowacyjnych firmach, aby podnosić innowacyjność gospodarki – powiedział prezes PFR Paweł Borys.

Jak zaznaczył, to 13. fundusz powołany w tym roku przez PFR. – Dostępna w nich kwota sięgnęła już 1 mld złotych. Dzięki temu dysponujemy największym funduszem venture capital w Europie Środkowo-Wschodniej – mówił.

W ciągu pięciu lat wspólny fundusz PGE Polskiej Grupy Energetycznej, Polskiego Funduszu Rozwoju i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju zainwestuje łącznie 100 mln zł w najbardziej innowacyjne start-upy. Na celownik bierze projekty m.in. z obszaru Przemysłu 4.0, digitalizacji, magazynowania energii, elektromobilności, cyfryzacji kontaktu z klientem czy big data.

PGE, PFR i NCBR razem na rzecz innowacji w energetyce

Wodór

Pierwszego dnia Forum, podczas panelu „Czy elektromobilność i paliwa alternatywne są szansą na czystsze miasta?”, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon powiedział, że obecnie nie ma już rywalizacji pomiędzy pojazdami elektrycznymi a wodorem, który może zasilać pojazd w energię. JSW produkuje 3,5 mln ton koksu w zakładach na Śląsku, a w czterech zakładach gaz koksowniczy, w którym znajduje się 50 proc. wodoru, a zanieczyszczenia można z niego usunąć. – Obecnie analizujemy technologie z Chin i Japonii, pozwalające na wychwytywanie i oczyszczanie tego surowca do zawartości wodoru sięgającej 99,9 proc. – powiedział Ozon. Dodał, że JSW prowadzi rozmowy z miastami na Śląsku, w których jest miejsce dla dwóch tysięcy autobusów z napędem wodorowym.

Konstytucja elektromobilności i wodorowe OPEC w Krynicy (RELACJA)

– Na grudniową konferencję klimatyczną w Katowicach chcemy ściągnąć mobilną stację ładowania pojazdów wodorowych. Wypożyczymy od firmy Ursus Bus jeden autobus o napędzie wodorowym tak, aby móc wozić gości konferencji takim pojazdem między Katowicami a naszymi zakładami, w których będziemy pokazywać, nad czym obecnie pracujemy w kwestii wykorzystania metanu – powiedział prezes Ozon w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl.

Podczas panelu dodał, że w październiku zbierze się w Japonii forum wodorowe –  kilkanaście krajów, w tym Polska, która została zaproszona jako jeden z największych na świecie producentów wodoru. Będzie to jego zdaniem „Wodorowe OPEC”.

Ozon: Wodór JSW na COP24

W czasie tego samego panelu Prezes Grupy Lotos Mateusz Bonca powiedział, że jego spółka także pracuje nad technologiami magazynowania z wykorzystaniem wodoru. – Lotos produkuje kilkanaście ton wodoru na godzinę. Już 1 proc. tej produkcji pozwoliłby na zasilenie całego potencjalnego systemu autobusów wodorowych w mieście średniej wielkości. Czekamy na miasta i instrumenty finansowe przy tworzeniu infrastruktury czy zakupie pojazdów – dodał.

Jak poinformował prezes Lotosu w rozmowie z gazetą Rzeczpospolita, aktualnie trwają prace nad technologią oczyszczania, tak aby uzyskać jakość niezbędną do wykorzystania w ogniwach paliwowych. Na efekty tego programu badawczego trzeba poczekać 2 – 3 lata, wówczas Lotos będzie już w stanie dostarczać na rynek czysty wodór.

Za kilka lat Lotos może dostarczać czysty wodór

Wiceprezes spółki Gaz-System Artur Zawartko powiedział podczas panelu „Nowe biznesy w energetyce – w poszukiwaniu utraconych zysków”, że szansą na przesył wodoru jest wysokociśnieniowa infrastruktura przesyłowa spółki Gaz-System. Spółka przygotowuje się do tego w formie analiz, ale wciąż czeka na rynek i konkurencyjne ceny.

Innowacje w Krynicy: Wodór, czysty węgiel, elektromobilność (RELACJA)

Gaz jako alternatywa?

