Raport: LOT ma potencjał, by zwiększyć obecność na rynku Europy Środkowo-Wschodniej

27 czerwca 2019, 12:30 Infrastruktura

Polska branża lotnicza znalazła się w kluczowym dla przyszłych lat punkcie rozwoju. Polska i znaczna część państw Europy Środkowej i Wschodniej ma za sobą kilkanaście lat rozwoju w ramach struktur europejskich i coraz szybciej bogacące się społeczeństwo. Region pozostaje jednak stosunkowo biedny, a jego mieszkańcy nadal podróżują dużo mniej niż mieszkańcy Zachodu. To jednak szybko się zmienia – czytamy w raporcie „PLL LOT na rynku Europy Środkowej i Wschodniej”.

Polski Boeing 787 Dreamliner. Źródło: PLL LOT
Polski Boeing 787 Dreamliner. Źródło: PLL LOT

Cały region Europy Środkowo-Wschodniej odpowiada za 14,3 procent unijnego rynku lotniczego mierzonego liczbą pasażerów i ok. 8,5 procent rynku mierzonego podażą miejsc. Średni wskaźnik mobilności dla regionu wynosi 1, ale różnice w poszczególnych państwach są znaczące. Polska nieznacznie przekracza średnią, Słowacja zamyka tabelę ze wskaźnikiem na poziomie 0,4, a najbogatsza Austria osiąga 3,4 – czytamy w raporcie.

Ostatnie lata przyniosły we wszystkich państwach regionu, zamieszkałych łącznie przez niemal 150 mln mieszkańców, znaczny wzrost popytu na lotniczy transport pasażerski. Mniejsza zamożność mieszkańców Europy Środkowo-Wchodniej oznacza dużą rolę ceny jako czynnika decydującego o wyborze przewoźnika oraz mniejszy ruch biznesowy. To jednak się zmienia, a przedsiębiorstwo, które będzie umiało pozyskać i zarobić na regionalnym kliencie ma szansę na budowę silnej pozycji przed wzrostem zainteresowania Europą Środkową i Wschodnią ze strony najwiekszych globalnych graczy – czytamy.

Autorzy zaznaczają jednak, że w regionie nie jest jednak zlokalizowana żadna duża grupa lotnicza – pas lądu ciągnący się od Półwyspu Skandynawskiego przez Polskę, Bałkany po Turcję jest więc obszarem otwartym do zagospodarowania i to LOT powinien wykorzystać.

LOT to trzecia co do wielkości linia lotnicza zarejestrowana w regionie CEE po Wizz Airze i należących do grupy Lufthansy Austrian Airlines. Wizz Air jednak w praktyce wykonuje loty w całej Europie, a z uwagi na niskokosztowy model biznesowy i kontynentalny zasięg siatki połączeń, nie konkuruje z LOT-em w segmencie połączeń dalekodystansowych. LOT pozostaje jedyną linią tradycyjną, która może budować silny hub lotniczy obsługujący nie tylko Polskę, ale też inne kraje regionu CEE. Za taką rolą polskiego przewoźnika narodowego przemawia najnowocześniejsza flota dalekodystansowa w regionie. LOT dysponuje także liczną flotą mniejszych samolotów mogących zapewnić obsługę mniejszych lotnisk w regionie. Poszerzanie floty w ostatnich latach pozwoliło na zbudowanie stabilnej siatki połączeń dalekodystansowych i regionalnych. W odróżnieniu od Ryanaira czy Wizz Aira LOT zbudował siatkę regularnych połączeń o dużej częstotliwości, co jest dobrą bazą do dalszego rozwoju w regionie – czytamy w raporcie.

Najpoważniejszym wyzwaniem przed jakim stoi spółka jest jednak możliwości budowy dużego hubu w Warszawie w oparciu o obecnie funkcjonujące lotnisko im. F. Chopina. Odpowiedzią obecnego rządu na tę kwestię jest projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Dalszy dynamiczny rozwój LOT-u bez zwiększonej przepustowości infrastruktury lotniskowej nie będzie możliwy, a Polska ma potencjał, by dołączyć do państw posiadających duży, własny port przesiadkowy. Zanim powstanie nowe lotnisko i baza LOT-u w Polsce konieczna jest jednak rozbudowa Lotniska im. F. Chopina oraz pozyskiwanie klientów z regionu w oparciu o loty z innych portów w regionie. O dużym potencjale możemy tu mówić w przypadku Węgier, gdzie w Budapeszcie nie ma obecnie zbazowanego żadnego tradycyjnego przewoźnika poza LOT-em. Może więc stać się on mikrohubem łączącym np. Bałkany z Europą Zachodnią – czytamy.

Całość raportu można przeczytać tutaj.

Rynek Lotniczy