Podczas panelu „LNG oraz inne paliwa alternatywne sposobem na poprawę jakości powietrza. Przykłady z Chin, wnioski i rekomendacje przed COP24”, prezes spółki Polskie LNG Paweł Jakubowski powiedział, że transformacja w kierunku gospodarki niskoemisyjnej potrzebuje odpowiedniej infrastruktury i konkurencyjnych paliw alternatywnych. – Już dzisiaj terminal LNG w Świnoujściu jest w stanie zaspokoić 1/3 polskiego zapotrzebowania na energię. Istnieje możliwość przeładunku tego paliwa na cysterny, ale potrzebujemy też innych sposobów. Autocysterny trafiają głównie na polski rynek, ale też do państw ościennych, nawet na dalekim południu Europy.

Marcin Szczudło, wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny powiedział, że coraz szybciej rozwijają się instalacje wyspowe, ponieważ LNG coraz łatwiej jest eksportować. – Wozimy cysternami LNG po całej Polsce, prowadzimy dalsze rozmowy, prowadzimy ćwiczenia z bunkrowania LNG, a paliwo to jest wielofunkcyjne. Z naszego LNG korzystają m.in. Ełk i Suwałki, napędza on coraz więcej autobusów, w niektórych krajach jest on używany do napędzania pociągów.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma w planach zakup nowych cystern do transportu LNG. Spółka planuje nabyć w sumie 20 pojazdów do 2020 roku.

Zdaniem Christiana Hoellingera, szefa Shell Downstream LNG Road Europe Gaz, LNG nie jest paliwem przyszłości, tylko teraźniejszości. Shell inwestuje w sieć sprzedaży detalicznej LNG w całej Europie. – Mamy siedem stacji LNG dla samochodów ciężarowych w Holandii, a w maju tego roku otworzyliśmy pierwszą taką stację w Belgii. W Polsce bardzo doceniamy i wspieramy działania władz na rzecz promocji LNG, w tym pomysł zniesienia akcyzy na LNG i CNG. Zwiększa to prawdopodobieństwo rozszerzenia naszej sieci stacji LNG na Polskę. Będziemy wspierać wszystkie rozwiązania służące mniej emisyjnemu transportowi, jak zwiększenie roli OZE, napęd wodorowy i elektromobilność – mówił Hoellinger. Z kolei prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski powiedział, że w celu redukcji emisji CO2 będziemy korzystać z najprostszych środków. Wydaje się, że będzie to miks morskich farm wiatrowych i gazu.

LNG nie jest paliwem przyszłości, tylko już teraźniejszości (RELACJA)

PGNiG zwiększa zaangażowanie w sektor LNG. W czwartek, 6 września, do Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu zawinie kolejny metanowiec z ładunkiem skroplonego gazu ziemnego. Będzie to już 40. dostawa LNG do Polski.

– Zgodnie z planem, w 2019 roku PGNiG zamierza sprowadzić do terminalu w Świnoujściu co najmniej 28 dostaw LNG, spośród około 38 możliwych, odpowiadających 100% przepustowości terminalu zarezerwowanej i opłaconej przez PGNiG – powiedział Piotr Woźniak, prezes Zarządu PGNiG SA podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. – Kontynuujemy strategię opartą na dywersyfikacji źródeł pozyskania gazu i budujemy portfel umów na dostawy skroplonego gazu ziemnego. Jesteśmy w trakcie zawierania umów z dostawcami amerykańskimi na kolejne kilka miliardów metrów sześciennych, którymi będziemy dysponować od 2022 r. Będziemy mogli sprowadzić ten gaz do Polski lub sprzedać go w dowolnym zakątku świata – dodał.

PGNiG: Coraz więcej LNG płynie do Polski. Już 40 dostaw

Obrona węgla w Krynicy

Panel o kształcie rynku energii elektrycznej i cenach energii w Polsce i Europie w nadchodzących latach otworzył minister energii Krzysztof Tchórzewski, który potwierdził, że resort będzie chciał przeprowadzić zmiany sankcjonujące wprowadzenie 100 proc. sprzedaży energii elektrycznej poprzez giełdę. Dodał także, że w zakresie cen energii,  ich wzrost w innych krajach był wyższy niż w Polsce, argumentując, że to tendencja europejska. W zakresie budowy nowego bloku węglowego w Ostrołęce zwrócił uwagę na synchronizację z krajami bałtyckimi oraz na fakt, że Komisja Europejska zaakceptowała polski rynek mocy, a Polska zadeklarowała, że będzie to ostatni blok węglowy, jaki powstanie w Polsce.

https://biznesalert.pl/minister-energii-krzysztof-tchorzewski-krynica-2018-ceny-energia-wyniki-spolki/

Filip Grzegorczyk, prezes Grupy Tauron powiedział, że spółka walczy ze zjawiskiem dotyczącym wpływu różnych czynników na ceny energii, podkreślił, że ceny energii w Polsce nie są najwyższe w Europie. W innych krajach, takich jak Dania i Niemcy cena jest większa. W zakresie cen uprawnień emisji CO2 powiedział, że to parapodatek: – System EU ETS ma być kosztem transformacji energetycznej albo elementem giełdowych spekulacji. To, co się dzieje, to sztuczne podwyższanie cen emisji CO2, co może być problemem przy tej transformacji, a nawet przełożyć się na jej zahamowanie – podkreślił.

W sprawie rosnących cen energii, wiceprezes ds. finansowych PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Radosław Rasała podkreślił, że na cenę energii wpływają ceny uprawień do emisji CO2. – W grudniu ub. roku było to 8,5 euro. Teraz to już 20 euro.  W kwestii cen energii dla firm, to podmioty, które kontraktują ceny w perspektywie rocznej, „przeskoczą” tę podwyżkę. Ci, którzy kupują energię w innych odstępach czasu, mogą odczuć wzrost cen. Jeśli chodzi o ceny dla odbiorców indywidualnych to, decyzja będzie zależeć od URE, a PGE nie będzie podejmować gwałtownych ruchów – powiedział.

Drugiego dnia Forum minister energii jeszcze raz stanął w obronie polskiego węgla. Jego zdaniem polityka w tym zakresie jest w pełni koordynowana, a system działa sprawnie. – Jako minister energii nie mam obaw o bezpieczeństwo dostaw, tym bardziej, że w przyszłym roku oddajemy nowe bloki w Kozienicach, Jaworznie i Turowie. Dają one zabezpieczenie dla starych bloków energetycznych, których dostosowanie do wymogów BAT-owskich nie będzie opłacalne, a od 2022 roku niektóre z nich będą wyłączane. To w ich miejsce wejdą nowe bloki, które są w standardzie identycznym, jak oddawane równolegle bloki węglowe w Niemczech. To około 10 GW w ostatnich 5 latach. Jesteśmy w kwestii redukcji zanieczyszczeń na tym samym poziomie technologicznym – zadeklarował.

Tchórzewski: Niemcy dodali 10 GW węgla. Polska rozbuduje Elektrownię Ostrołęka

Polityka energetyczna do końca roku?

Barbara Oksińska z dziennika Rzeczpospolita, prowadząca wyżej wspominany panel o  kształcie rynku energii elektrycznej i cenach energii w Polsce i  Europie w nadchodzących latach, pytała o zintegrowane krajowe plany klimatyczno–energetyczne, jakie państwa UE mają przygotować do końca tego roku. Tomasz Dąbrowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii, powiedział, że plan ten będzie realizowany zgodnie z rozporządzeniem UE i będzie on zgodny z polityką energetyczną. Dodał, że jednocześnie wdrażane są plany modernizacji rynku, jak obligo giełdowe, które ma skorygować handel i obrót energią. Ta wypowiedź kryje w sobie odpowiedź na pytanie, kiedy będzie gotowa strategia energetyczna dla kraju, ponieważ plany klimatyczno–energetyczne stanowią formę takiej polityki.

Jakóbik: Idzie zima, strategii energetycznej w Krynicy nie ma

Rosyjski węgiel w Polsce

Pojawiły się też pytania o import rosyjskiego węgla. Prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński podczas tego samego panelu powiedział, że nasz kraj od co najmniej 10 lat importuje węgiel, a tej sytuacji „nie należy uważać za nadzwyczajną”. – W ciągu minionych 10 lat do Polski napłynęło 111 mln ton węgla, wobec 80 mln ton polskiego eksportu, co daje import netto rzędu 30 mln ton  – powiedział prezes Węglokoksu. Jak zaznaczył, wielkość importu węgla do Polski w ubiegłym roku przekroczyła 13 mln ton, wobec 6,3 mln ton eksportu, co daje import rzędu 7 mln ton.

– W strukturze ubiegłorocznego importu dominuje węgiel energetyczny, którego napłynęło do Polski 9,7 mln ton, z czego 8,1 mln ton z Rosji. Ten węgiel jest sprowadzany do Polski przede wszystkim drogą lądową –  w 70 proc., a w 30 proc. drogą morską – wyliczał prezes. Jego zdaniem, taka wielkość eksportu z Rosji nie jest groźna dla polskiego rynku, a ponadto, np. w przypadku kryzysu, można go zastąpić dostawami z innych krajów, zważywszy na możliwości importowe drogą morską.

Trzy drogi wyjścia

Zdaniem prezesa PGE Henryka Baranowskiego, który przemawiał podczas panelu ,,Energia przyszłości: makrotrendy versus mikrostrategie”, polski sektor energetyczny jest pod silną presją zewnętrzną, która będzie wymuszała zmiany w sektorze i bilansie paliwowo-energetycznym. – Musimy być częścią tej transformacji. Musimy te trendy rozumieć i zgodnie z nimi dostosowywać całą energetykę – stwierdził. Jak zaznaczył, z punktu widzenia polskiej gospodarki kluczowe są dwa aspekty. – Po pierwsze, bezpieczeństwo dostaw energii do wszystkich odbiorców. Nie ma droższej energii, niż energia niedostarczona. Po drugie cena dostosowana do możliwości gospodarki narodowej i klientów – powiedział.

Jego zdaniem Polska stoi przed trzema scenariuszami kształtowania miksu energetycznego. – Chodzi o scenariusz zrównoważony, rosnącego importu i OZE-owo-gazowy. W przypadku pierwszego pozwoli spełnić cel OZE, a to pozwoli uniknąć kar ze strony Komisji Europejskiej, uniknięć obciążeń związanych z ETS i doprowadzić do tego, że polska gospodarka będzie konkurencyjna, aby mieć podstawy do rozwoju. W przypadku importu energii wszystko jest dobrze, gdy energia za granicą jest dostępna, a jej cena dla spółki jest rozsądna. Uzależnienie od importu energii doprowadzi do wzrostu cen – mówił prezes PGE.

https://biznesalert.pl/energetyka-polityka-klimatyczna-strategia-energetyczna-krynica-2018/

Rozbudowa Elektrowni Ostrołęka

Na Forum w Krynicy zabrakło paneli poświęconych projektowi rozbudowy Elektrowni Ostrołęka, ale temat przewijał się przez kilka paneli. Pojawił się także w komunikatach towarzyszących wydarzeniu.

Wieczorem pierwszego dnia Forum pojawiła się informacja, że Energa i Enea podpisały porozumienie z FIZAN Energia w sprawie jego potencjalnego zaangażowania kapitałowego w projekt budowy elektrowni Ostrołęka C w wysokości do 1 mld zł. – W treści porozumienia określono wstępną strukturę finansowania projektu, gdzie kapitał wnoszony do spółki przez Energa SA i Enea SA obejmuje łącznie 2 mld zł (po 1 mld zł), uwzględniając w tej kwocie środki wnoszone przez Energa SA i Enea SA przed dniem zawarcia ewentualnej umowy inwestycyjnej z funduszem, oraz maksymalnie 1 mld zł kapitału wnoszonego do spółki przez fundusz, a pozostała kwota przypadać będzie na pozostałe formy finansowania – napisano w komunikatach Energi i Enei, które cytowała PAP.

FIZAN Energia to fundusz zarządzany przez TFI Energia, którego jedynym akcjonariuszem jest PGE. „To nie byłyby środki PGE” – powiedziała PAP Biznes osoba zbliżona do PGE. Spółki podały w komunikatach, że zaangażowanie się tego funduszu w projekt jest uzależnione od spełnienia szeregu warunków o charakterze prawnym, korporacyjnym i finansowym, w tym od sytuacji rynkowej. Te informacje prostował jeszcze tego samego dnia rzecznik PGE. – PGE nie jest inwestorem w FIZAN Energia – poinformował rzecznik PGE Maciej Szczepaniuk.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski, pytany przez dziennikarzy o inwestorów FIZAN Energia, powiedział, jak podaje w depeszy PAP: „Mam nadzieję, że przejdą do FIZAN fundusze emerytalne, utworzone w spółkach energetycznych. W różnych funduszach na całym świecie rozrzucone są środki na programy emerytalne. Razem jest tam ulokowane ok. 20 mld zł”. W rozmowie z PAP Biznes podczas Forum minister zaznaczył, że wymagałoby to uzgodnień ze związkami zawodowymi.

Los kontraktu jamalskiego

Inną kwestią, która odbiła się echem w Krynicy był kontrakt jamalski. Podczas XXVIII Forum Ekonomicznego minister energii Krzysztof Tchórzewski udzielił wywiadu rosyjskiej agencji RIA Novosti. Miał w nim stwierdzić, że nasz kraj nie podjął jeszcze decyzji, czy po 2022 roku przedłuży umowę na dostawy rosyjskiego gazu. – Do 2022 roku mamy jeszcze wiele czasu, aby podjąć decyzję w tej sprawie – powiedział. Polskie stanowisko na temat kontraktu przypomniał Piotr Stępiński.

ME: Polska ma czas na decyzję o kontrakcie jamalskim

Później ministerstwo energii w rozmowie z Wojciechem Jakóbikiem zdeprecjonowało depeszę RIA z wypowiedzią ministra o kontrakcie. Więcej można znaleźć w jego tekście pt. „Wielki nieobecny Krynicy”. Kolejnym tematem ważnym dla obrad krynickich był Nord Stream 2 i rozpoczęcie prac budowalnych nad tym projektem na wodach Finlandii. Informacje przekazał operator projektu spółka Nord Stream 2 AG. Wcześniej Financial Times sugerował bez podania oficjalnej informacji, że taka budowa rozpoczęła się już w Niemczech.

Jakóbik: Wielki nieobecny Krynicy, Jamał i Nord Stream 2

Czego spodziewać się po następnym Forum?

Dwa lata temu jednym z tematów, które raczkowały podczas Forum była elektromobilność. Apelowano wówczas o ustawę, która zapoczątkuje rozwój nowego trendu w Polsce. Ustawa weszła już w życie i zaczyna działać, choć nie we wszystkich aspektach (chodzi o zniesienie akcyzy na zakup pojazdów elektrycznych, co czeka na zgodę Komisji Europejskiej). Podobnie stało się dzięki przyjęciu przez Sejm Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.

Także  rok i dwa lata temu dyskutowano o potrzebie nowego impulsu dla polskiej energetyki w zakresie mocy wytwórczych. Od tego czasu przyjęto ustawę o rynku mocy, która zaczyna już działać, a pierwsze aukcje mają się pojawić w listopadzie tego roku.

Co może pojawić się w przyszłym roku w Dzienniku Ustaw RP dzięki tegorocznemu Forum? Niewątpliwie zapowiadana jeszcze na ten rok nowelizacja ustawy o OZE. Rynek spodziewa się zmian mechanizmu aukcyjnego czy obowiązywania zawartych umów o przyłączenie instalacji OZE do sieci dla inwestycji z pozwoleniami na budowę. Przyszłoroczna Krynica będzie jedną z ostatnich okazji, aby policzyć moce OZE i sprawdzić, czy Polska zrealizuje przyjęty przez nią unijny cel udziału tych źródeł w miksie na poziomie 15 proc. do 2020 roku.

Przyszłoroczne Forum może zdominować gaz, a mówiąc precyzyjniej ostateczna decyzja inwestycyjna o budowie Baltic Pipe. Pod koniec roku Energinet.dk i Gaz-System mają podpisać umowę o budowie w konsekwencji kontraktu ramowego. Pierwsze pozwolenia na budowę gazociągu mają zostać wydane pod koniec 2019 roku. Wówczas powinny być też znane losy dyrektywy gazowej, która miała dostosować Nord Stream 2 do unijnych regulacji gazowych, a także Pakiet Zimowy dotyczący kształtu rynku energii, którego pierwsze zapisy zaczną obowiązywać w 2019 roku. Wówczas będzie już  znana polityka energetyczna Polski, poprzez przedstawione do końca 2018 roku zintegrowane, krajowe plany klimatyczno–energetyczne. Polska musi przedstawić swoją strategię, inaczej napisze ją Komisja Europejska, o czym pisaliśmy w BiznesAlert.pl.

Sawicki: Nie tak szybko z Nord Stream 2